Niektórzy posiadacze silników 2.0i 16V mają znany już problem z długim odpalaniem. Po 5 min od zgaszenia odpala od strzała, po 0.5h już trzeba dłużej krecic. Najgorzej jest po 1-2h kiedy to kręcimy dobre kilka sekund. Po 8h odpala znów od strzała. Jeżeli masz taki problem czytaj dalej ...
To do czego ja doszedłem, to nie trzyma ciśnienia na listwie wtryskowej. Po całym dniu stania, okazało się, że w listwe nie ma ani grama paliwa (wystarczy zdjąć węże dochodzące do listwy aby się przekonać czy mamy podobny problem, najlepiej po dniu stania). Tak nie powinno być, paliwo i ciśnienie na listwie powinno być nawet po roku stania auta (tak było w aucie z którego wyciągałem ostatnio listwe). No dobrze, ale po przekręceniu kluczyka pompa paliwa dobija paliwo i z powrotem mamy żądane ciśnienie, a silnik dalej długo kręci , dlaczego?
Otóż powodem są nieszczelne wtryskiwacze. Któryś pod wpływem ciśnienia przepuszcza paliwo do cylindra, w rezultacie ciśnienie spada a w listwie wtryskowej jest coraz mniej paliwa. Paliwo zostaje w cylindrze i przy odpalaniu mamy za duży stosunek mieszanki paliwa do powietrza (czas odpalania skraca się przy dodaniu gazu, otwieramy przepustnice i auto dostaje więcej powietrza). Po kilku godzinach paliwo to zdąży odparować i auto znów nam zapala dobrze. To jest moja teoria (ale i nie tylko), dlatego sam zacząłem od poszukiwania całej kompletnej listwy z czterema wtryskiwaczami od auta, które ciśnienie trzyma. Listwę taką wymontowałem z dawcy Marcina z Gryfic.
Drugim powodem może byc regulator ciśnienia paliwa znajdujący się na listwie wtryskowej, jednak jego możliwa usterka nie tłumaczyła by dobrego odpalania po długim okresie stania (teoria z paliwem w cylindrze)
Dziś wymontowałem u siebie całą listwę z wtryskami i doznałem małego szoku. Okazało się, że jeden wtryskiwacz jest uszkodzony mechanicznie, co widać na poniższym zdjęciu. Metalowe blaszane uszczelnienie jest zagięte - jakim cudem, nie mam pojęcia. Podejrzewam, że ktoś kiedyś wyciągał wtryskiwacze i uszkodził je mechanicznie. Prawdopodobnie też przez to małe rozszczelnienie paliwo powoli uciekało, przez co ciśnienie na listwie spadało. No dobrze, ale wiele 16stek ma taki problem z odpalaniem, to znaczy że u każdego jest uszkodzony mechanicznie wtryskiwacz? Tego nie wiem, ale jest wysoce prawdopodobne, że któryś po prostu przepuszcza paliwo.
Ja wymieniłem całą listwe (z wtryskiwaczami i regulatorem ciśnienia), więc tak naprawdę mogę tylko podejrzewać, że to ten właśnie uszkodzony wtryskiwacz był sprawcą całego zamieszania. Teraz po 30 minut stania odpala od strzała, po 1,5h również - więcej nie sprawdzałem. Nie chce zapeszać ale myślę (i mam nadzieję), że już będzie wszystko w porządku. Okaże się z czasem.
Acha i po wymianie wtrysków mam dziwny objaw. Czasem przy 5200-5600 rpm jest zadławienie (pedał w podłodze), obroty spadają, po czym dalej wyrywa jak dziki do 7000 rpm. Podejrzewam że trzeba trochę pojeździc i musi odparowac chemia którą czyściłem kupione wtryskiwacze (wanienka ultradźwiękowa).. Poza tym pewnie jeszcze jest tam trochę powietrza. Pojeździmy zobaczymy ... na gazie tego nie ma. Ale jak się nie przydławi to daje takie przeciążenia że aż mnie szyja boli