Tak może być, przy ciśnieniu będzie ok a przy podcisnieniu niestety nie. Dla czego u jednych są a u innych nie? Może kształt przewodów (troszkę inaczej poprowadzone) może inne ciśnienie/podcisnienie (zużycie pompy) ma na to wpływ.
Ja mam pompę prózniową i jak będzie cieplej to może sprawdzę, ale jeszcze złączki z kawałkami przewodów potrzebowałabym gdzieś na szrocie kupić. Jeśli obudowa przejdzie takie testy to niestety ale trzeba czegoś innego się chwycić a nie szczelności.
Pompa zasysa paliwo podciśnieniem i nie ma w tym nic dziwnego, że ssie powietrze jak ma tylko możliwość. Dlaczego przed filtrem? po pierwsze bo ma możliwość przez wszystkie nieszczelności w połączeniu, a po drugie równie ważne jest to że filtr stanowi opór w przepływie.Dlaczego między zbiornikiem, a filtrem - dokładnie ten sam powód.
To tak jak w odkurzaczu zatykając rurę nagle się okaże że po drodze jest jeszcze masa nieszczelności,a przecież przed zatkaniem rury ich nie było .Taki sam opór stanowi smok w zbiorniku i tam proponuję zajrzeć, szczególnie jak auto ma problemy z odpaleniem na mniejszej ilości paliwa, przeglądać smoka, sitko, połączenia i zaworek zwrotny
To nie jest domena 2.0 hdi, bo on całkiem dobrze pali nawet jak jest powietrze. Zobaczcie vw które ma metalowe filtry ale ogrzewacz przepływowy co tam się dzieje i ile jest wątków, to samo opel.
W c5x7 przewód paliwowy na wylocie z filtra jest czarny i większość użytkowników się tym nie przejmuję czy jest tam powietrze i są szczęśliwi, auto normalnie pali i jeździ, nie słabnie itp.
Co do pompowania gruszką i jej twardości to warto sprawdzić czy zaworek w niej jest sprawny i całkowicie szczelny - powinno być go słychać podczas pompowania. Tutaj też podam prosty przklad pompowania koła. Proszę spróbować zwykłą pompką dobić powietrza w kole jak nie ma wentyla , to jest ta sama sytuacja.
Co do zużycia pompy to póki daje ciśnienie to jest sprawna, ona potrafi sporo znieść, a to co ją może faktycznie dobić to suche paliwo bez siarki i wszystkie super myjące dodatki. Pompa wtedy zaczyna sypać opiłkami które znajdują się później w obudowie filtra.. Nie róbcie tego swoim hdi
Kiedy miałem podpiętego Purfluxa z Laguny III do testów, to między gruszką a tym filtrem miałem kawałek przeźroczystego przewodu. Nie było w nim ani grama powietrza, więc przyczyną nie jest bak, smok ani gruszka.
Owszem, niektórzy nawet nie wiedzą o problemie z uwagi na nieprzeźroczyste przewody paliwowe. Jednakże to czuć podczas jazdy. Mam takie dni, że silnik+skrzynia pracuje idealnie - samochód bardzo ładnie przyśpiesza - wystarczy musnąć gaz a strzałka prędkościomierza idzie do góry, chodzi równo, dźwięk jest cichszy i równiejszy, automatu w ogóle nie czuć. W takie dni samochód chodzi świetnie - nawet patrząc na spalanie chwilowe jest ono znacznie niższe. A są takie dni, że ten dźwięk jest znacznie gorszy, samochód już tak nie przyśpiesza (wręcz obroty wyją a on jeszcze nie osiągnął docelowej prędkości) a automat ma problem - zamiast wbić wyższy bieg, to obroty rosną, silnik chwilę wyje i dopiero wbija bieg. Wtedy też spalanie chwilowe jest wyższe mimo tej samej trasy, prędkości i warunków. Widać i czuć różnicę, że coś jest nie tak.
Pytanie czy to faktycznie to powietrze w paliwie jest temu winne czy coś innego szwankuje w nieregularny sposób? Skoro jednak mam różne drgania, wibracje, automat świruje i mam to powietrze w paliwie, gdzie inni prezentują na filmach brak tych objawów, to raczej ono jest problemem. Ja myślę, że wiele osób trochę źle to sobie uzmysławia - my, a przynajmniej ja, nie piszę o mikro-bąbelkach powietrza raz na kilka minut. Ja piszę o wielkich bąblach powietrza, które albo cały czas idą na biegu jałowym albo pojawiają się przy depnięciu na gaz / czy odjęciu gazu. Skoro coś się potrafi uszczelnić w te lepsze dni i do wtryskiwaczy idzie samo paliwo, to być może wtedy ten samochód właśnie jeździ poprawnie. Jednakże skoro z paliwem idzie powietrze (tym więcej tego powietrza im większa prędkość / większe wciskanie gazu), tym gorzej pracuje silnik a przez to pewnie głupieje automat, który mierzy moment uzyskiwany przez silnik. Obroty silnika nie idą w parze z prędkością samochodu / momentem silnika i automat przeciąga biegu albo wrzuca je za późno / za szybko. Osoby, które mają powietrze w paliwie, skarżą się na pracę silnika mając skrzynie manualne więc widać jak to powietrze negatywnie wpływa na pracę całości.
PS. Mi silnik odpala normalnie ALE są dni, że wyraźnie chodzi przez chwilę nierówno. Dzieje się tak np. w poniedziałek kiedy samochód stoi przez sobotę i niedzielę nieruszany. Wtedy czuć jakby przepalał to nagromadzone powietrze w pierwszej kolejności i to zakłóca cykl pracy.
A może by to sprawdzić podciśnieniowo - jeden króciec zaślepić, drugi wyprowadzić wężyk i zrobić podciśnienie, całość do wiaderka z ropą i obserować czy próżnia utrzyma się , czy jednak nie. Pompę do wytwarzania podciśnienia mam - jeśli ktoś ma filtr zapasowy/dodatkowy to możemy przeprowadzić jakieś testy.
Tylko jak uszczelnisz to gniazdo wejściowe? Co tam włożysz aby to zaślepić? Króciec wyjściowy to bajka - cokolwiek nałożysz i skręcisz opaskami.