Witam,
myślę o zwykłek diodzie prostowniczej na napięcie od 50V (wystarczy bo w instalacji jest max14,4). Prąd płynący przez diodę to: żarówka ma 55W instalacja 14,4V 55/14= ok 4 amper. Wystarczy każda dioda o prądzie wyższym od tego. Możesz spokojnie dać coś ok 8-10A. Na pewno się nie przepali i żarówka Ci nie zgaśnie. Ceny takich diód są niskie. Kup coś w sklepie co spełni warunki: minimalne napięcie 30V, prąd 8A, niska cena, łatwość montażu. Diodę łączysz w kierunku przewodzenia, czyli dziubek (symbol) do żarówki. Nie wiem jak z zaawansowaniem u Ciebie.
LEDy kupiłem w sklepie w Łodzi na ul Wschodniej. Są oni na aledrogo. Jest to zestaw "każda osobno". Te cudeńka mają nawet "homologację" :-) . Centralka ma 3 druty. Minus, plus, czujnik. Czujnik łączysz do świateł mijania. Kiedy żarówki śię właczają LEDy gasną. Przy automatycznych światłach bezcenne. U mnie przełacznik kosztuje w ASO 2,4 tys. Używki nie ma co kupować bo ma wytarte styki. Na wyposażeniu tego zestawu jest wiertełko do plastiku. Wykręciłem dziury w tym czymś czarnym w zderzaku. W tem sposób nie uszkadzasz zderzaka. Centarlkę umieściłem obok sprzynki z bezpiecznikami pod machą. Obok tej skrzynki jest śruba masowa. Do niej przykręciłęm ucho centralki. Przewody wprowadziłem do skrzynki. Czujnik centralki podłączyłem pod bezpiecznik światła. Godzina roboty. Samochód nie pocięty. Długo myślałem, krótko pracowałem. Nie chciałem zubażać samochodu wymieniając żarówki na LEDy.
W instalacji powinno być 14,4V przy pracującym silniku. Alternator ma prąd 80-90 amper w zależności od tego jaki masz alternator. Do tej granicy zawsze w instalacji powinno być 14,4. Oczywiście to teoria, ale nie powinno być mniej niż 14,1 nieważne co masz włączone, światła, ogrzewanie szyby. Mówię tu o pomiarze NAPIĘCIA. Prąd jaki płynie w obwodzie zależy od mocy pobranej. Np podczas rozruchu rozrusznik bierze nawet 300A. Bardzo krótko, ale zawsze. Żarówka np 55W= 14,4V pomnożyć przez ok 4 ampery. Nie myl tych pojęć.
Pomiaru możesz dokonać sam. Kup "wskaźnik" bo nie mówię tu o mierniku za 20-50 zł, czyli tzw miernik uniwersalny (woltomierz, amperomierz, omomierz. Zawsze Ci się przyda. Szkoda płacić za pomiar, a zależy czym oni będą mierzyć, miernikiem, czy wskaźnikiem (miernik cena powyżej 500 zł). Po zakupie takiego wskaźnika możesz go skalibrować porównując jego wskazania z miernikiem.