Witam!!
Ciągnąc wciąz temat słabego wkręcania się no obroty mojego silnika postanowiłem sprawdzić świece. Objawy:
-lekki nagar na dole świecy przy elektrodach(ale tu uwązam że chyba w dopuszczalenej normie)
-moim zdaniem białąwy nalot na elektrodzie.
-zaolejony gwint świecy.
Ponadto zaolejone jest przy pokrywie zaworów, zaolejone także takie wężyki które widać po zdjęciu obudowy na silniku( tej ze znaczkiem citroena,) który idzie od rury filtra powietrza i potem sie rodziela na dwa przewody wchodząc własnie chyba do obudowy zaworów.
Wstawie zdjęcia w najlbliżym czasie świec i tego oleju.
Druga sprawa. Przy ostrym przyspieszaniu przy około 4-5tys słychać świst jakby chodziła turbina. Dziwny objaw i podejrzewam że to może lewe powietrze dostaje się do układu. To by wyjaśniało skąd białawy nalot na świecach, słabe wejscie na obroty przy objawie duszenia sie silnika.
Czy dobrą drogą kombinuje i może tak być jak pisze?
Kolejna sprawa. Ostatnio miałem przygode z termostatem i przegrzałem dośc solidnie samochód. Płynu co prawda nie ubywa, oleju tym bardziej ale jednak mogło to mieć jakieś znaczenie. Swist przy przyspieszaniu występował jednak wczesniej przed tym zdarzeniem. Sprawdze jeszcze czy nie mam masła na bagnecie i korku wlewu oleju ale trafiłem chyba na wytrzymała jednostke bo wielkich zmian po tym przegrzaniu nie odczułem.
Jeszcze jedna sprawa o której warto wspomnieć choć to nie najlepsza pora roku, mianowicie wzrosło mi troche spalanie. Tu można to tłumaczyć mrozami -20C no ale jednak warto o tym zaznaczyć.
Co Wy na to panowie? Czy ta uszczelka pod pokrywą zaworow może mieć wpływ na słabe wkrecanie sie na oborty i inne objawy?
Pozdrawiam i czekam na Wasze cenne rady