Mam problem z prądem w moim pikusiu.
Objawia się w ten sposób, że zasilanie kabiny (zegary, radio, migacze, kierunkowskazy itp.) włącza mi się i wyłącza, ale światła mam i jak silnik chodzi to nie przerywa. Problem zaczął się zimą, potem minęło samo a teraz znowu. Nie mogę otworzyć auta z pilota w przypadku jak dostaje czkawki. Co robić, różni magicy twierdzą że to może bsi, może bsm, może komputer, a może tylko jakiś przekaźnik lub kabelek. Podpięcie do kompa nic nie daje - nie pokazuje żadnych błędów. Co to może być. Może ktoś z Was miał taki problem.