Koszty napraw i wymian

[janek10]

Witam . Właśnie mija 3 lata jak jestem posiadaczem Cytrynki . prowadzę od początku zeszyt napraw , wymian części itp. Koszt jaki do tej pory poniosłem to 8 tyś pln . Czy ktoś również bawi się w takie coś i czy koszty podobne? Pozdrawiam

[Michał Majewski]

Ja prowadzę dla wszystkich swoich samochodów. Prowadziłem też dla pierwszej Xsary i bardzo ułatwiło mi to jej sprzedaż, a umówimy się, że o kilkunastoletnie Citroeny ludzie się nie biją
W czerwcu będą trzy lata i dobijam do 7 tysięcy zł jeśli chodzi o Picasso (w tym jest wymiana progów).


Szczegóły tutaj: KLIK!

[Robert Magiera]

Mnie w lutym minęło 5lat z XP i w tym czasie naprawy ( w tym wymiana rozrządu) pochłonęły prawie 3 kpln.

[Jacek Welz]

Ja również prowadzę, chociaż nie w zeszycie, ale po prostu mam komplet kwitów od nowości ;-)
Ale poniżej napiszę mniej więcej z głowy.
Niecałe 8 lat/115tys.
- Koszty stałe corocznych przeglądów w ASO to 7x 700-1000 (co drugi rok drożej bo klima), niech będzie 6,5k, a doliczając przeglądy rejestracyjne - 7k.
- naprawy/wymiany ok 6k, z czego większośc w ostatnich dwóch latach, w tym: sprzęgło, rozrząd, sporo zawieszenia, itp
- 2 komplety opon 2,8k
Czyli razem niech będzie 16k.
Ewentualnie dodatkowy koszt to ok 1k za kontrakt serwisowy na dodatkowe 3 lata (nie zwrócił się, chyba powinienem napisać "na szczęście"). Chociaż to w zasadzie licze bardziej jako koszt zakupu auta, tyle że opłacało się ten kontrakt kupić bliżej końca gwarancji, niż przy odbieraniu auta z salonu.

[Gruszecki Michal]

Temat ciekawy ale bardzo subiektywny.
Chodzi mi o to że każdy "dba" o auto w inny  sposób. Jednemu luzy na drążkach lub wahaczach nie przeszkadzają i jeżdżą do "zdychu" inni wymieniają odrazu nie kusząc losu. Przykładowo na moim przykładzie, ostatnio musiałem zregenerować lub wymienić jeden wahacz ponieważ jedna guma była zerwana plus do tego uszkodzona jedna zewnętrzna końcówka drążka kierowniczego. Decyzja rozkręcam cały przód (bez McPhersona ) i aby było taniej regeneruję równocześnie oba wahacze (w obu wyrobione sworznie) , wymieniam obie zewnętrzne końcówki drążka kierowniczego i tym sposobem mam poza sprężynami calutkie nowe przednie zawieszenie, które być może pojeździ kilka lat. Dodam że zrobiłem to sam i jednak dużo zostało w kieszeni mimo zastosowania części lepszych firm.
Ale ktoś inny by zrobił w ten sposób że zmieniłby jedną końcówkę drążka kierowniczego, wymienił oba sworznie wahaczy plus wymienił tylko tą jedna zerwaną gumę, zrobił zbieżność i tyle.
Niby dwa przykłady, w pierwszym zrobione więcej z nadzieją że w perspektywie czasu wyjdzie taniej (koszty dublującej się pracy plus ustawiania zbieżności) w drugim przykładzie zrobione niezbędne minimum z nadzieją że reszta nie poleci  za szybko.

Jeszcze przykład samego zakupu auta.
Gdy ja kupowałem swój autobus ceny rynkowe oscylowały od 12 do 14 tyś zł.
Ja swój kupiłem za 10.5 tyś z ewidentnie kończącym się sprzęgłem, z butami do wymiany i kilkoma drobiazgami które znacząco obniżyły cenę. Kupiłem nowe laczki, zrobiłem sprzęgło oraz kilka drobiazgów i wtedy wyszła mi dolna granica tej średniej rynkowej mając nowe sprzęgło i nowe opony, rozrządu nie biorę pod uwagę.
Każdy robi inaczej, a nie psują się i nie zużywają tylko auta z grupy vag.
A "wygra" ten kto ma więcej szczęścia ;-)

[Michał Majewski]

Kurde Michał, my tu tylko lekki wątek o kosztach utrzymania auta mamy, a Ty się rozkręciłeś z jakimiś wywodami

Koszty to koszty. Piszemy ile wydaliśmy, a nie ile powinnismy wydać, żeby auto było w stanie idealnym, w którym tak na marginesie, nigdy już nie będzie chićby nie wiem co

Jeśli ktoś eksploatuje auto „aż mu stanie” (to auto ) to prędzej czy później poniesie koszty tak samo jak ten co sobie pewne rzeczy robi od razu.

[Robert Magiera]

Jeszcze przykład samego zakupu auta.
Gdy ja kupowałem swój autobus ceny rynkowe oscylowały od 12 do 14 tyś zł.
Ja swój kupiłem za 10.5 tyś .....

Widzisz a u mnie było odwrotnie-auto bez wkładu finansowego na dzień dobry,cena zakupu wyższa od rynkowej ale wiedziałem co i kiedy było wymienione. Ominął mnie tzw. "zestaw startowy" .

[janek10]

Jak widać każdy w jakiś sposób liczy koszty napraw . U mnie największe wydatki to - regeneracja tylnej belki , dwa komplety opon nowych , wymiana upg , ale również mam zanotowane wymiana baterii w pilocie za 6 pln

[Jacek Welz]

Po prostu posiadanie auta kosztuje. Warto zwrócić uwagę, że w przypadku aut jak XP, które mogą mieć lat 8 ale i 18, koszty niektórych napraw będą takie same - rozrząd czy opony nie są tansze tylko dlatego że mamy starsze auto. Dlatego w przypadku tych starszych niektóre naprawy bardziej "bolą", bo inaczej gdy trzeba włozyć 2-3tys w auto warte 5tys, a inaczej w auto warte 15. Stąd im starsze auto tym częściej ręka drży żeby wydać większe pieniądze na naprawy i zaczyna się drutowanie, a auto całościowo jest w coraz gorszej kondycji. To oczywiście uogólnienie, ale bardziej tolerujemu jak będzie nam coś stukać w 18 letnim aucie, a mniej w 8 letnim.
Pozostaje się przestawić mentalnie - auto ma być sprawne, i należy w nie wkładać pieniądze - albo w części i naprawy, albo w wymianę auta na nowsze.