Klub Cytrynki
Francuskie.pl - Twoja codzienna
porcja aktualności na temat marki Citroen

Autor Wątek: opony zimowe czy całoroczne?  (Przeczytany 19240 razy)

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Offline Łukasz Rajewski

  • Byle do przodu
  • *
  • Wiadomości: 135
  • Skąd: Kraków
  • Posiadany samochód: Citroen C4 Grand Picasso 2014
  • Miejscowość: Kraków
opony zimowe czy całoroczne?
« dnia: Październik 22, 2008, 10:51:03 »
Witam,
Zima się zbliża i muszę pomyśleć nad kupnem opon. Miałem zamiar kupić zimowe, ale przeglądając sieć, napotkałem na taki artykuł:

ARTYKUŁ




I co sądzicie o tym? Jest sens kupować zimowe?

Pozdrawiam

Łukasz

nie wiem czy możecie otworzyć ten link, bo załamuje go i część wycina :(
generalnie wystarczy kliknąć ten link, a potem w adresie dokleić te dwie liczby z oboma przecinkami  - ",679421,324"

[color=FF0000]EDIT
Skracamy Linki!
Ping[/color]

Offline Rafal Razmus

  • Przyspiesza
  • Wiadomości: 21
  • Skąd: UK
  • Posiadany samochód: Xsara II 1.6i 16V
  • Miejscowość: UK
Re: opony zimowe czy całoroczne?
« Odpowiedź #1 dnia: Październik 22, 2008, 12:29:32 »
Cytuj

Łukasz Rajewski napisał:

nie wiem czy możecie otworzyć ten link, bo załamuje go i część wycina :(
generalnie wystarczy kliknąć ten link, a potem w adresie dokleić te dwie liczby z oboma przecinkami  - ",679421,324"


nie latwiej uzyc tinyurl.com?

a w sprawie opon to ci nie odpowiem bo mieszkam w UK i ten problem mnie nie dotyczy. no moze jeden dzien w roku cos spadnie :)

Offline Ireneusz Wilczek

  • Mistrz prostej
  • **
  • Wiadomości: 590
  • Skąd: Zabrze
  • Posiadany samochód: Xsara 2 Break 2,0 HDi 90KM (2002)
  • Zainteresowania: wędkarstwo, komputery
  • Miejscowość: Zabrze
Re: opony zimowe czy całoroczne?
« Odpowiedź #2 dnia: Październik 22, 2008, 14:56:41 »
Całoroczne - czyli w zimie za twarde a w lecie za miękkie. Jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego. Jak jeździsz ciągle na tych samych oponach to nawet się do letnich w zimie przystosujesz/przyzwyczaisz. Masa osób zimą jeździ na letnich, tylko w przypadku opadów śniegu jadąc za nim klniesz na czym świat stoi bo Ty mógłbyś jechać 50/godz a on się wlecze 30 i ma problemy z ruszaniem w miejscach wyślizganych czyli w takich jak skrzyżowania gdzie byłoby wskazane szybko ruszyć i nie blokować płynności ruchu.
Jak Cię nie stać na opony letnie i zimowe to kupuj letnie a w zimie stawiaj auto na klockach.
Xsara 2 Break 2,0 HDi 90KM (2002)

Offline Łukasz Rajewski

  • Byle do przodu
  • *
  • Wiadomości: 135
  • Skąd: Kraków
  • Posiadany samochód: Citroen C4 Grand Picasso 2014
  • Miejscowość: Kraków
Re: opony zimowe czy całoroczne?
« Odpowiedź #3 dnia: Październik 22, 2008, 15:01:11 »
Irku,

To co napisałeś (argumenty) to żywcem wyrwane z poradnika dla marketingowca. Przeczytałeś artykuł, do którego link dołączyłem?

