Magic X7 Tourer

[Maciej Brzozowski]

Jak miałem fabryczne Atlatique 18" 8j et32 to fajnie wyglądało 20-25mm na dystnasie w tyle


Tak to wygląda porównując do twoich

[Maciej Brzozowski]

Pierwszy raz miałem okazję posłuchać jadącego Tourera z zewnątrz
https://youtu.be/-ZvZYihgCGY

Wysłane z mojego G3112 przy użyciu Tapatalka

[Maciej Brzozowski]

Mała zmiana koncepcji dolotu Mocowanie filtra ogarnięte, czekam tylko na silikon żeby wypchnąć go bardziej do przodu
Miała być blacha piowo w dół za filtrem i z jego boku, a będzie obudowa samego filtra. Mniej więcej taki kształt
Na dole blacha dochodzi aż do samego zderzaka, z boku do pokrywy chłodnic, a w tyle kawałek i zostawiam otwarte.
Czemu góra otwarta? Bo szczeliną pod maską dostaje też powietrza.
A czemu tył otwarty? Bo auto jeździ też zimą i w mieście trochę ciepłego powietrza też może brać


Przy okazji sprawdziłem trochę Tourera i chyba nie jest źle jak na RHR'a, na mokrym


Wysłane z mojego G3112 przy użyciu Tapatalka

[Maciej Brzozowski]

Poczyściłem sobie dzisiaj czujniki Godzinka roboty ale efekt czuć Auto aksamitniej chodzi na wolnych obrotach i delikatniej jeździ
Wyczyszczony N75, czujnik ciśnienia, temp dolotu, przepływomierz, gaszak i kolektor dolotowy w środku ile dałem rady
Sam kolektor wyczyszczę zimą jak będę wymieniał napinacz łańcucha

[Maciej Brzozowski]

Poczyściłem sobie dzisiaj czujniki
................

Aż się prosi zaślepić egr 

Już dawno jest zaślepiony Tylko teraz dopiero zabrałem się za czyszczenie czujników bo w DB dziwne wartości pokazywały

Teraz dokończę obudowę filtra i czekam do urlopu w PL Trochę gratów powpada

[Maciej Brzozowski]

Nareszcie po ponad miesiącu umyłem i nawoskowałem Tourera
Przy okazji pobawiłem się trochę zdjęciem




Wysłane z mojego G3112 przy użyciu Tapatalka

[Maciej Brzozowski]

Akurat jako szybki wosk mam Soft99 Pearl&Met 30min machania ręką i koniec

Wysłane z mojego G3112 przy użyciu Tapatalka

[Tomasz Hudy]

Akurat jako szybki wosk mam Soft99 Pearl&Met 30min machania ręką i koniec

Wysłane z mojego G3112 przy użyciu Tapatalka

No tak, tylko dłużej trwa przygotowanie pod wosk 

[Maciej Brzozowski]

Akurat jako szybki wosk mam Soft99 Pearl&Met 30min machania ręką i koniec

Wysłane z mojego G3112 przy użyciu Tapatalka

No tak, tylko dłużej trwa przygotowanie pod wosk 

Tylko że jak masz środki to idzie szybko
Tar&Glue, Iron, APC i glinka to wyszły 2godz równe Z woskiem 2,5, akurat tyle i spal mój syn
Trochę doświadczenia w detailingu już mam

Wysłane z mojego G3112 przy użyciu Tapatalka

[Henryk Guzicki]

No dobra Macieju jak masz czas i chęci to musimy umówić się z moim czarnuchem 8)na jakieś małe spa bo po ostatnim myciu czuję że ma trochę pryszczy na blotnikach i drzwiach przednich po jakimś syfie z drogi.A co do mycia to chyba się słyszę na jakiś konkretny filtr do wody żeby nie było tyle wapna i po umyciu nie zostawaly woter spoty na szybach i karoseri.

[Tomasz Hudy]

Tak jak Maciek mówi - mycie detallingowe to temat rzeka ale najprościej rzecz ujmując:
- mycie wstępne aktywną pianą
- mycie zasadnicze - na dwa wiadra
- deironizacja - czyli usuwanie lotnych cząstek metalu
- usuwanie żywicy, smoły, kleju
- usuwanie ptasich odchodów
- glinkowanie
- odtłuszczanie
no i w końcu woskowanie - chyba że ktoś przed woskiem jeszcze politurę nakłada 

[Henryk Guzicki]

Muszę przyznać że mycie auta nie jest moją pasją wystarczy że się namacham przy tej kobyle jak ją myję bez fajerwerków.

[Maciej Brzozowski]

Mycie jak mycie, mile spędzona godzinka
Weź tu miej natchnienie do unieruchomienia auta na 2dni żeby całego spolerować i wykończyć... Może po feriach odstawię na podnośnik i po robocie będę się bawił

Jednak dobrze mu z różowym

Wysłane z mojego G3112 przy użyciu Tapatalka

[Michał Citkowski]

O co chodzi z tą pseudomodą na czepianie z przodu miśków, jakichś kawałków szmaty i tym podobnego badziewia które po paruset km wygląda jak g**no?

