Witajcie,
w sobotę przyszło mi zrobić Pikusiem ...prawie 700km no i przy
ok 200 km złapałem przysłowiową "gumę" . No i tu zaczęły się schody.
Bo jak odkręcić ten wichajster gdy od 3 lat nie był używany a jak zajrzałem od spodu to jedna wielka brudo-rdza była na tej śrubie. Na szczęscie udało mi się minimalnie to poluzować .... a potem dzięki kluczowi do kół sile i godności osobistej ( acz tu może być problem bo córka kląć sie na pewno nauczyła) udało mi sie na "chama" zrzućić mocowanie koła z tego zaczepu.
Sama zmiana koła zajęła może z 3-5 minut.
No i tu moje pytanie:
Czy macie jakiś pomysł jak to ustrojstwo zabezpieczyć przed tym syfem ?
( tylko mi nie mówcie że przy każdej sezonowej zmianie opon odkręcacie , czyścicie i smarujecie tą śrubę na nowo
)
Pozatym wg mnie znacznie lepiej by było jakby ta śruba była zakończona zwykłym szcześciokątnym łbem o rozmiarze takim aby pasował klucz do kół, bo to co teraz jest .... to jest jedna wielka porażka.
ja chyba ze znajomym mechanikime spróbuje wyspawać takie ustrojstwo z bem sześciokątnym
Dzięki za jakieś pomysła.
Szacuneczek Kuba