Tomku, chyba nigdy nie miałeś w żadnym aucie automatycznego ręcznego ? :-)
Opisany przez mnie sposób sprawdza się równie dobrze na wzniesieniach, tudzież spadkach wszelakich. Chodzi o to, by przy blokowaniu skrzyni P nie było naprężeń w lini koła-skrzynia. Jeżeli trzymam hamulec, włączam P i zanim puszczę hamulec główny ten ręczny zostanie zaciągnięty to naprężenia przynajmniej u mnie nie występują. Weź na spokojnie jeszcze raz przenalizuj krok po kroku to co napisałem - to w gruncie rzeczy o to samo chodzi, ale miast palcować po ręcznym gaszę auto i jak zzzzzzzz już usłyszę puszczam nogę z pedała i koniec.