Klub Cytrynki
Francuskie.pl - Twoja codzienna
porcja aktualności na temat marki Citroen

Autor Wątek: Prośba o pomoc - tryb awaryjny.  (Przeczytany 3764 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Jacek Kaleta

  • Byle do przodu
  • *
  • Wiadomości: 175
  • Skąd: Wrocław
  • Posiadany samochód: C5 2.0 163 2012 AM6 + pełnoletnia kura na masce
  • Miejscowość: Wrocław
Prośba o pomoc - tryb awaryjny.
« dnia: Lipiec 25, 2019, 16:43:52 »
Witam. Proszę pomóżcie. Nie zdążyłem zaobserwować komunikatów, ale chyba chodzi o tryb awaryjny. 35 stopni , pod górkę, wypalanie fapa, 2,5 tys na obrotomierzu i zdechł. Przy próbie odpalenia mam tylko ikonkę silnika i nie odpala, rozrusznik kręci. Mam problem , jestem z dziećmi pod brelą w Chorwacji

Offline Maciej Dudziak

  • Mistrz prostej
  • **
  • Wiadomości: 508
  • Skąd: Międzybrodzie Żywieckie
  • Posiadany samochód: Citroen C5 X7 2.0HDI 163km 2009r.
  • Miejscowość: Międzybrodzie Żywieckie
Odp: Prośba o pomoc - tryb awaryjny.
« Odpowiedź #1 dnia: Lipiec 25, 2019, 17:29:31 »
Odepnij aku, odczekaj chwilę, znowu podepnij i spróbuj odpalić. Sprawdź w między czasie wszystkie płyny, zajrzyj pod auto czy czegoś nie gubisz itd. Sprawdź pod maską czy wszystko jest podpięte.

A no i po lewej stronie koło kierownicy masz przycisk do sprawdzania błędów

Offline Jacek Kaleta

  • Byle do przodu
  • *
  • Wiadomości: 175
  • Skąd: Wrocław
  • Posiadany samochód: C5 2.0 163 2012 AM6 + pełnoletnia kura na masce
  • Miejscowość: Wrocław
Odp: Prośba o pomoc - tryb awaryjny.
« Odpowiedź #2 dnia: Lipiec 25, 2019, 17:37:59 »
Dzięki ! Napisałem w amoku że to tryb awaryjny, ale to pewnie nie to.płyny wszystkie są , w chłodnicy się nie zagotowało. Podejrzewam że zagotowałem olej w automacie. Odpialem klemę i czekam.

Offline Maciej Dudziak

  • Mistrz prostej
  • **
  • Wiadomości: 508
  • Skąd: Międzybrodzie Żywieckie
  • Posiadany samochód: Citroen C5 X7 2.0HDI 163km 2009r.
  • Miejscowość: Międzybrodzie Żywieckie
Odp: Prośba o pomoc - tryb awaryjny.
« Odpowiedź #3 dnia: Lipiec 25, 2019, 17:39:32 »
No ale komputer wyrzuca jakieś błędy?

Offline Jacek Kaleta

  • Byle do przodu
  • *
  • Wiadomości: 175
  • Skąd: Wrocław
  • Posiadany samochód: C5 2.0 163 2012 AM6 + pełnoletnia kura na masce
  • Miejscowość: Wrocław
Odp: Prośba o pomoc - tryb awaryjny.
« Odpowiedź #4 dnia: Lipiec 25, 2019, 17:42:38 »
Jeśli mówisz o klawiszu check to no fault. Nic więcej nie potrafię. Na szafie wyskoczył błąd ale nie zdążyłem zaobserwować. Teraz szafa czysta.

Offline Maciej Dudziak

  • Mistrz prostej
  • **
  • Wiadomości: 508
  • Skąd: Międzybrodzie Żywieckie
  • Posiadany samochód: Citroen C5 X7 2.0HDI 163km 2009r.
  • Miejscowość: Międzybrodzie Żywieckie
Odp: Prośba o pomoc - tryb awaryjny.
« Odpowiedź #5 dnia: Lipiec 25, 2019, 17:49:38 »
Ja mam manuala więc niestety nie znam bolączek tej skrzyni, może ktoś inny będzie w stanie coś podpowiedzieć.

