Więc z tego co pamiętam to jest tak:
- silnik nie odpalał
- dwie cewki zastąpione cewkami z malucha na zwykłym kablu...
- uszkodzone mieszki ACAV
- silnik cały zajebany brudny i od dołu zapocony olejem
- przód był ostro walnięty podłużnice polepione na kielichach rdza
- progów ... jeśli to tak można nazwać to w sumie ich szkielet z tyłu po prawej stronie wyrwa wielkość pięści może nawet większa... i ogólnie zjedzone i miękkie
- tył podłoga też zjedzona bo był tez walnięty po bokach i cały tylni pas rdza wpier*** a po bokach przy nadkolach dwie gigantyczne dziury
- tapicerka skórzana zajechana jak nie wiem co :/ u kierowcy dziura w boczku trzymającym, przetarte strasznie, pasażera tez przetarta i chyba tzn dziurkę mniejsza ma siedzenie, tył kanapa też poprzecierana strasznie :/
- na liczniku ~150tys własciciel upiera sie ze to autentyczny przebieg.. ja bym mu dał lekko 400-500 :]
- zderzak przód polepiony
- pęka szpachla na tylnych nadkolach
ogólnie auto nie nadaje się według mnie do remontu ani nawet na części gdyż nie wierze ze ta belka była robiona a jak była to przez mietka w garażu :/ a jeśli na silnik to trzeba było by mu kompresje zmierzyć, zresztą nie przewiduje wspaniałych parametrów patrząc na ogólny stan samochodu... Chyba że ktoś kupi go za 400-500zł :] ale nie wróżę takiej negocjacji po tamtych rozmowach z tym typem