Myślałem, że będę skazany na automat, bo w wyższych wersjach wyposażenia jest ich zapewne więcej. Okazuje się jednak, że manuale też są. Z mojej perspektywy manual jest lepszy, gdyż:
1. Mniej pali (ważne przy obecnych cenach paliw)
2. Teoretycznie mniej problemów mechanicznych. Nie trzeba się zastanawiać czy wymieniać olej, gdzie i jak to robić. Serwis automatu do tanich zapewne nie należy, szczególnie jak coś poważniejszego wyjdzie
3. Lepsza dynamika samochodu, bo z tego co słyszałem automat do szybkich nie należy
Z minusów:
1. Mniejszy komfort
2. Automatów chyba jest więcej i są bardziej poszukiwane
A jak się ma porównanie wersji 138 KM do 140 KM, bo to nie są identyczne silniki? Chyba 140 KM był montowany dłużej, choć później jest rzadziej spotykany od 163 KM. Z kolei 138 KM w PL i chyba ogólnie był dość krótko sprzedawany, ale przykładowo w Belgii jeszcze w 2014 r. był spotykany (chodziło podobno o jakieś względy podatkowe).
Ogólnie jestem raczej pesymistyczny co do poszukiwań. Szukam czegoś z mniejszym i potwierdzonym przebiegiem, a podejrzewam, że osoby posiadające takie egzemplarze nie chcą ich się pozbywać. Co innego wyższe przebiegi. Wówczas nawet miłośnik hydro może poszukiwać czegoś nowszego. Być może wskazany wyżej Criollio to taka właśnie historia.
Mam MK II Exclusive z polskiego salonu i przebiegiem 158 tys. więc ciężko dostrzec sens przesiadać się na MK III z wyższym przebiegiem. Szczególnie że mój egzemplarz powoli robi się białym krukiem