Witam, no właśnie nie wiem czy teraz wiatrak zadziała poprawnie, bo na razie nie mam okazji nagrzać silnika. Ale skoro mówisz Mariusz że mógł on też nie wystartować z powodu zapowietrzonej chłodnicy to coś w tym może być. Ponieważ owego felernego popołudnia kiedy temp. tak strasznie mi się podniosła, miałem skandalicznie mało płynu chłodzącego, fakt nie przypilnowałem tego, ale też dziwnie mało go było. Także może nie czujnik był winien ale zapowietrzona chłodnica.
Obecnie płyn uzupełniony, chyba nawet udało mi się go odpowietrzyć, tak sądzę i temp. pracy silnik w jeździe miejskiej oscyluje w granicach 90-kilku stopni, a wiatrak o ile wiem to przy 97 stopniach startuje, czy mam rację?
Czyli teraz nie ma innego wyjścia jak przed wymianą czujnik nagrzać jeszcze silnik i sprawdzić czy teraz wiatrak się włączy.