Ja tylko chciałem zasięgnąć Waszej opinii

L

Offline Jacek Kustra

  • Moderator
  • *****
  • Wiadomości: 4 462
  • Skąd: Warszawa
  • Posiadany samochód: Ford S-Max 2.0 AWD
  • Miejscowość: Warszawa
Re: opony zimowe czy całoroczne?
« Odpowiedź #4 dnia: Październik 22, 2008, 15:06:32 »
Bez zartow. Opona zimowa nie zwalnia nas z myslenia i umiejetnosci jezdzenia. Opona zimowa nie spowoduje ze bedziesz potrafil ruszyc na sniegu bez buksowania kolami.
Opona zimowa nie uchroni Cie przed poslizgiem.
Nie lubie belkotu marketingowego i pisania takich rzeczy o stawianiu auta na klockach czy cos.
Prawda jest taka ze w zeszlym roku sniegu np w Warszawie nie bylo w ogole - zalowalem ze w ogole zakladalem zimowe opony bo sie na nic nie przydaly. Snieg w kioncu spadl, chyba w kwietniu jak juz jezdzilem na letnich oponach. Nikogo nie rozjechalem - nikomu nic nie zrobilem.
Owszem, opona zimowa ma jakas przewage, ale nie jest to az taka przewaga a zeby sie tak nad ta opona rozczulac.

Co do opon calorocznych ktore sa lepdsze niz niejeden model zimowy. Proponuje poczytac na ADAC o tegorovcznych testach.
Moje spalanie

Offline Łukasz Rajewski

  • Byle do przodu
  • *
  • Wiadomości: 135
  • Skąd: Kraków
  • Posiadany samochód: Citroen C4 Grand Picasso 2014
  • Miejscowość: Kraków
Re: opony zimowe czy całoroczne?
« Odpowiedź #5 dnia: Październik 22, 2008, 15:14:43 »
No właśnie, mnie zwłaszcza zaintrygowało to, że przewaga zimowych jest jedynie na śniegu. Nie od dziś wiadomo, że nawet przy niskich temperaturach, na wodzie czy błocie śniegowym lepiej zachowa się letnia od zimowej - lepiej odpompowuje wodę. Dlatego właśnie zacząłem sie zastanawiać (mając na uwadze, jakie zimy ostatnio mamy) czy jest sens kupowania dwóch kompletów opon.

L

Offline Dariusz Valsted

  • Przyspiesza
  • Wiadomości: 70
  • Skąd: Norwegia
  • Posiadany samochód: xsara break 1,8 16v 98r.
  • Miejscowość: Norwegia
Re: opony zimowe czy całoroczne?
« Odpowiedź #6 dnia: Październik 22, 2008, 21:19:57 »
witam,wszystko zalezy w jakiej temp.twardnieje guma opona letnia traci swoje wlasciwosci przy temp.4 stopni i wtedy powinno sie zakladac opony zimowe czy tak faktycznie jest tego niewiem czytalem tylko o tym.ja osobiscie jezdze na zimowkach z kolcami zawsze to troszke bezpieczniej zwlaszcza ze mieszkam w norwegii.

  • Gość
Re: opony zimowe czy całoroczne?
« Odpowiedź #7 dnia: Październik 22, 2008, 22:10:58 »
Ja bez większego zastanowinia kupuję nowe, dobre zimówki. Zastanawiałem się nad Goodyear Ultragrip 7+ i Michelin Alpine A3. Wybór padł na Goodyeary, zamiawiam w tym tygodniu.

Xsarę kupiłem z Całorocznym oponami Pirelli na przedniej osi i typowo letnimi Goodyearami na tylnej.
Są to opony drogie, wysokiej klasy, nie jakieś najtańsze.
Mimo tego po przejechaniu na nich końca zimy, wiosny, lata i teraz kawałka jesieni muszę powiedzieć, że Całoroczne o wiele gorzej zachowują się w każdych warunkach, poza śniegiem. Więc wg. mnie całoroczne niezbyt nadają się na lato.
Poza gorszymi właściwościami trakcyjnymi poprostu niesamowicie szybko się zużywają! bieżnik jest o połowę niższy niż w letnich goodyearach - wynika to pewnie z tego że mieszanka jest znacznie bardziej miękka niż w typowo letnich.
Poza tym ja sporo jeżdzę zimą w ekstremalnych warunkach - wypady w góry na narty itp, a tam prawdziwe zimówki są na bank lepsze.
Aha, żeby nie było... 2 razy zamieniałem opony przód - tył, żeby mieć porównanie:)

Każdy zrobi jak chce, ale ja jednak polecam mieć 2 komplety porządnych opon.

