przy podpieciu do kompa ogolnie podejrzyj parametry (wtryski sondy itp), naljepiej jakbys na kompa pojechal z wyraznymi objawami (jak pisales po dluzszej jezdzie). Powodow moze byc sporo, a to ze przygasaja lampki moze byc objawem a nie przyczyna (spadaja obroty to i przygasaja lampki). Od zatartego lozyska, przez jakies nieszzelnosci w wydechu po porzadnym rozgrzaniu, po jakis dupowaty czujnik (polozenie walu, sonda lambda itp).
A co do auta to sorki - masz pojechane w 5 letnim aucie 150kkm, w niedrogim aucie klasy kompakt+. To sporo. Na dodatek zepsules go gazem. I masz pretensje ze costam sie psuje raz kiedys? Cewka po 150kkm? naprawde straszne...
A pozostale rzeczy to podziekuj pierwszemu wlascicielowi, mogl wykupic kontrakt serwisowy , szczegolnie przewidujac duze przebiegi. No tak, zapomnialem, wtedy nie mozna by zepsuc auta gazem. W takim razie podejdz to tego w ten sposob ze oszczedziles na paliwie zeby pokryc sobie koszty napraw.
Co do siedzen to masz racje. sa do bani w ostatnich rocznikach. Ksiegowy wita. Na plus - mozna za grosze kupic sobie fotel na wymiane z rozbiorek.