Offline Jacek Kaleta

  • Byle do przodu
  • *
  • Wiadomości: 175
  • Skąd: Wrocław
  • Posiadany samochód: C5 2.0 163 2012 AM6 + pełnoletnia kura na masce
  • Miejscowość: Wrocław
Odp: Prośba o pomoc - tryb awaryjny.
« Odpowiedź #6 dnia: Lipiec 25, 2019, 18:09:40 »
Nic z tego . Odpięcie aku nie pomogło. Pozostało się pochlastać. Dzięki za szczere chęci.

Offline Łukasz Czarny

  • Mistrz prostej
  • **
  • Wiadomości: 760
  • Skąd: Wrocław
  • Posiadany samochód: Citroen C5 III 2.0HDI Exclusive, Citroen C4 Cactus 1.2 Shine
  • Miejscowość: Wrocław
Odp: Prośba o pomoc - tryb awaryjny.
« Odpowiedź #7 dnia: Lipiec 25, 2019, 18:21:58 »
Przykra sprawa. Ja za 3 tyg będę k. Breli to mógłbym pomóc, tzn może bym się do czegoś przydał, np zabrał DB, w tej sytuacji to ciężka sprawa. Możliwe że zostanie ściągnięcie auta do najbliższego serwisu, w Makarskiej widziałem zakład elektromechaniki.

Offline Adam Kubik

  • Byle do przodu
  • *
  • Wiadomości: 315
  • Skąd: Ziębice
  • Posiadany samochód: Citroen c5 x7 2.0 HDI 163KM exclusive limited edition/Rover 75 2.0 CDT
  • Miejscowość: Ziębice
Odp: Prośba o pomoc - tryb awaryjny.
« Odpowiedź #8 dnia: Lipiec 25, 2019, 19:18:18 »
Szkoda że nie masz przy sobie kompa z kablem. Ja też miałem kiedyś przygodę w cro z dziećmi tak że znam ten stres. Urwało mi się koło pasowe walu korbowego w Roverze, ale na szczęście pod zadarem to warsztatów dużo. W tydzień naprawili. Od tamtej pory nie ruszam sie nigdzie bez assistance i kompa z kablem. Życzę powodzenia i oby to byla pierdoła. A może coś z paliwem jak pod górkę zdechł? Kable posprawdzaj wszystkie. Nie wiem nawet jak pomóc.

Offline Tomasz Hudy

  • Moderator
  • *****
  • Wiadomości: 1 086
  • Skąd: Lędziny
  • Posiadany samochód: Citroen C5 (X7) Tourer (2011) 2.0 HDI RHH AM6C
  • Zainteresowania: informatyka, elektronika
  • Miejscowość: Lędziny
Odp: Prośba o pomoc - tryb awaryjny.
« Odpowiedź #9 dnia: Lipiec 26, 2019, 04:47:12 »
Znam ten stres. Też kilka lat temu "złapało mi hamulce" - 100 km przed celem w Chorwacji. Dłuższy postój aby się schodziły i jakoś się "doczołgałem".
Na miejscu z pomocą przyszedł właściciel i udało się rozruszać tłoczki.
Ale "uraz" pozostał do dziś - na każdym postoju w trasie sprawdzam czy felgi nie są ciepłe.
Oby i Tobie się udało, bo szkoda psuć wakacji.