Offline Piotr Skrzypek

  • Wrzuca piąty bieg
  • ***
  • Wiadomości: 1 681
  • Skąd: Nowa Ruda
  • Posiadany samochód: Citroen Xsara II VTS 2.0 HDI 110 KM
  • Zainteresowania: Motoryzacja, Telekomunikacja, Informatyka
  • Miejscowość: Nowa Ruda
Re: opony zimowe czy całoroczne?
« Odpowiedź #8 dnia: Październik 23, 2008, 00:36:24 »
Ja stawiam tez na zimówki i opony letnie. Wszystkie całoroczne to według mnie pic na wode. No chyba że jakies kozacko drogie opony Michelina czy innych wiodących producentów. Dziadek ma w swoim Escorcie całoroczne i naprawde w zimie jest kicha, a w lecie to na kazdym zakręcie piszczą i wogule. Owszem nie ma jakiś wyapsów tylko jakieś sredniej klasy. A już się nie raz przekonałem że zimówki na zime to tylko. Tylko wąda zimówki jest to że na asfalcie w zimie się bardzo szybo scierają, ale skąd mozemy założyć że akurat nie będzie sniegu a drogowcy nie zaśpią i odsolą i posypią drogi na czas. Ja np. mieszkam w górach i u mnie bez zimówki to ani rusz. Ostatnio jak wybrałem się na początklu zimy na dobrych letnich oponach to zakorkowałem cały przejazd przez Nową Rudę. Ale to jeszcze moja poczciwą R19 :)
Pozdrawiam - p Y p ( Piotr Skrzypek )
-----------------

-----------------
Potrzebujesz pomocy ? - dzwoń 603083506...

Offline Piotr Poznaniak

  • Wrzuca piąty bieg
  • ***
  • Wiadomości: 1 113
  • Skąd: Poznań
  • Posiadany samochód: C4ST 2018, 1.2 PT 131KM, Saxo 1.1 Chrono 2001 130kkm
  • Miejscowość: Poznań
Re: opony zimowe czy całoroczne?
« Odpowiedź #9 dnia: Październik 23, 2008, 08:41:59 »
Różnica _na śniegu_ między letnimi a zimówkami jest kolosalna. W zeszłym roku była bardzo ciepła zima, którą przejechałem na letnich oponach. Pech chciał, że jeden, jedyny śnieg w poznaniu złapał mnie na zakupach w tesco ;-) 1km wracałem do domu z duszą na ramieniu i prędkościami rzędu 20km/h i problemem nie było przyspieszanie, ale hamowanie (czułem się jak na lodzie). Jednak przez pozostałe trzy miesiące zimy śniegu nie było wcale i wtedy moje letnie (deszczowe) opony spisywały się świetnie.

Na całorocznych nie jeździłem, ale jeśli kogoś stać na dwa komplety opon i mieszka w miejscu, gdzie śnieg nie pada dwa razy do roku tylko częściej to myślę, że powinien na zimę zakładać zimówki.

Offline Konrad Wolski

  • Przyspiesza
  • Wiadomości: 88
  • Skąd: Wrocław
  • Posiadany samochód: Xsara II 2.0 HDI 2001 r. 90 KM
  • Miejscowość: Wrocław
Re: opony zimowe czy całoroczne?
« Odpowiedź #10 dnia: Październik 23, 2008, 10:44:16 »
Ja na całoroczne zdecydowałbym się gdybym wiedział, że przez całą zimę nie opuszczę miasta. Jednak często jeżdżę do Karpacza a tam całoroczne już nie wystarczą. Więc chyba trzeba zadać sobie pytanie jak zamierzasz z nich korzystać. Ja kupiłem auto z zimówkami. Z braku pieniędzy jeżdżę teraz na nich, dojeżdże do zimy. Jak będzie już "łyso" to kupie jakieś dobre używane. Jak przejeżdże zimę to dopiero około kwietnia szarpnę się na dobre nowe letnie oponki. A na przyszłą zimę koniecznie zimowe, żadne całosezonowe. Ale dlatego, że ja tak muszę.
Xsara II 2.0 HDi EXLUSIVE 2001 kolor: hiacynt + skóra :evil:
Moja pali  głównie po Wrocławiu

Offline Jacek Kustra

  • Moderator
  • *****
  • Wiadomości: 4 462
  • Skąd: Warszawa
  • Posiadany samochód: Ford S-Max 2.0 AWD
  • Miejscowość: Warszawa
Re: opony zimowe czy całoroczne?
« Odpowiedź #11 dnia: Październik 23, 2008, 10:50:39 »
Ja jestem przeciwnikiem opon uzywanych. Nigdy do konca nie wiesz na co trafisz, a zysk moze okazac sie tylko zludny. Lepiej dolozyc i kupic nowe z gwarancja na ktorych - zamiast roku/dwoch lat pojezdzisz ze 4 lata.