[Maciej Brzozowski]

Pseudo moda czy nie, ja to mam z innych powodów poza wyglądem co mi się podoba.
Zaczepione jest tak jak powinno być i rolę swoją na torze spełniać będzie.
Tak na torze, bo z firmy mamy zniżki na wjazdy swoimi autami i pojeżdżawki będziemy robić.
A że lubię znać limity moich auto to pewnie nie raz wyląduje w żwirze

Tylko nie piszcie że auto nie do tego bo to już wqrwiające jest.
Pudło na kółkach jak każde inne

Wysłane z mojego G3112 przy użyciu Tapatalka

[Michał Citkowski]

Na tych badziewnych Laufenach co to naciągnięte masz na felgi to szybko poznasz limity tego auta

[Maciej Brzozowski]

Na tych badziewnych Laufenach co to naciągnięte masz na felgi to szybko poznasz limity tego auta

Akurat o nie się nie bój Lepiej się na nich klei niż na Primacy3

Maciej to auto nie do tego 

Nie prowokuj

Wysłane z mojego G3112 przy użyciu Tapatalka

[Tomasz Hudy]

Maciej to auto nie do tego 

Przypomniała mi się pewna historia - kiedy człowiek był jeszcze młody i głupi - za czasów "kaszlaka" (czyt. malucha, fiata 126p) kiedy jeździliśmy z kumplami na KJS'y swoimi "furami" co niektórymi mocno zmodyfikowanymi - o ile można tak powiedzieć - z wałkiem od świątka 385, splanowaną głowicą i kołem zamachowym, z pustym wydechem i zawieszeniem tak twardym że na każdej nierówności samochód podskakiwał jak żaba, kiedy marzeniem każdego było Cinquecento Sporting.
Byliśmy na jednym z takich KJS'ów, rozmowa przed startem się kleiła z "zawodnikami" na temat modyfikacji, osiągów itd, podjeżdża kolejny "klient" ... Zastavą 101 - stojącą jak koza (w sensie wysoko) bez żadnych modyfikacji ... właściwie miał jedną - gałkę na kierownicy 
Po prostu wziął samochód i przyjechał się pościgać ... bo mógł - jedynym wymogiem wtedy był kask.
KJS liczył kilka odcinków i wiecie co ... na każdym odcinku gościu Zastavą robił takie czasy że wprost nikt nie mógł w to uwierzyć. Odcinki nie były szybkie, zazwyczaj organizowane na parkingach, bardziej w grę wchodziły umiejętności niż możliwości samochodu.
Licencji w końcu nie zrobiłem - pozmieniały się priorytety, ale z tych wszystkich "zawodów" wyniosłem jedno - nie ważne jakim samochodem jeździsz, nie ważne gdzie - ważne są umiejętności, a starty w KJS'ach pozwoliły nauczyć się pewnych zachowań których nie mogłem się nauczyć na drogach publicznych - także jestem zdania że jazda na takich torach, nawet swoim samochodem to fajna alternatywa do poznania zachowań w warunkach które nie koniecznie mogą zdarzyć się na drogach publicznych - a jeśli się już zdarzą to będziesz wiedział jak się zachować.
Ale się rozpisałem ... aż zatęskniłem do tamtych czasów 

[Maciej Brzozowski]

Maciej to auto nie do tego 

Przypomniała mi się pewna historia - kiedy człowiek był jeszcze młody i głupi - za czasów "kaszlaka"
.......................

Tomasz i widzisz o to właśnie chodzi na prostej to każdy głupi umie być szybki w szybkim aucie Problem zaczyna się na zakręcie
Nie pozna nigdy tego ten kto nie spróbował chociaż raz przejechać się ostro po torze
Nie raz widziałem jak słabsze auta objeżdżały Porsche czy Merce AMG, bo ich kierowcy znali swoje i aut możliwości
O to w tym chodzi aby znać limit żeby na drodze jeździć bezpieczniej


Wysłane z mojego G3112 przy użyciu Tapatalka

[Maciej Brzozowski]

Bo widzisz, nie znałeś swojego auta, dlatego wyleciałeś
Nie robi czy masz Porsche czy Poloneza, naucz się nim jeździć, a nie zgrywać pawiana i narażać innych. Żadne auto nie ma za dużej mocy jeśli umiesz ją opanować.
O tym cały czas piszę.
Jeżdżę nim na codzień, woże syna i żone. Jeśli uważasz jeżdżenie swoim autem (niezaleznie jakie to jest), uczenie się go a do tego szkolenie samego siebie na czas reakcji, postępowanie w nagłych sytacjach itp nie narażając przy tym innych ludzi za dziwne to cuż. Wole rozwalić się nim na torze i nie dostać ubezpieczenia czy coś niż pożegnać się z synem bo mi dupę na zakręcie wyrzuciło.

