Też się borykałem z drganiami, też przy podobnych prędkościach. Zmieniłem felgi, opony, a na końcu samochód xD, też C5 mk1, do której przełożyłem wspomniane przed chwilą koła. Dalej biło. Przestało dwa miesiące temu, jak wymieniłem łożyska tylnych wahaczy (nie piast, wahaczy). Drgania zniknęły. Pamiętam też, że drgania nasilały się na wyboistej drodze. Mamy taki piękny odcinek na autostradzie A1 w okolicach Pyrzowic. Istny pump-track. I na tych wybojach, przy prędkość około 110km/h, im wyżej było nadwozie, tym większe były wibracje. Tego też już nie ma.