Same opony nowe do Xsary nie sa przeciez takie drogie.
Moje spalanie

Offline Łukasz Rajewski

  • Byle do przodu
  • *
  • Wiadomości: 135
  • Skąd: Kraków
  • Posiadany samochód: Citroen C4 Grand Picasso 2014
  • Miejscowość: Kraków
Re: opony zimowe czy całoroczne?
« Odpowiedź #12 dnia: Październik 23, 2008, 10:52:07 »
chyba macie rację, nie będę "ryzykował" i kupię zimówki.
mam oko na Klebery HP2, co tym myślicie?

Lukasz

Offline Konrad Wolski

  • Przyspiesza
  • Wiadomości: 88
  • Skąd: Wrocław
  • Posiadany samochód: Xsara II 2.0 HDI 2001 r. 90 KM
  • Miejscowość: Wrocław
Re: opony zimowe czy całoroczne?
« Odpowiedź #13 dnia: Październik 23, 2008, 11:00:56 »
Oczywiście jak kogoś stać, żeby dołożyć to jasne, nie polecam używanych. Ja niestety nie mogę dołożyć bo to nie jest priorytet w moich wydatkach więc w tym roku będą najpewniej używane, a plan i tak jest żeby na tych przejeździć zimę i myślę, że się uda bez problemu. W bagażniku zawsze będą łańcuchy na narciarskie wypady do Czech :)

Każdy orze tak jak może :)
Xsara II 2.0 HDi EXLUSIVE 2001 kolor: hiacynt + skóra :evil:
Moja pali  głównie po Wrocławiu

Offline Jacek Kustra

  • Moderator
  • *****
  • Wiadomości: 4 462
  • Skąd: Warszawa
  • Posiadany samochód: Ford S-Max 2.0 AWD
  • Miejscowość: Warszawa
Re: opony zimowe czy całoroczne?
« Odpowiedź #14 dnia: Październik 23, 2008, 11:06:12 »
No ja rozumiem, ale skoro na zime masz opony to po co chcesz kupowac cos innego jeszcze? No i tak z ciekawosci zapytam jakim budzetem dysponujesz na oponki?
Moje spalanie

Offline Konrad Wolski

  • Przyspiesza
  • Wiadomości: 88
  • Skąd: Wrocław
  • Posiadany samochód: Xsara II 2.0 HDI 2001 r. 90 KM
  • Miejscowość: Wrocław
Re: opony zimowe czy całoroczne?
« Odpowiedź #15 dnia: Październik 23, 2008, 11:13:22 »
Na zimę mam oponki ponieważ kupiłem auto już z zimowymi, ale jeżdżę teraz na nich więc nie wiem czy się uda na pewno przejeździć zimę. Jeśli będą jakieś problemy to kupie za około 400 zł jakiś zestaw opon używanych. Ale dopiero jak dojdzie do takiej sytuacji to będę kombinować pieniądze. Ale wolę na nich przejeździć i około kwietnia kupić jakieś dobre letnie nowe oponki :) a na przyszłą zimę w listopadzie 2009 kupić nowe zimowe. Taki jest plan :) Jak będzie, się okaże :)

Budżetem teraz żadnym nie dysponuje :( za dużo wydatków :( auto niestety nie jest najważniejsze odkąd w tym samym czasie wszedłem w posiadanie żony :)
Xsara II 2.0 HDi EXLUSIVE 2001 kolor: hiacynt + skóra :evil:
Moja pali  głównie po Wrocławiu

