ZX 1.6i 8V 12/93r. falowanie silnika

[Czesław Stachowski]

Witam ,jestem nowym forumowiczem cytrynki  ,chcę kupić ZX 1.6L 16V z 12/93r. auto generalnie jest w dobrym stanie poza "falowaniem "silnika. Po zapaleniu  zimnego auta ,auto praktycznie  gaśnie ,trzeba nogą przytrzymać pedał gazu , przy rozgrzanym silniku, silnik "faluje" na wolnych obrotach od prawie zera do ok 1400 obrotów.Podczas jazdy normalnie ciągnie i nic się nie dzieje ,  co to może być za uszkodzenie  i jakie są tego koszty wymiany lub naprawy ?Przy skręcie na maxa w lewo coś stuka w zawieszeniu, nie mocna ale jednak czy to  półoś? jaki może byc  koszt wymiany ? Gdzie można tanio kupić części? Czy to  jest jakiś mało typowy silnik w ZX ? i czy to jest jednopunktowym wtrysku? Pytam bo chcę założyć gaz. Z góry dziękuję za odp. i pomoc.Pozdr.Czeslaw

[color=009900]1.6 z 93roku pojawilo sie w zx tylko na jednopunktowym wtrysku co oznaczamy jako "i". silnik jest zwykly 8v. 16v dostepne byly tylko w wersji 2.0i. blad poprawiony [mrc][/color]

[Mariusz Ilicki]

Silniczek krokowy, sonda lambda?

Miałem jakis czas temu podobny problem. U mnie falował na wolnych w okolicach 2000 obrotów ale tylko przy wcisniętym sprzęgle, gdy je puściłem autko gasło. U mnie była to sonda lambda.

Co do części to zależy w jakim mieście chcesz je kupować?

[Czesław Stachowski]

w Trójmieście chcę kupować ,z tym falowaniem to myślę że może to byćczujnik położenia przepustnicy ,tyle wyczytałem na forum ale szukam potwierdzenia tej mojej teori

[Paweł Hendrysiak]

Czesław Stachowski napisał:
w Trójmieście chcę kupować ,z tym falowaniem to myślę że może to byćczujnik położenia przepustnicy ,tyle wyczytałem na forum ale szukam potwierdzenia tej mojej teori

Może być. Zazwyczaj wycierają się ścieżki w najczęściej używanym położeniu. U mnie wytarły się przy lekkim przyspieszaniu (po ok. 247 tys km). Efekt - kicał jak zając przy lekkim dodawaniu gazu i obroty czasem ustawił na 1750 i tak sobie mielił. Czasem też trochę pobujał. Nowy Magneti Marelli 204zł w Intercars na zniżkę Klubu Cytrynki. Wymiana jest prosta.

Oczywiście przyczyny falowania mogą być inne, dlatego dobrze posprawdzać np. miernikiem co i jak. Silnik krokowy jak najbardziej. Sonda też - jak ją odepniesz i nadal będzie wariować to ją wyeliminujesz z kręgu podejrzanych Mogą być też jakieś przyczyny mechaniczne ale to rzadko.

Aha - nie ma w zx 1.6 16v. To jest 8v. Na 95% jednopunkt.

[Artur Staszowski]

Czesław Stachowski napisał:
Witam ,jestem nowym forumowiczem cytrynki  ,chcę kupić ZX 1.6L 16V z 12/93r. auto generalnie jest w dobrym stanie poza "falowaniem "silnika. Po zapaleniu  zimnego auta ,auto praktycznie  gaśnie ,trzeba nogą przytrzymać pedał gazu , przy rozgrzanym silniku, silnik "faluje" na wolnych obrotach od prawie zera do ok 1400 obrotów.Podczas jazdy normalnie ciągnie i nic się nie dzieje ,  co to może być za uszkodzenie  i jakie są tego koszty wymiany lub naprawy ?Przy skręcie na maxa w lewo coś stuka w zawieszeniu, nie mocna ale jednak czy to  półoś? jaki może byc  koszt wymiany ? Gdzie można tanio kupić części? Czy to  jest jakiś mało typowy silnik w ZX ? i czy to jest jednopunktowym wtrysku? Pytam bo chcę założyć gaz. Z góry dziękuję za odp. i pomoc.Pozdr.Czeslaw

jesli obroty jalowe faluja to problem moze tkwic w:
1. uszkodzony / zabrudzony silniczek krokowy - koszt wyczyszczenia zaden. nowy silniczek - do 50zl.
2. sonda lambda - koszt wiekszy - ok. 200zl

stawiam na silniczek na poczatek. wystarczy go wykrecic z gardzieli przepustnicy i wyczyscic.

