to ja pisałem o zimnych lutach i o ożyciu autotestu.
Dzięki koledze z forum, udało mi się wygrać bitwę w tej mojej wojence z francuzami.
Teraz gorączkowo gmeram po forum w poszukiwaniu odpowiedzi, bo też uważam że samochód nie tłumi drobnych nierówności tak jak bym tego oczekiwał. Fajnie się buja na większych dołach, ogranicza przechyły na boki w momencie jak usztywnia zawieszenie, ale studzienki czy łaty na drodze są wyraźnie wyczuwalne, drgania są tak duże, że aż lampy się telepią przednie .... lipa
Przypuszczam że jeśli mowa o "spalonych" kompach i braku zasilana na zawory, to prawdopodobnie będą uszkodzone stopnie końcowe, co jest do zrobienia, przypuszczalnie niewielkim nakladem. Cena układu sterującego na necie wynosi okolo 15 zł (2 szt w sterowniku) + wysylka
Generalnie mógłbym się podjąć wymiany końcówek - jak by nie było, mam możliwość sprawdzenia w swoim Xmenie. Uprzedzam że z racji profesji mogę być nieterminowy, oraz że będę oczekiwał "litra" za fatygę
nurtuje mnie jednak pytanie, dlaczego padły dwa kompy?
- czy nie ma gdzieś zwarcia w przewodach (mało prawdopodobne że na dwóch wyjściach)
- czy cewka elektrozaworu nie ma "skrótu" - zwarcia na kilku/nastu zwojach ? - ale znów pytanie dlaczego równocześnie?
- i wreszcie na jakiej podstawie stwierdzasz że kompy uszkodzone?
Mogą być całkiem ok, tylko w wyniku usterki osprzętu niewysterowują zaworów?
Czytałeś kody? Są błędy? Zgłasza się w ogóle HA?
Sprawdź czy dostaje zasilane na 1 i 2 styk w czarnej kostce (zasilanie niezależne od stacyjki, poprzez bezpiecznik F34)