Offline Grzesiek Smolański

  • Byle do przodu
  • *
  • Wiadomości: 153
  • Skąd: Poznań
  • Posiadany samochód: Peugeot 406 2.0 16v aut. '01
  • Miejscowość: Poznań
Re: opony zimowe czy całoroczne?
« Odpowiedź #16 dnia: Październik 23, 2008, 11:29:07 »
A ja jeszcze dorzucę własne spostrzeżenia. Jeżdżę głównie po mieście, a zimą to już praktycznie nie go opuszczam. W ZX'ie jeździłem na całorocznych Pirelkach Aquamile i muszę przyznać, że w Szczecińskich warunkach zimowych - głównie deszcz i rozpuszczony śnieg sprawowały się lepiej niż zimówki mocno zalecane ostatniej jesieni przez wiele osób
(sava eskimo s3). Na śliskiej nawierzchni miałem uczucie jakbym pływał po drodze (może to tylko złudzenie), a na całorocznych Pirelkach czułem sporą pewność jazdy na wodzie. No i zima była słaba i to bardzo, może gdyby więcej śniegu było, doceniłbym zimówki, ale w tym momencie żałuję wydanej kasy...
Jest: Peugeot 406 2.0 16v aut. '01
Były: ZX 1.4i '92 Avantage 5d, R19 1.8s '94

Offline Konrad Wolski

  • Przyspiesza
  • Wiadomości: 88
  • Skąd: Wrocław
  • Posiadany samochód: Xsara II 2.0 HDI 2001 r. 90 KM
  • Miejscowość: Wrocław
Re: opony zimowe czy całoroczne?
« Odpowiedź #17 dnia: Październik 23, 2008, 11:38:29 »
No właśnie, w Szczecinie mieszkałem 6 lat na studiach z czego 1 rok przejeździłem maluchem i 3 kadettem. jakbym wiedział, że opony nie są mi potrzebne w góry to bym w życiu nie kupował zimowych, a w razie wielkiego spadku śniegu, który w polskich warunkach utrzymuje się góra tydzień, po prostu skorzystałbym z komunikacji miejskiej.
Xsara II 2.0 HDi EXLUSIVE 2001 kolor: hiacynt + skóra :evil:
Moja pali  głównie po Wrocławiu

Offline Tomasz Lewandowski

  • Wrzuca piąty bieg
  • ***
  • Wiadomości: 1 092
  • Skąd: Wrocław
  • Posiadany samochód: 1. C4 Grand Picasso 2.0 HDi AUT Exclusive Mk I 2008. 2. Kia Ceed 1.6 CRDI MkI. 3. (Kiedyś) Citroen Xsara II 1.6i 16V Break
  • Miejscowość: Wrocław
Re: opony zimowe czy całoroczne?
« Odpowiedź #18 dnia: Październik 23, 2008, 12:32:37 »
Gadanie marketinowe gadaniem marketingowym, ale z własnego doświadczenia wiem, że:
- opona zimowa świetnie radzi sobie z jazdą na śniegu, bardzo dobrze z błotem pośniegowym i bardzo dobrze w czasie deszczu (zarówno intensywnego, jak i siąkliwego);
- opona letnia świetnie radzi sobie z odprowadzaniem wszelakiej wody, nieźle z błotem pośniegowym a na śniegu nie radzi sobie wcale;
- opona całoroczna będzie sobie radziła przeciętnie w każdych warunkach.
Do tego podczas mrozu guma opony letniej bardzo twardnieje co utrudnia kierowanie, natomiast guma opony zimowej ściera się niemiłosiernie w temperaturze powyżej (około) 20 st.

Osobiście jestem zwolennikiem jazdy na oponach sezonowych. Problemem polskiego klimatu jest totalna nieprzewidywalność - równie dobrze przez całą zimę może nie odpuszczać śnieg, równie dobrze może spaść dwa-trzy razy. Jednak w sytuacji, gdy już spadnie to mam samochód przystosowany do jazdy w takich warunkach, natomiast jak nie spadnie to i tak świetnie sobie poradzę, bo dobre zimówki (mam Klebery) bez problemu radzą sobie z odprowadzaniem wody; najwyżej podczas deszczu będę jechał ostrożniej niż zwykle.

Można polemizować z zasadnością temperatury 7 st., jako temperatury granicznej do zmiany opon. Nie wierzę, że jak jest na dworze 8 st. to opona letnia sprawuje się rewelacyjnie, a jak 6 to można ją o kant tyłka potłuc. Jedyne co do mnie przemawia to to, że gdy temperatura spada poniżej tych 7 st. to rośnie prawdopodobieństwa opadów śniegu, przymrozków etc. Ale równie dobrze mogłoby to być 5 st.