[Mariusz Ilicki]

Arturze, co do ceny silniczka krokowego no to jest to faktycznie koszt niewielki około 80 zł. Jeżeli takie do waszych autek pasują to jesteście niebywałymi szczęściarzami. U mnie niestety jest to regulator obrotów firmy Bosch i koszt to jakieś 400 - 500 zł - nowy. Używane widywałem na allegro (Xsara, Xantia) w okolicach 200 zł. Pod maską mam nieszczęsne aczkowliek całkiem fajne jak się już nic nie sypie 1.8 8V.

[Paweł Hendrysiak]

Do 1.6i nowy silnik krokowy można mieć za około 80zł (np. firmy JC AUTO - wg katalogu IC pasuje, jak jest na prawdę to nie wiem bo nie zmieniałem), sonda Bosch taka jak na pierwszy montaż ok. 300zł. Taniej też można, ale przynajmniej w przypadku sondy się to zwykle nie opłaca.

[Czesław Stachowski]

wasze odp.nasunęły mi jeszcze jedno spostzreżenie ,gość jak wyciągał wtyczkę z takiego urządzenia płaskiego czarnego z obudową plastikową stojąc przodem do maski to po LEWEJ stronie ,( to będzie chyba ten czujnik położenia przepustnicy )
i ponownie wtyczkę wkładał to do momentu nie ruszania gazem auto chodziło równo.

[Artur Staszowski]

Czesław Stachowski napisał:
wasze odp.nasunęły mi jeszcze jedno spostzreżenie ,gość jak wyciągał wtyczkę z takiego urządzenia płaskiego czarnego z obudową plastikową stojąc przodem do maski to po LEWEJ stronie ,( to będzie chyba ten czujnik położenia przepustnicy )
i ponownie wtyczkę wkładał to do momentu nie ruszania gazem auto chodziło równo.

jesli to czarne jest przy przepustnicy to jest to wlasnie czujnik (potencjometr) polozenia przeputsnicy. jesli dalej po lewej, w okolicach nadkola to jest to map sensor (czujnik podcisnienia).

dla zainteresowanych: co do czujnika polozenia przepustnicy to mam taki na zbyciu, jak rowniez silniczek krokowy.

[igor sloniowski]

heja.
Przedewszystkim witam wszystkich forumowiczow i pozdrawiam z pomorza!!!

Pare miesiecy temu kupilem ZXa 1.6 '93 z silnikiem XU5JP. oczywiscie zaczalem od standardowych akcji typu nowe swiece, kable, filtry, olej, itd. I wszystko bylo super.... tylko jechac. Ale po 3 miesiacach zaczely sie jaja. Najpierw odroty zaczely falowac a nastepnie silnik zaczal gasnac na biegu jalowym (czego moja lepsza polowa ledwo nie przeplacila zdrowiem na skrzyzowaniu). Tak wiec kupilem nowy silniczek krokowy.... i nic :|, nowa pompe paliwa... i nic :|. podlaczylem pod kompa ... i nic :|. raz jakos trzyma te obroty a innym razem nie - zalezy od dnia i szczescia ! Ja juz naprawde nie wiem co robic!! mechanicy tylko ze mnie zdzieraja kase a problem jak byl tak jest. Ma ktos moze pomysl co tu dalej robic?? slyszalem ze to moze byc lambda, ale jak to sprawdzic bez kupowania nowej? Komp nie pokazuje bledu sondy.

Druga kwestia i pytanie jest nastepujace. Slyszlalem ze 1.6 powinno miec dosc fajne odejscie a u mnie jest jakos dziwnie. Do 3000tys obr jakos ciagnie bez wiekszych zastrzezen ale kiedy przekracza magiczne 3000 zamiast dostawac jeszcze troche wigoru to raczej go zamula i zaczyna gorzej przyspieszac. Czy ktos moze spotkal sie z takim problemem?

uffff mam nadzieje ze komus bedzie sie chcialo to czytac

[Marcin Ilcewicz]

podobne boje z niskimi obrotami przechodzilem z moim 1.6 przez ok 2 lata. skonczylo sie na sprzedazy samochodu - ale nie to bylo oczywiscie powodem
piszac dokladniej auto gaslo/przygasalo tylko na gazie a na benzynie bylo ok. po przeregulowaniu niskich obrotow na gazie wszystko wracalo do normy.
z moich rad moge poradzic sprawdzenie filtrow powietrza i paliwa. poza tym nie tyle silnik krokowy moze byc uwalony ale cale gniazdo w ktorym on pracuje :/ - a jaki silnik krokowy kupiles ?
sprawdz auto na odpietym dolocie powietza zaraz przy filtrze (dusza puszka przy podszybiu). po prostu odepnij cala te dluga rure.

