no nic, pomocy nie uzyskalem wiec zabralem sie za to sam w ciemno. Konserwacje zaczalem od wyjecia zaslepki na przednim slupku pod blotnikiem, wprowadzilem tam wezyk i w odstepach czasowych pryskalem woskiem do profili zamknietych poki wosk nie wylecial pod autem z odplywow. Nastepnie zdjalem uszczelke w przednich drzwiach odgialem tapicerke i przez male otwory wprowadzilem wezyk i raz w jedna i raz w druga psikalem az do pojawienia sie wosku pod autem. Kolejnym miejscem gdzie aplikowalem wosk to srodkowy slupek, jest tam przelotka z przewodami, po zdjeciu gumowej oslonki mamy ladny dostep. Nastepnie zdjalem tylne nadkole i jest tam zaslepka umozlliwiajaca dostep do tylnej czesci progu i przestrzeni miedzy nadkolem a blotnikiem. Tam rowniez sporo tego wlalem. Druga strona analogicznie do pierwszej. Nastepnie schylilem sie pod auto i kazda zaslepke (z wylaczeniem tych, ktore umozliwiaja dostep bezposrednio do wnetrza, a jest ich kilka) zdjalem i napryskalem obficie wosku. Wosk o ktorym mowie to wosk do zabezpieczania profili zamknietych, zuzylem prawie 4 puszki w sprayu 0,5 l, po okolo 20 zl jedna. Spod auta zdrowy, progi zdrowe. Pod maska nauczony doswiadczeniem z zxa zakonserwowalem powierzchownie obie podluznice. Rozpylilem pod puszka z bezpiecznikami i pod zbiorniczkiem plynu chlodniczeg bo w zxie byly to newralgiczne miejsca wiec wole dmuchac na zimne. Poza tym znalazlem dwie zaslepki w podluznicach i przez nie rowniez zaaplikowalem wosku. Mysle, ze powtarzanie tego zabiegu co 2-3 lata pozwoli utrzymac profile zamkniete w dobrym stanie, bo wada nadwozi samonosnych jest to ze rdzewieja od srodka i dopiero pozniej wylazi to na zewnatrz. Mam nadzieje, ze moje doswiadczenia komus sie przydadza, jesli ktos ma jakies uwagi to bardzo prosze o podpowiedzi, chetnie dopracuje konserwacje. Dodam jeszcze, ze nie smarowalem podwozia ani nadkoli zadnym mazidlem (bitex itp.) ze wzgledu na to, ze w zxie o jakims czasie po takiej operacji zaczelo to miejscami schodzic, zbierala sie tam woda i wole nie myslec co to robilo z blacha. Poza tym xsara juz ma o wiele lepiej zabezpieczone nadkola od zxa, podloga tez jest ladnie fabrycznie zabezpieczona, wiec jak auto nie mialo przygod to nie ma sensu na wyrost czegokolwiek pakowac. Pozdrawiam