Przerabiałem niedawno wymianę obydwu sond .
Pierwszą w Bosch service ( po wizycie u mojego mechanika odczytał mi z kompa ,że to pierwsza sonda),koszt 350zł a za skasowanie błędu chcieli 150zł więc podziękowałem i kupiłem ELM za 66zł. Zdziwiłem się bo błąd był tym razem PO136 czyli druga sonda. Po wymianie autko chodziło dobrze ale zauważyłem jakby większe spalanie , po 2 tygodniach wymieniłem drugą sondę , już sam bo to dziecinnie proste , koszt 115zł ( Begar Allegro) , błąd skasowany , nowy nie wyskakuje.
Proszę o opinie co do spalania , jazda miasto 13,5 l ( komp) rzeczywiste 14,2 l LPG.
W trasie 90km/h spalanie chwilowe ok 8l , a pamiętam ,ze kiedyś przy tej prędkości było ok 6l.
Proszę o opinie , wiem ,że za spalanie odpowiada sonda 1 i zaczynam się zastanawiać co mi włożyli ci "specjaliści" z Bosch service. Może nie ten zamiennik tylko pierwszą z brzegu 4-ro przewodową. Czy na sondzie Boscha odczytam gdzieś numer ?