Witam wszystkich!
Z racji tego, że w rodzinie pojawiło się C5, postanowiłem dołączyć do grupy. Przez 2 tygodnie znalazłem tutaj sporo cennych informacji
Autko zakupione 2 tygodnie temu, ale wymagało ogarnięcia papierologii oraz wstępnych napraw na początek.
C5 było w sferze zainteresować głównie przez hydro. Ma zastąpić galanta V6, którym jeździłem 11 lat, a który biodegraduje się strasznie szybko i został od roku budowozem, w którym wożę wszystko. W weekendy i na dłuższe czasy podróżuję LS430 - stary ale jary jak to mówią. Mimo wieku jest w idealnym stanie i aż żal nim parkować na mieście
Szukałem z żoną daily - wymagania żony: poniżej 9sek do setki, automat i sedan. Mile widziana pamięć foteli. Idealny kandydat to było infinit M37, ale z racji budowy budżet mocno okrojony
Pomysłów na auto było kilka.
Zaczęliśmy od Sonaty V6 po lifcie i grandeura 3.3 też po lifcie. Tego drugiego prawie kupiliśmy. Swoją drogą ciekawe auto, ale z racji jednego nietypa z ograniczonym dostępem części uznaliśmy, że to nie jest dobry pomysł...
Potem miał być VelSatis 3,5V6. Niestety legenda japońskiego silnika do których przywkłem okazała się mitem.. Nie jest to jednostka idealna, a na dodatek skrzynia potrafi płatać figle.
Szukałem 3.0V6 PB, ale kolega z tego forum, który także przesiadł się do lexusa zdecydowanie odradził.
Zerkałem na 3.0HDi, ale przypadkiem trafił się białas lub inaczej brudas
Wewnatrz wygladal prawie identycznie i wygladem nie zachecal do kupna.
Przebieg 210kkm/2013 rok.
Sprawdzenie vinu nie dalo żadnego rezultatu. Brak wpisów gwarancyjnych.
Ale za to sprawdzenie po ostatnim przeglądzie we Francji dało już więcej.
Auto robiło 30-40kkm rocznie.
W lipcu 2017 miało 129kkm.
W październiku 2018 kiedy dostał w błotnik miało 201kkm.
W chwili sprzedaży miało 210kkm w styczniu tego roku.
Więc w sumie wszystko się zgadzało. Auto po szkodzie było jeżdżace.
Z mankamentów:
- uszkodzenie tylnego błotnika i drzwi
- lewy przedni siłownik wycieka
- zderzaki do przelakierowania
- buczenie na biegu jałowym - poduszka aktywna pod silnikiem
- pęlnięty prawy halogen
Poza tym auto w oryginale. Silnik w super kondycji, bez wycieków. Po wysprzątaniu wnętrza (bez detailingu), wygląda jak nowy.
Wyposażenie to exclusive jak przystało na ten silnik. Pełne skóry plus pakiet paktronik przód oraz rolety tylne. Felgi 19 cali i szyberdach.
Poza tym to chyba standard. Chyba, że były jeszcze jakieś gadżety, o których nie wiem.
Auto po umyciu wygląda zdecydowanie lepiej
Ale to jeszcze nie efekt finalny. Mam już drzwi w kolor.
Zdjęcia byle jakie - takie dostałem od brata, który ogarniał za mnie auto.
Do tej pory zrobione:
- rozrząd OEM (stary okazał się niedawno wymieniany - na obudowie od spodu była naklejka, ale jej wcześniej nie widziałem. Jak już rozebraliśmy auto to wymieniliśmy) - wymiana przy 175kkm w 2018 roku. Więc na nowym zrobione niecałe 40kkm.
Ale mam spokój na jakieś 160tys, więc pewnie do samego końca auta u mnie
- olej w silniku - wleciał mobil 1 5w30 ESP. Przed olejem płukanka liqui moly pro line
- wszystkie filtry na purflux - oleju, paliwa, powietrza i przeciwpyłkowy
- płyn chłodzący motul
- halogen wymieniony
- drzwi przełożone ale bez tapicerki - muszę przełożyć wiązkę bo handlarz poucinał kostki (żeby przełożyć wiązkę muszę rozwiercić nity podstawy głośnika
)
- wymiana dynamiczna oleju w skrzyni - Ravenol tWS
Kolejne na liście -
- siłownik plus wymiana kompletna LDS - już czeka nowy na wymianę
- regeneracja poduszki pod silnikiem
- naprawa blacharska
- wymiana płynu hamulcowego