Offline Jacek Kaleta

  • Byle do przodu
  • *
  • Wiadomości: 175
  • Skąd: Wrocław
  • Posiadany samochód: C5 2.0 163 2012 AM6 + pełnoletnia kura na masce
  • Miejscowość: Wrocław
Odp: Prośba o pomoc - tryb awaryjny.
« Odpowiedź #10 dnia: Lipiec 26, 2019, 06:34:28 »
Auto w serwisie Topić Baśka Voda stoi zrzucone z lawety wczoraj o 22. Smutny widok. Najgorsze że dziś w piątek mam opuścić pokój. Towarzystwo na bruk... Ale mniejsza z tym.... Przygodny Chorwat ( o tym oddzielna epopeja) podłączył kompa i według  niego na 85 % to któryś z sensorów. Albo górny albo dolny.  Ja się tylko zastanawiam czy nie przeskoczył pasek rozrządu, jazda pod górkę, obroty,FAP się wypala, gorąco jak w piekle , auto trochę załadowane....  W załączniku zdjęcie ekranu kompa z błędem.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 26, 2019, 06:45:42 wysłana przez Jacek Kaleta »

Offline Tadeusz Garbacik

  • Wrzuca piąty bieg
  • ***
  • Wiadomości: 1 745
  • Skąd: Lubin
  • Posiadany samochód: C5 X7 2.2 HDI 204, P308 2.0 HDI RHR,
  • Zainteresowania: motoryzacja
  • Miejscowość: Lubin
Odp: Prośba o pomoc - tryb awaryjny.
« Odpowiedź #11 dnia: Lipiec 26, 2019, 07:35:40 »
P0366 - czujnik położenia wałka rozrządu. Silnik nie odpali
P0016 - Korekcja położenia wału korbowego i położenia wałka rozrządu Bank 2 czujnik A.
P0338 - Czujnik A położenia wału korbowego - wysoki sygnał wejściowy

Wszystko wskazuje na czujnik wału lub wałka rozrządu. Sprawdź ewentualnie odkręcając śrubkę 10 od pokrywki rozrządu co z paskiem.

Offline Jacek Kaleta

  • Byle do przodu
  • *
  • Wiadomości: 175
  • Skąd: Wrocław
  • Posiadany samochód: C5 2.0 163 2012 AM6 + pełnoletnia kura na masce
  • Miejscowość: Wrocław
Odp: Prośba o pomoc - tryb awaryjny.
« Odpowiedź #12 dnia: Lipiec 26, 2019, 11:06:07 »
Jak znaleźć tą śrubkę, jak policzyć od jakiej strony ? Górny sensor właśnie kupiłem , dolny będzie jutro w splicie do odbioru.

Offline Tadeusz Garbacik

  • Wrzuca piąty bieg
  • ***
  • Wiadomości: 1 745
  • Skąd: Lubin
  • Posiadany samochód: C5 X7 2.2 HDI 204, P308 2.0 HDI RHR,
  • Zainteresowania: motoryzacja
  • Miejscowość: Lubin
Odp: Prośba o pomoc - tryb awaryjny.
« Odpowiedź #13 dnia: Lipiec 26, 2019, 11:26:46 »
zobacz na to zdjęcie.

https://www.fotosik.pl/zdjecie/pelne/0f59d94b817508d4

Górna pokrywa paska rozrządu jest pod gruszką. Mogą być konieczne do odkręcenia dwie śruby żeby zaglądnąć do paska




To jest to samo zdjęcie ;)
« Ostatnia zmiana: Lipiec 26, 2019, 16:36:00 wysłana przez Błażej Banisz »

Offline Jacek Kaleta

  • Byle do przodu
  • *
  • Wiadomości: 175
  • Skąd: Wrocław
  • Posiadany samochód: C5 2.0 163 2012 AM6 + pełnoletnia kura na masce
  • Miejscowość: Wrocław
Odp: Prośba o pomoc - tryb awaryjny.
« Odpowiedź #14 dnia: Lipiec 26, 2019, 13:01:43 »
Tadeusz, za Chiny ludowe nie mogę otworzyć zdjecia. Czujnik który kupiłem w splicie okazał się inny od tego co mam  pod maską.   Zobaczcie proszę, ten co kupiłem jest inny, na prąd. A ten co mam na silniku ma szybko złączkę jak do paliwa.