X7 lubię jeździć, podoba mi się i będzie jeździć i wyglądać tak jak chcę Nie lubię być zamknięty jak większość w szablonie. W DK, w DE czy F jakoś ludzie nie mają C5 czy innych pudeł za dzieło sztuki. To auto i tyle. W Polsce jest mentalność że C5 hydro to świętość i nie wolno go ruszać ani zmieniać. Bullshit Każdy robi co uważa, ważne żeby nie obrażać pisanymi komentarzami

Na GT jakie bym chciał mnie nie stać, a kupować byle co żeby się pobawić to nie dla mnie

Wysłane z mojego G3112 przy użyciu Tapatalka

[Maciej Brzozowski]

Hydro nie kupię nigdy bo strasznie źle mi się nim jeździ ;p
Z obniżonym i usztywnionym już nie robi, porównywałem ze znajomego excl

Mieszkam w DK i tu są inne zasady co do torów, nie boli mnie nawet skasowanie auta. Kupie inne i będę dalej robił to co lubię.

A to czy X7 w dieslu nadaje się na tor czy nie to pominę bo nie zrozumieją tego ludzie co nie żyją autami i jazdą

Wysłane z mojego G3112 przy użyciu Tapatalka

[Dariusz Kłeczek]

Czarujecie,  miałem okazję jeździć subaru sti pierwszym modelem prawie 20 lat temu i to auto weszło z zakręt 140 tam gdzie audi a4 bałem się jechać 70.

Porównujesz czterołapa z ośką, co jest bezsensowne...
W zimie starym Legacy na bardzo kiepskich letnich oponach podjeżdałem pod górki, gdzie sąsiedzi polegli na nowych, dobrej klasy zimówkach...

[Dariusz Kłeczek]

Civic już w serii bardzo dobrze się zbiera. Owszem, lubi wysokie obroty, to typowa skośnooka kosiarka.
Fajnie jedzie dopiero powyżej 2500 rpm, niestraszne jej żyłowanie do odcięcia. Fabryczne 107 koni można
spokojnie bez wielkich kosztów podciągnąć na 180. Motor był zaprojektowany na ponad 200 wołów.
Seryjne zawieszenie i hamulce (jeśli są dobre tarcze) nawet dają radę, auto ma nisko położony środek ciężkości.

Co do cytryn, to Xantia (i nie piszę tutaj o Activie, bo to inna klasa) i C5 są w swojej klasie chyba najbardziej odpornymi samochodami (z napędem na przód) na wpadanie w poślizg, jakimi miałem okazję jeździć. Owszem, hydro jest specyficzne, trzeba się przyzwyczaić. Prowadzi się inaczej, ale wcale nie gorzej. Wręcz przeciwnie.
Wsadził bym Cię za kierownicę CX-a i puścił na bieszczadzkie serpentyny. Ja przejadę ten sam odcinek bardzo szybko i bezpiecznie, Ty pojedziesz jak łajza, lub wylecisz z drogi - przez diravi. Mnie ten specyficzny układ kierowniczy pomoże, Tobie będzie przeszkadzał, bo nie jesteś przyzwyczajony

Co do poznania możliwości auta całkowicie zgadzam się z Maćkiem. KAŻDYM swoim samochodem (łącznie ze skrzyniowym, 3-litrowym Ducato) przekraczałem na śliskim i mokrym jego granice możliwości po to, aby wiedzieć na ile sobie mogę pozwolić i jak się zachowa na drodze w sytuacjach ekstremalnych. Mój Boss najpierw się wściekał, widząc co wyprawiam na placu nowym busem, a miesiąc później był w szoku, w jakim tempie przejechałem zaśnieżoną przełęcz Mont-Cenis... Wg mnie zazwyczaj najsłabszym ogniwem w samochodach jest łącznik pomiędzy pedałami a kierownicą. Przez ponad 20 lat jazdy i kilka milionów km nie miałem nigdy wypadku czy kolizji...
Polecam przejażdżkę w szkole bezpiecznej jazdy z trolejami na tylnej osi. To pokazuje, jakie mamy umiejętności.
 

[Maciej Brzozowski]

Paweł bo zapomniałeś że ja w DK mieszkam i o tutejszych torach piszę
Ja wychodzę z założenia że każde auto nadaje się na tor i C5 z klekotem też
Wiadomo nie będzie to niszczyciel czasów ale do zabawy i nauki jak najbardziej się nadaje

Kiedyś na TVN Turbo leciał bardzo fajny program "Wydaje Ci się że umiesz jeździc" czy jakoś tak. W pierwszych odcinkacj jeździli swoimi autami i nie raz było zdziwko osób w mocniejszych i przyczepniejszych autach jak krowy pokroju C5 je robiły. Robily bo kierowcy wiedzieli na co mogą sobie w nich pozwolić

Wysłane z mojego G3112 przy użyciu Tapatalka

[Maciej Brzozowski]

Paweł ale ja nie staram się robić z niego bolidu Ma mi się podobać, a na torze nie ma bic rekordów
Ma mi dać przyjemność, zabawę i naukę

Jeśli się przy tym rozleci to trudno

Wysłane z mojego G3112 przy użyciu Tapatalka