powodzenia

[igor sloniowski]

tylko ze ja u siebie nie mam gazu i raczej nie zamierzam bo mi juz wystarczy problemow
jesli chodzi o filtry to wszytskie zostaly wymienione w sierpniu wiec to raczej nie jest zrodlem (no chyba ze mi sie jodem znad baltyku zapchaly:)) . Silnikczek krokowy kupilem identyczny jak mialem Magnetti Marelli ale na obu dzieje sie to samo (mam teraz jeden na zbyciu).
Sadzisz ze przy 150kkm moze byc kat zawalony? moze to jest powod.
mi juz rece odpadaja i a cytryna kosztuje coraz wiecej. wrrrr

[Alek Nych]

Miałem taki problem w 405 - wlasnie z takim silnikiem i niestety nie udało sie go rozwiązać pomimo wymiany silniczka, czyszczeniu, sprawdzaniu auta na komputerze itp. Nikt nie był w stanie tego naprawić, doszło tylko do tego że zrobiłem podkładkę przy cięgnie przepustnicy, żeby pedał był wyżej i wtedy starczało na parę dni, bo komputer sam dostosowywał sie do innych paramertów i znów obniżał obroty. Samochód ostatecznie zakończył swój żywot, ale ciekaw jestem przyczyn dlaczego nie udało sie tego naprawić.
Zycze powodzenia!!

[igor sloniowski]

Alek Nych napisał:
......... obroty. Samochód ostatecznie zakończył swój żywot, ale ciekaw jestem przyczyn dlaczego nie udało sie tego naprawić.
Zycze powodzenia!!

no to mnie pocieszyles.

[igor sloniowski]

hehe... znow pudlo... tlumik wymieniony dwa miesiace temu!  :evil:
ale moze cos siedzi w katalizatorze.
ale czy moze to odpowiadac za brak mocy pow 3tys obr oraz falowanie i gasniecie naraz?

[Dawid Majewski]

nie jestes sam. ja mam rowniez 1.6 XU5JP i ten sam problem od okolo 3 miesiecy. wymienilem silniczek krokowy - nic, wymienilem czujnik temperatury powietrza dolotowego - nic, odlaczylem od wyzej wymienionego czujnika przewod (ponoc w niektorych przypadkach pomaga) - nic. diagnoza na kompie nie wykazuje bledu. zabieram sie chyba za wymiane sondy.

specjalnie wymienilem filtr powietrza na purfluxa - to samo. wyczyscilem cala to rure dolotowa z jakis zanieczyszczen, wszystkie rurki gumowe od odpowietrzania -nic. ma ktos moze jakis pomysl ??

[Krzysztof Słupiński]

Witam
Radziłbym jeszcze sprawdzic czujnik położenia przepustnicy.

Pozdrawiam
Krzysztof

[igor sloniowski]

Heja,

w koncu dobra nowina!! mam dobrego mechanika z komputerem i poleceniem polowy swojej firmy ktory zajmie sie cytryna pod warunkiem ze nic nie place dopoki nie bedzie OK.

po pierwszych ogledzinach podejzenie padlo na MAP sensor ale przepustnica i inne tez bedzie sprawdzone. Auto jedzie dzis popoludniu do niego wiec jutro bede mial jakies newsy.

aha, jeszcze jedno... po wymianie pompy i przegonieniu po trasie 300km wrocila moc (przynajmniej w porownaniu do wczesniej). tak wiec pytanie - ile max jechaliscie ZX 1.6??? moj pojdzie ok 170, jak narazie.

[Marek Ardyła]

Wyczyść przepustnicę.

Kumpel ma 1,6 i tak samo zamulony silnik nie wiedzieć czemu
Testowaliśmy inne silniczki krokowe doloty sroty i nic
Być może jest to oznaka podpatrych zaworów - tak stwierdził mechanik
gniazda zaworowe (zazwyczaj wydechowe) wyrabiają sie(odkształcają) zawór sie cofa i opiera na płytce, więc płytki do szlifu.
Żmudna robota dlatego kumpel odpuścił
A czy trafna diagnoza to nikt tego nie wie...

