i niestety jest to już koniec mojej przygody z Citroenem. Krótko, żeby nie zanudzać opowiem historię mojej przygody 3 miesięcznej z Citroenem. A dokładnie z Citroenem Xsarą Picasso. Kupiłem takie autko 26 stycznia tego roku w wersji Exclusive z silnikiem 2.0HDi. Auto było z końca 2004 roku z przebiegiem około 38kkm. Kupione w salonie Citroena
. I o ile jestem zawsze bardzo uważny przy kupnie aut, akurat to auto kupiłem szczerze mówiąc... bez zbytniego oglądania. Owszem, zapodałem sobie jazdę próbną, obejrzałem auto i kupiłem. Niestety wszystko zaczęło wychodzić z każdym następnym dniem, od zarysowanego każdego elementu, przez dziwne stukania, pukania dochodzące z wnętrza i silnika, skończywszy na nie naprawieniu kilku drobnych wad, które miały być usunięte w ciągu następnego tygodnia. Na szczęście uratowało mnie kupno w salonie Citroena. Po miesięcznej batalii zabrali auto i obiecali znaleźć inne, o podobnej specyfikacji w ciagu następnego miesiąca. Na ten czas dostałem auto zastępcze Citroena C4 Picasso Grande 1.6HDi 110KM. Szukano dla mnie nowego/starego auta przez blisko dwa miesiące i w końcu jest - za niewielką dopłatą 2006 rok z maja, 1.6HDi 92KM 38kkm. Wczoraj spotkałem się z autem oko w oko i... Przepraszam wszystkich użytkowników Xsary Picasso, bo to zacne auto, ale #$%!%a okrutnie badziewnie wykonane. Auto, które wczoraj oglądałem było w bardzo fajnym stanie i w zasadzie tylko brać. Ale jak pooglądałem kilka aut na placu, to szpary montażowe deski, praktycznie w każdym aucie opadające drzwi od strony kierowcy i n małych dupereli okrutnie wkurzających, co zaskutkowałem odpuszczenie auta.
Wszystkim potencjalnym nabywcom tego auta - silnik 1.6HDi są świetnymi jednostkami, i nawet nie myślcie nad starym 2.0HDi - ten silnik zabiera przyjemnosć jazdy. Owszem jest jednostką dośc prostą i bezawaryjną, ale śmiem twierdzić, że 1.6HDi 92KM będzie równie trwałe. A odwdzięczy się mniejszym zużyciem paliwa i większą przyjemnością z jazdy.
Wszystkim, którzy powiedzą - co on pieprzy, XP to super auto i super wykonane - sorry, ale niestety nie. Jakość materiałów użytych w tym aucie jest tragiczna, co widać po zużyciu tych aut - oglądałem wczoraj ich z 15, w tym kilka fabrycznie nowych - tylna półka już wygląda jak psu z gardła wyciągnięta, wykładziny wycierają się i mechacą okrutnie, spasowanie elementów jest tragiczne. Może auta z początku produkcji były lepsze, ale im bliżej 2007 roku tym gorzej. Co najgorsze, Citroen dalej brnie w miernej jakości materiały. W C4P, którym zrobiłem około 3kkm w 2 miesiące w różnych warunkach, stukały schowki, przy mocnym ruszaniu coś napieprzało z komory silnika (nie przykręcony silnik na poduszkach???), fotele niewygodne i bolały plecy, auto na zakrętach gdy wpadło w dziurę traciło tor jazdy i wyrywało kierownicę z rąk. Na plus tego auta silniczek i skrzynka biegów - bardzo fajne, plus dobre spasowanie elementów. Na temat stylistyki się nie wypowiadam, bo są różne gusta.
Podsumowując XP z 92KM 1.6HDi to optymalny MPV dla kogoś bez zasobnego portwela, z ogromną ilością miejsca, bardzo dobrym wyposażeniem, fajnym silnikiem i skrzynią biegów, z nienajgorszym zawiasem - myślę, że fajne auto. 2.0HDi też daje radę, ale teraz trzymałbym się z daleka od tego silnika, bo kilka razy zapomniał, że jest wyposażony w turbo :]. Ogólnie byłem bardzoooooo za XP na początku, mimo praktycznie każdego mówiącego, że Citroeny są beee. Miałem dużo "miłości" i cierpliwości dla XP i dalej wierzyłem, ze to auto dla mnie. Niestety mimo wielu zalet (nazwijmy je praktycznymi), auto mi nie pasuje. Co dalej? Sam nie wiem - mam swój typ, o którym mówiłem od zawsze i zdradziłem go dla Citroena. Ogólnie jestem mocno zdegustowany tą całą walką, jakością Citroenowskich MPVałów i odpuszczam temat kupna auta na 2-3 miesiące.
Na koniec powiem tylko jedno - miałem okazję jechać wczoraj nowym C5 w full wypasie i się w tym aucie zakochałem - przepiękne auto z ogromną ilościa miejsca w środku (mam 193cm wzrostu). Aczkolwiek myślę, że w przyszłości połączę to co uwielbiałem w Citroenie - silnik i skrzynię, z tym co uwielbiam w Fordzie - zawias i komfort w nowym Mondeo 2.0TDCi/HDi :evil:
Na plus z tych przygód wyniosłem miłość do silnika Citroena 1.6HDi, którego się wcześniej bardzo bałem - testowałem oba 92 i 110KM i są na prawdę super. Domyślam się, zę 2.0HDi 138KM jest równie fajne.
Także żegnam się z tym kącikiem, choć będę zaglądął tu często. Dzieki wszystkim za wszystko i do następnego :-]
BTW - celem tego posta nie jest obrażanie nikogo, czy marudzenie jaki to Citroen zły. Po prostu chciałem opowiedzieć, jak nie udała się moja przygoda z Citroenem, mimo ogromych chęci i totalnemuniepodleganiu żadnym negatywnym opiniom