Offline Artur Juchniewicz

  • Kierowca bombowca
  • ****
  • Wiadomości: 3 902
  • Skąd: Kielce
  • Posiadany samochód: Był C5, 2,2 HDI, 2001; jest MKIII tourer 3.0 HDI 2011
  • Miejscowość: Kielce
Odp: Prośba o pomoc - tryb awaryjny.
« Odpowiedź #15 dnia: Lipiec 26, 2019, 13:07:07 »
Też obstawiam, że coś się mogło stać z rozrządem i od jego sprawdzenia trzeba zacząć, bo wątpię aby padły oba czujniki jednocześnie.

Offline Maciej Dudziak

  • Mistrz prostej
  • **
  • Wiadomości: 508
  • Skąd: Międzybrodzie Żywieckie
  • Posiadany samochód: Citroen C5 X7 2.0HDI 163km 2009r.
  • Miejscowość: Międzybrodzie Żywieckie
Odp: Prośba o pomoc - tryb awaryjny.
« Odpowiedź #16 dnia: Lipiec 26, 2019, 13:20:28 »
Jacek to nie ta strona, to złączka pompy vacuum, rozrząd po drugiej stronie jest
« Ostatnia zmiana: Lipiec 26, 2019, 13:32:45 wysłana przez Maciej Dudziak »

Offline Tadeusz Garbacik

  • Wrzuca piąty bieg
  • ***
  • Wiadomości: 1 745
  • Skąd: Lubin
  • Posiadany samochód: C5 X7 2.2 HDI 204, P308 2.0 HDI RHR,
  • Zainteresowania: motoryzacja
  • Miejscowość: Lubin
Odp: Prośba o pomoc - tryb awaryjny.
« Odpowiedź #17 dnia: Lipiec 26, 2019, 16:42:30 »

Na zdjęciu masz pokazane czujniki i numery. Interesuje Cie pozycja 4 i 15

Offline Jacek Kaleta

  • Byle do przodu
  • *
  • Wiadomości: 175
  • Skąd: Wrocław
  • Posiadany samochód: C5 2.0 163 2012 AM6 + pełnoletnia kura na masce
  • Miejscowość: Wrocław
Odp: Prośba o pomoc - tryb awaryjny.
« Odpowiedź #18 dnia: Lipiec 29, 2019, 08:50:20 »
Wróciłem !
Z tarczą, a nie na tarczy  ;D


Walnięty któryś z sensorów, wymienione obydwa profilaktycznie ( żaden koszt w tym wszystkim ).


Ilość zjedzonego stresu - nieograniczona.


Po całej akcji wiem tylko, że nie będę już tak łatwo omijał auta stojącego na poboczu z podniesioną maską gdzieś na końcu świata.
Podjeżdżali polacy ( z małej litery ) , robili fotki i... gaz !
Na szczęście dwie czy trzy osoby zawróciły i zaoferowały pomoc, wodę , podwózkę, cokolwiek,  widząc dwójkę dzieci.
Natomiast spotkałem w Chorwacji na swej drodze trójkę aniołów ( to nie żart )
którzy całkowicie bezinteresownie, marnując swój czas czyli pieniądze , pomagali mi jak mogli.


Pierwszy anioł to Chorwat na niemieckich numerach w bejcy ( pracownik serwisu Bmw w Magdeburgu )
który zawinął i podleciał z kompem - to on znalazł błędy i na 85 % wskazał sensory, co było strzałem w dziesiątkę.
Wydzwaniał po Splicie po wszystkich hurtowniach szukając tych sensorów, umawiał odbiór, cenę - wszystko.
Nic nie chciał, uścisnął dłoń, życzył powodzenia i pojechał.


Drugi to kumpel mojego szefa ( Chorwat mieszkający w Splicie ) który jak szalony szukał warsztatu ( w piątek to już łykend
i wszyscy zwalniają do poniedziałku... ), chciał mnie nocować i żywić  z całą familią nawet przez tydzień do czasu naprawy.


