Tak jak pisałem wyżej.
Po raz kolejny wywaliło mi sparowany telefon po bluetooth.
Muszę rozebrać maskownicę, żeby go wyciągnąć, podłączyć stary pomarańczowy wyświetlacz (oczywiście na wiszących kablach), sparować ponownie telefon, odłączyć, zamontować kolorowy, złożyć maskownicę. I tak dwa razy w roku. Zastanawiam się ile jeszcze wytrzymają spinki i ta srebrna listwa. Jest to dość upierdliwe.