Nie trafiają do mnie argumenty o świetnym biznesie producentów opon. Chciałem zauważyć, że jeżeli kupimy dwa komplety opon, które będziemy używać zamiennie ze sobą, to każdy z nich będzie nam służył jakieś dwa razy dłużej. Zatem producent zarobi nas podwójnie w pierwszym roku, za to w kolejnych będzie musiał czekać dłużej. I tak naprawdę to opony całoroczne generują dla nich świetne zyski.
Również dla nas ekonomiczna korzyść z opon całorocznych jest wątpliwa. Sprawdziłem na szybko, że dobre całoroczne ogumnienie (w zasadzie ze znanych producentów robi je tylko GoodYear) w rozmiarze homologowanym do X2 to jakieś 360 PLN za sztukę. A to jest średnia cena opony Pilot Exalto 2 i Primacy Alpin 3 Michelina.
W takiej sytuacji jedyny realny zysk mają właściciele zakładów wulkanizacyjnych, którzy zmieniają je nam dwa razy do roku. Ale z drugiej strony - czy wydatek 20-30 PLN z zmianę kompletu kół z wyważeniem to taki majątek? Więcej traci się nie zmieniając na czas biegów.

A list czytelnika, od którego zaczęła się dyskusja - no cóż, trochę to przypomina argumentację w dyskusji, dlaczego wymiana pompy wody wraz z wymianą paska rozrządu jest stratą kasy.

Ale się rozpisałem. Uff. Pozdrawiam.
"Nie kupuj używanego Peugeota lub Citroena, jeśli ktoś Ci mówi, że belka była regenerowana po za naszą firmą".  :D

Offline Szymon Leśniewski

  • Byle do przodu
  • *
  • Wiadomości: 314
  • Skąd: Warszawa
  • Posiadany samochód: Xsara II 2.0HDi 110KM SX+ 2002 r.
  • Miejscowość: Warszawa
Re: opony zimowe czy całoroczne?
« Odpowiedź #19 dnia: Październik 23, 2008, 13:37:42 »
Hmm, z tą zimówką na deszczu, to nie jestem taki pewien... [ale to z własnego doświadczenia]

...ale ja nie o tym. prezentując konserwatywne podejście, również  zaryzykuję stwierdzenie, że słusznym wyborem jest posiadanie dwóch kompletów kół: letnich (na alusku;)), oraz zimowych (na stalówce z plastikowym kołpem ze spinnerami;))
A jeśli ktoś zamierza w okresie zimowym wybierać się w góry (jak np. ja na Sylwestra), to zimówki są nieodzowne.

a argument o tym, że nie każdego stać na zakup dwóch kompletów opon, uważam za slaby. a stać taką osobę na kupowanie jednego kompletu, ale dwa razy częściej?
"...a poza tym uważam, że Kartaginę należy zburzyć!"

Xsara na szesnastkach ;)

sprzedam Hondę Accord liftback 2001r. 1.8 V-Tec B+G
przebieg 155tkm, krajowa, II właściciel, info na mejla

  • Gość
Re: opony zimowe czy całoroczne?
« Odpowiedź #20 dnia: Październik 23, 2008, 14:29:28 »
Cytuj

Łukasz Rajewski napisał:
chyba macie rację, nie będę "ryzykował" i kupię zimówki.
mam oko na Klebery HP2, co tym myślicie?

Lukasz


Raczej dobre opony w tym przedziale cenowym. Chyba tylko na wodzie wypadają przeciętnie. Ostatnio sporo się interesowałem oponami i kleber robi naprawde porządne opony.
Ja na zimę, jak już wcześniej pisałe, kupię Goodyeary Ultragrip 7+, poprostu cudowne opony! Jeżelimożesz trochę dołożyć $ do kleberów to polecam. Wszyscy znajomi są z Goodyearów bardzo zadowoleni.

Latem kupowałem (a w zasadzie tata mi je kupił :) ) letnie klebery dynaxer hp2 do Almery 2 i są poprostu świetne!! Bardzo ciche, super przyczepne, i jeszcze nie jechałem na oponach, któe tak świetnie radzą sobie z wodą!!! Więc na lato z całego serca polecam!! za komplet zapłaciłem ok 1000 zł.