Trzeci to właściciel apartmanu, który jak się dowiedział o moich problemach, to opier... olił mnie że nie dałem mu szansy ,
bo on ma w Makarskiej super mechanika i auto by było ściągnięte do niego właśnie.
Trzeci anioł wsadził mnie w auto , zawiózł do Promajny do innego swojego domu , pokazuje mi apartman,
daje klucze i mówi żebym tu mieszkał tu choćby z tydzień.
Za ile - pytam się bojaźliwie ( kasa się kończy ) ?
Za free.......


To tyle.


Może wzorem innego forum, gdzie też jestem ( skody ) stworzyć wątek -
  - od dnia tego do tego jestem tu , mam kompa,  potrafię parę rzeczy zrobić, itd.


1300 kilometrów od domu to bezcenna  informacja, na wagę złota.




Dziękuję  też wszystkim którzy mi tutaj pomogli.


Offline Tadeusz Garbacik

  • Wrzuca piąty bieg
  • ***
  • Wiadomości: 1 745
  • Skąd: Lubin
  • Posiadany samochód: C5 X7 2.2 HDI 204, P308 2.0 HDI RHR,
  • Zainteresowania: motoryzacja
  • Miejscowość: Lubin
Odp: Prośba o pomoc - tryb awaryjny.
« Odpowiedź #19 dnia: Lipiec 29, 2019, 09:42:45 »
Jest taka pomoc w dziale Diagnostyki. Tyle, że nie każdy bierze lexie do Chorwacji.
Chociaż wg mnie warto w podróż wziąć prostego ELM-a BT który łączy się z silnikiem i wypluje błędy silnikowe.

Offline Tomasz Hudy

  • Moderator
  • *****
  • Wiadomości: 1 086
  • Skąd: Lędziny
  • Posiadany samochód: Citroen C5 (X7) Tourer (2011) 2.0 HDI RHH AM6C
  • Zainteresowania: informatyka, elektronika
  • Miejscowość: Lędziny
Odp: Prośba o pomoc - tryb awaryjny.
« Odpowiedź #20 dnia: Lipiec 29, 2019, 10:28:47 »
Powiem szczerze że miałeś dużo szczęścia w tym nieszczęściu. Ja co roku jeżdżę do Chorwacji - w tym roku jedziemy 9-ty raz. Osobiście - tfu, tfu - nie miałem takiej sytuacji, no prócz tej z hamulcami. Jestem też zarejestrowany na forum cro.pl - chyba największym forum na temat Chorwacji. Tam takie sytuacje jak Twoja, praktycznie co dzień ktoś opisuje. Niestety niewielu ma tyle szczęścia. Ja tylko się dziwię, bo osobiście nie wyobrażam sobie wyjazdu samochodem tak daleko bez wykupienia zagranicznego Assistance, a niestety wiele osób tak robi.

Offline Jan Malinowski

  • Wrzuca piąty bieg
  • ***
  • Wiadomości: 1 095
  • Skąd: Jaworzno
  • Posiadany samochód: 2x C5 2.0 HDI (163KM), (180KM)
  • Zainteresowania: turystyka, podróże, muzyka dawna, technika/elektronika,...
  • Miejscowość: Jaworzno
Odp: Prośba o pomoc - tryb awaryjny.
« Odpowiedź #21 dnia: Lipiec 29, 2019, 12:25:28 »
 Ten assistance to tylko taki, że ci samochód sholują do najbliższego serwisu albo wskazanego miejsca. A i tak wiele ma limity kilometrów.
Chyba, że coś nowego jest na rynku - to podpowiedzcie...
Ze 3 razy mi się podobne sytuacje przydarzyły...
Jedna też w Chorwacji.

A fakt - kolega miał szczęście. Jak byłem C5 w Portugalii, to mi przednie łożysko zaczęło piszczeć na kole. W okolicznych serwisach - brak tej części. Czas oczekiwania ok. tydzień. Co nie wchodziło w grę.
Na szczęście ktoś podpowiedział, żeby jechać i liczyć, że nic bardziej się nie sp&€@£$li...
Dało się dojechać, ale jazda z wyjącym łożyskiem - ok. chyba 2500km - wrażenia bezcenne...

