Pompa momentalnie robiła się gorąca i pracowała jak wiertarka udarowa, na oryginalnym kole pasowym zatrzymało mi po chwili silnik i dym z paska szedł. Próbowałem na 3 różnych pompach, a przełożenie z silnika było już bardzo duże (tzn pompa miała wolne obroty, bo dorobiłem większe koło - oryginalnie na pompie było takie malutkie, a ja zrobiłem wielkości podobnej jak na pompie 5 tłoczkowej - polepszyło się ale zbyt mało). Porównałem później wydatek normalniej pompy LHM z cytryny i tej łopatkowej (peugeot) i ta druga kilkukrotnie więcej płynu w danym czasie przepompowywała i na tym zakończyłem próby, bo uznałem, że być może sam magiel w pugu jest dostosowany do przepływu większej ilości płynu w danym czasie, ale jeśli u Ciebie działało, to ja widocznie musiałem coś spaprać. W drugiej wersji zamontowałem drugą pompę 5 tłoczkową i ją przez konżektor podłączyłem na wspomaganie, czyli finalnie były dwa niezależne układy hydrauliczne, ale na cytrynkowych gratach.