Zszedłem teraz do garażu i próbowałem znaleźć fizycznie ten zawór i jakiś wąż, który mógłby prowadzić spaliny w okolice dolotu. Przepatrzyłem dokładnie i nic podobnego nie znalazłem. Jak zdejmowałem z ciekawości przepustnicę, a było to w ub. roku, i tam zaglądałem w głąb, to było tak czysto jak pisałem wyżej, że nawet przejechanie palcem po ściankach nie brudziło palca, a to już chyba niemożliwe w przypadku obecności egr. Może zabierze głos ktoś, kto zna ten temat z poziomu serwisówki i rozwieje nasze wątpliwości, ale o ile mnie pamięć nie myli, temat był już na tym forum z informacją, że wcześniejsze benzyny miały egr, a ostatnie -nie miały, co nie ukrywam, dla mnie też jest zaskoczeniem.