Offline Dariusz Kłeczek

  • Administrator
  • *****
  • Wiadomości: 8 803
  • Skąd: Trzebinia/Birmingham
  • Posiadany samochód: BX 1,9 GTi; AX 1,5 D
  • Zainteresowania: fotografia, nurkowanie
  • Miejscowość: Trzebinia/Birmingham
Odp: Prośba o pomoc - tryb awaryjny.
« Odpowiedź #22 dnia: Lipiec 29, 2019, 13:01:50 »
Masz różne asistance, zależne od ubezpieczyciela i od kwoty, którą zapłacisz.
Ja miałem na służbowozie limit holowania/lawety 3000 km, 3 doby hotel i auto
zastępcze na czas ewentualnej naprawy, powrót latawcem wraz z pasażerami,
auto lawetą do PL, jeśli czas naprawy/oczekiwania na nią przekroczy trzy doby.

I jeszcze jedno - zazwyczaj ludzie wykupują "pakiet spokoju" tylko na czas urlopu,
a to jest całkowicie nieopłacalne.
BX 1,9 GTi 1991 już automat 213.000 km
AX 1,5 D Spot 1996 127.000 km
RENAULT TRAFIC 2,0 DCi 2007 224.000 mil
Hyundai IX35 1,7 CRDi 2014 79.000 mil

Offline Tomasz Hudy

  • Moderator
  • *****
  • Wiadomości: 1 086
  • Skąd: Lędziny
  • Posiadany samochód: Citroen C5 (X7) Tourer (2011) 2.0 HDI RHH AM6C
  • Zainteresowania: informatyka, elektronika
  • Miejscowość: Lędziny
Odp: Prośba o pomoc - tryb awaryjny.
« Odpowiedź #23 dnia: Lipiec 29, 2019, 13:09:36 »
Dokładnie, zazwyczaj cena jest adekwatna do jakości/ilości napraw, usług. A jak szukasz holowania do 1000 km to chociażby tutaj masz, za całkiem przyzwoite pieniądze.
https://www.pzm.pl/ozdg/nowe-pakiety-pzm-assistance

Offline Jacek Kaleta

  • Byle do przodu
  • *
  • Wiadomości: 175
  • Skąd: Wrocław
  • Posiadany samochód: C5 2.0 163 2012 AM6 + pełnoletnia kura na masce
  • Miejscowość: Wrocław
Odp: Prośba o pomoc - tryb awaryjny.
« Odpowiedź #24 dnia: Lipiec 29, 2019, 13:13:44 »
To może opiszę moją sytuację - wydaje mi się, że może się komuś przydać takie rozwiązanie.


Ubezpieczam auto w styczniu, do AC mam Assistance do 600 km od miejsca zamieszkania.
Czyli w moim przypadku - okolice Grazu, może pod granicę Słoweńską.
Przez wyjazdem jak mantrę powtarzałem - ubezpieczenie, ubezpieczenie, ubezpieczenie.... ;D
Wręcz polazłem do mojego ubezpieczyciela i od razu Pańci za biurkiem walę - potrzebuję lawetę która mnie zaholuje do Wrocka
z odległości właśnie 1300 km.
Tak, teraz wiem, ze wykrakałem  >:(
Pani mi mówi że jest takie ubezpieczenie za 2- 3 tys, ale muszę od nowa kupić AC i OC.
Po prostu nikt ( w teorii ) nie oferuje samego Assistance na takie odległości.

Na forum Cro był opisany przykład, że PZU daje mega długi, daleki Assistance - ale znowu, trzeba nowe OC i AC.


Więc zrobiłem tak :
Kupiłem samo (sic!) Assistance w Elvii i PZMOT.
Dwa ubezpieczenia - dosłownie - zaraz opiszę co i jak.
Koszt - według mnie niewielki - po jakieś 150 - 170 zł.




