Auto naprawione. Opisuję co i jak dla tych, którzy kiedyś będą mieli podobne objawy.
Winowajcą całego zamieszania była uszczelka termostatu. Jest to okrągła uszczelka (oring), która w moim przypadku przerwała się i jedna z jej końcówek luźno goniła w termostacie powodując na zmianę blokadę jego otwarcia (wtedy silnik się gotował) lub niedomknięcie i blokadę przed otwarciem (w tym przypadku zagotowanie silnika było tylko opóźnione w czasie, bo niedomknięty termostat powodował wolniejsze nagrzewanie motoru, a potem przegrzanie, bo nie chciał się otworzyć na full).
Efekt tego był taki, że w komputerze wywaliło błąd czujnika temperatury cieczy chłodzącej (po przegrzaniu) co skutkowało brakiem możliwości odpalenia gorącego silnika. Okazuje się, że w sterowniku silnika jest zaprogramowana blokada nie pozwalająca na odpalenie przegrzanej jednostki. Wszystkie pozostałe objawy były efektem przegrzania silnika.
Termostat kazałem wymienić wraz z jego plastikową obudową (króćcem) co wraz z nowym płynem chłodzącym i robocizną na poczekaniu (2,5 godziny z czekaniem na lekkie ostygnięcie silnika) kosztowało mnie 160zł.
Gdyby ktoś miał kiedyś jakieś pytania to piszcie. Auto znowu śmiga aż miło. Ou jeeeeee