Offline Łukasz Rajewski

  • Byle do przodu
  • *
  • Wiadomości: 135
  • Skąd: Kraków
  • Posiadany samochód: Citroen C4 Grand Picasso 2014
  • Miejscowość: Kraków
Re: opony zimowe czy całoroczne?
« Odpowiedź #21 dnia: Październik 23, 2008, 14:47:33 »
właśnie przyglądnąłem się cenom, jakieś 30 PLN drożej na sztuce za goodyery, hmmmm będę musiał się zastanowić.
Dotychczas z zimówek (poprzednie auto) miałem Dębicę, całkiem znośne. Natomiast miałem Klebery letnie i rewelka


A czym różni się goodyer 7 od 7+. Bo na zdjęciach,bieżnik identyczny

Offline Tomasz Lewandowski

  • Wrzuca piąty bieg
  • ***
  • Wiadomości: 1 092
  • Skąd: Wrocław
  • Posiadany samochód: 1. C4 Grand Picasso 2.0 HDi AUT Exclusive Mk I 2008. 2. Kia Ceed 1.6 CRDI MkI. 3. (Kiedyś) Citroen Xsara II 1.6i 16V Break
  • Miejscowość: Wrocław
Re: opony zimowe czy całoroczne?
« Odpowiedź #22 dnia: Październik 23, 2008, 15:13:08 »
Cytuj

Szymon Leśniewski napisał:
Hmm, z tą zimówką na deszczu, to nie jestem taki pewien... [ale to z własnego doświadczenia]


No, wiadomo że taka opona nie będzie się spisywała jak typowa letnia-deszczowa. Ale opona zimowa na deszczu będzie miała o wiele lepszą przyczepność, aniżeli letnia na śniegu czy błocie pośniegowym i o to przecież w tym wszystkim tak naprawdę chodzi.
"Nie kupuj używanego Peugeota lub Citroena, jeśli ktoś Ci mówi, że belka była regenerowana po za naszą firmą".  :D

  • Gość
Re: opony zimowe czy całoroczne?
« Odpowiedź #23 dnia: Październik 23, 2008, 19:22:56 »
0

Offline Paweł Jurek

  • Sponsor
  • *
  • Wiadomości: 393
  • Skąd: Tychy
  • Posiadany samochód: Peugeot 508 SW, Corsa C 1.2 16V
  • Zainteresowania: psy, rowery, marketing/sprzedaż
  • Miejscowość: Tychy
Re: opony zimowe czy całoroczne?
« Odpowiedź #24 dnia: Październik 23, 2008, 19:36:46 »
Cytuj

Łukasz Rajewski napisał:
A czym różni się goodyer 7 od 7+. Bo na zdjęciach,bieżnik identyczny


7+ to po prostu nowy model na ten rok, dopiero wchodzi. Oczywiście dział marketingu musiał przygotować nowy opis, ale nie zwracałbym na to zbytniej uwagi - kiedy czytam opisy opon na np. Oponeo, śmiech mnie bierze czasem (sam zajmuję się marketingiem :-)

Właśnie zakupiłem Goodyear UltraGrip 7+ w cenie 185 zł/szt. (185/60 15' - wychodzi taniej) - trochę się o nich naczytałem i wygląda na to, że to niezłe gumy.

Moje podejście do tematu: ponieważ mam felgi aluminiowe (fabryczne do X2) to i tak pewnie nie jeździłbym na nich w zimie. Na felgach stalowych mam drugi zestaw i kiedy pierwszy śnieg sypnie to w 20 min. zmienię kółka w garażu. Koszt dodatkowy zmiany opon - zerowy.

Pewnie jeśli jeździłbym tylko w mieście typu W-wa to mocno zastanawiałbym się nad oponami całorocznymi. Ale ponieważ w zimie lubię sobie wyskoczyć w góry, a są dni kiedy jadę w trasę kiedy wszystko jest kompletnie zasypane, nie chcę robić tych wycieczek z duszą na ramieniu... Stąd decyduję się na zimówki.
Paweł
Peugeot 508 SW Allure, 2.0 HDI, 2013
Corsa C 1.2 16V LPG, 2005
kiedyś: Xsara II Break 1.6 16V LPG, Saxo 1.5D