Jak w czwartek zdechłem, zadzwoniłem do Elvii i faktycznie, po godzinie laweciarz przyjechał i odstawił mnie do Baśki na warsztat Topic.
Szybko i sprawnie - tak myślę.
Schody zrobiły się w piątek, gdy jeszcze będąc w "lesie"  poprosiłem o hotel ( 2 dni ) w Splicie.
Pan potrzebował potwierdzenia - w czwartek ściągnęli mnie do Baśki, a auto już w piątek znalazło się w Splicie.
Ki diabeł ?  ;D
Powiedziałem zgodnie z prawdą - pomaga mi Chorwat ze Splitu ( Marko ) i organizuje mi warsztat, znalazł taki w Breli ( ten w Baśce poddał się ) - miałem jak najszybciej tam jechać.
Warsztat w Baśce ma lawetę , więc za 50 E do Breli - tam okazuje się że goście mają nas w du...e .
Zaczął palić mi się tyłek, bo laweciarz wykonał pracę, chce zwalać mi auto na pobocze, bo telefony mu się urywają - sezon u niego  ;D
Szybki telefon do Marko - dawaj do Splitu mam warsztat który ciebie przyjmie i zrobi.
Może źle zrobiłem - ale zamiast wziąć lawetę z PZMOT zapłaciłem jeszcze 100 euro żeby laweciarz nie zwalił mi auta ( już dwa razy było wciągane ! )
Chodziło też o czas - kolejne czekanie to strata - w piątek wieczorem miałem opuszczać pokój.
Więc olałem to i wybuliłem kolejne 100 eurasów z własnej kieszeni.
Stres być może wziął górę na rozsądkiem.
Powiedziałem w Elvii , że mogą zadzwonić do warsztatu w Splicie i potwierdzić moje słowa , ale kluczem w walce z ubezpieczycielem było to, że
gość z infolinii pyta mnie czy mam rachunek z Topica na holowanie do Splitu z Baśki.
Tutaj mając taki rachunek miałbym hotel od razu na koszt Elvii.
Topic wystawił mi rachunek z Baśki do Breli i tyle, na transport do Splitu nic nie miałem , bo było wszystko na gębę , na telefon, na szybko.
Generalnie nie doszło do tego hotelu, bo auto w sobotę rano miałem zrobione, ale piszę to jako przestroga - porada.



Cofając się, nie polecam PZMOT - w ogóle pierwszy telefon był do nich, i Pan był znudzony rozmową, po podaniu koordynatów z GPS stwierdził że jestem we Włoszech......
Olałem ich i wziąłem holowanie z Elvii.


I teraz klucz- w piątek już na starcie w Baśce mogłem zadzwonić do PZMOT i poprosić o holowanie tylko do Breli.
Ale gonił mnie czas/stres więc końcowo na lawety wydałem z własnej kieszeni 150 euro. Dużo - mało ? Nie wiem....


Elvia ma holowanie do 250 Euro, PZMOT do 75 km - nie wiem jak to nawet porównać.
Generalnie nie jest źle , bo w zasięgu obydwu ubezpieczycieli była Makarska, Split ( 50 km ).


Tak więc powiem  tylko, ludzie , ubezpieczajcie się ! ;D
I nie jestem agentem ubezpieczeniowym  ;D


PS.
Szwagier z Częstochowy dwa tygodnie temu wsiadł z rodziną ( dwójka malutkich dzieci ) w 30 letniego Mercedesa kampera
i powoli - nad Balaton, do Salonik, na Kretę   ???
Na Krecie, jak to dzwonił , wypadła mu trójka, ale wlazł pod auto, walnął młotkiem w wodzik, i ma wszystkie biegi z powrotem..


O kurczę , ten PZMOT 1000 km to faktycznie fajna sprawa, ja miałem tylko tą możliwość 75 km - widać to chyba nowa rzecz, ten 1 tys.