[Paweł Hendrysiak]

igor sloniowski napisał:
Heja,

w koncu dobra nowina!! mam dobrego mechanika z komputerem i poleceniem polowy swojej firmy ktory zajmie sie cytryna pod warunkiem ze nic nie place dopoki nie bedzie OK.

po pierwszych ogledzinach podejzenie padlo na MAP sensor ale przepustnica i inne tez bedzie sprawdzone. Auto jedzie dzis popoludniu do niego wiec jutro bede mial jakies newsy.

aha, jeszcze jedno... po wymianie pompy i przegonieniu po trasie 300km wrocila moc (przynajmniej w porownaniu do wczesniej). tak wiec pytanie - ile max jechaliscie ZX 1.6??? moj pojdzie ok 170, jak narazie.

W pełni sprawny powinien przekroczyć licznikowe 190 km/h. Ale weź pod uwagę, że on od ok 175 licznikowego przyspiesza wolniej, więc może wydawało Ci się, że to koniec. Przynajmniej u mnie tak jest, że od 175 do 190 to już się wlecze, ale ja mam LPG i pewnie dlatego.

aha - z górki nie zdziw się jak wyjdziesz za licznik

[Kamil Janus]

Miałem ten sam problem, ale znikł po zmianie ... stacji paliw. Wymiana świec i przeczyszczenie wtrysku dopełniło szczęścia.
Dawniej tankowałem na Statoilu. Ale zmieniłem stację i autko jeździ o wiele lepiej, nie gaśnie, jest żwawsze. A kumple w pracy od razu zaczęli oczywiście od pompy, silniczka krokowego itd.
Dawniej było kilka postów na ten temat.
Radzę zacząć od najprostszych spraw.


Miałem to samo przy AXiku, też gasło mi autko. Pojechałem na analizę spalin, i mechanik mi mówi - Pan masz wodę zamiast paliwa. Wtedy też tankowałem na Statoilu, ale po jakimś czasie zapomniałem o tym, kupiłem ZX-a i nie wiadomo po co pojechałem na ten sam Statoil, co dawniej. Po kilku km autko mi zgasło na skrzyżowaniu. Skandynawowie chyba dają najwięcej biopaliwa (czyt. etanolu, który zawiera wodę, nawet teoretycznie najlepiej odwodniony etanol zawiera jej około 0,1 %) do swoich paliw, a niestety nasze 1,6i są bardzo!!! wrażliwe na jakość paliwa.

[igor sloniowski]

Paweł Hendrysiak napisał:

W pełni sprawny powinien przekroczyć licznikowe 190 km/h. Ale weź pod uwagę, że on od ok 175 licznikowego przyspiesza wolniej, więc może wydawało Ci się, że to koniec. Przynajmniej u mnie tak jest, że od 175 do 190 to już się wlecze, ale ja mam LPG i pewnie dlatego.

aha - z górki nie zdziw się jak wyjdziesz za licznik

ojj chyba sie mocno zdziwie bo do tych swoich 170 to juz bylo dosc dlugo i chyba troche z gorki. Ciekawe co moze go jeszcze dlawic.

kurde ja chyba trace serce do tej cytryny bo caly czas cos sie dzieje i tylko nerwy.

To troche śmieszne ale prawdzie
Kumpla Citroen ZX 1,6 z 92 roku jedzie z prędkością maxymalną 130 km/h więc jest totalnie zamulony

No więc Panowie i ja się podłączę.

Również mam 1.6i (BFZ) na wielopunkcie bez gazu. Czasem-sporadycznie jak go kopnie to falują mu obroty, ale to nie jest za każdym razem. Odłączałem silnik krokowy, ale nic to nie dawało. O tyle dobrze, że mi nie gaśnie.

Inaczej niż u Was jest u mnie z przyspieszeniem, bo do 3 tys obr to jest zamulony, natomiast pow 3 tys jakby dostawał turbo i wtedy zaczyna iść jak rakieta. Co może być tego przyczyną? Ostatnio-na zimę założyłem koła 175/70/14 co pewnie lekko go osłabia, ale latem z 180/60/14 było niewiele lepiej. Kiedyś mierzyłem do setki wyciagał w jakieś 14 - 14,5 sekundy.

Nie jestem z tych co katują samochody i kilka tylko razy jechałem 160 km/h. Pewnie poszedł by jeszcze wiecej ale mam wrażenie ze już niewiele, bo..... wyczytałem w briefie, że ma ogranicznik predkości na 166 km/h, poza tym w miare prosta droga już się kończyła, a z drzewem nie mam zamiaru się próbować