Klub Cytrynki
Francuskie.pl - Twoja codzienna
porcja aktualności na temat marki Citroen

Autor Wątek: C5 X7 HDi 136 szarpnięcia, nierówna praca silnika po postoju  (Przeczytany 11068 razy)

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Offline Roman Janas

  • Przyspiesza
  • Wiadomości: 63
  • Skąd: Rzepin
  • Posiadany samochód: C5 X7 2.0 HDi 138 Break Exclusive
  • Miejscowość: Rzepin
Odp: C5 X7 HDi 136 szarpnięcia, nierówna praca silnika po postoju
« Odpowiedź #25 dnia: Luty 08, 2018, 21:36:58 »
Tak tylko dla potomnych. Po półrocznej walce samochód ponownie jeździ. W telegraficznym skrócie. Okazało się, że na jednym garze nie było kompresji. Tłok i gniazdo zaworowe nadpalone... Głowica poszła do regeneracji, turbo też, bo w oleju pływały opiłki po oszlifowanej tulei. Kupiłem kpl. dół silnika. Znajomy złożył i było jeszcze gorzej... W grudniu samochód wreszcie trafił w odpowiednie ręce i tu serdeczne podziękowania dla pana Krzysztofa z Bogdańca. Kompresja wyszła 24 na każdym, a po rozebraniu silnika okazało się, że wszystkie cztery korby są krzywe... Udało mu się skompletować proste i teraz w największe mrozy pali na dotyk. I to wszystko przez układ wtryskowy :/

Offline Michał Nowakowski

  • Wrzuca piąty bieg
  • ***
  • Wiadomości: 1 444
  • Skąd: Tarnów
  • Posiadany samochód: Kiedyś C5 (X7) Tourer 2.0 hdi AM6, teraz Mondek Mk5 Titanium PowerShift 2.0 tdci 180PS
  • Zainteresowania: podróże, dobra kuchnia, dobre wina...
  • Miejscowość: Tarnów
Odp: C5 X7 HDi 136 szarpnięcia, nierówna praca silnika po postoju
« Odpowiedź #26 dnia: Luty 08, 2018, 22:54:14 »
Tak tylko dla potomnych. Po półrocznej walce samochód ponownie jeździ. W telegraficznym skrócie. Okazało się, że na jednym garze nie było kompresji. Tłok i gniazdo zaworowe nadpalone... Głowica poszła do regeneracji, turbo też, bo w oleju pływały opiłki po oszlifowanej tulei. Kupiłem kpl. dół silnika. Znajomy złożył i było jeszcze gorzej... W grudniu samochód wreszcie trafił w odpowiednie ręce i tu serdeczne podziękowania dla pana Krzysztofa z Bogdańca. Kompresja wyszła 24 na każdym, a po rozebraniu silnika okazało się, że wszystkie cztery korby są krzywe... Udało mu się skompletować proste i teraz w największe mrozy pali na dotyk. I to wszystko przez układ wtryskowy :/
Czyli pany, lać 2t do ropy i nie marudzić! Pokażcie mi jednego co lał i skończył silnik jak kolega powyżej. Ja o takim nie słyszałem. A już któryś raz czytam o opiłkach z pompy w układzie paliwowym.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

FAP out, EGR off, POWER up :)