Klub Cytrynki
Francuskie.pl - Twoja codzienna
porcja aktualności na temat marki Citroen

Autor Wątek: Zupełny brak prądu w Picasso  (Przeczytany 13968 razy)

0 użytkowników i 4 Gości przegląda ten wątek.

jacekczewa1

  • Gość
Re: Zupełny brak prądu w Picasso
« Odpowiedź #25 dnia: Listopad 10, 2011, 20:31:37 »
a kabel masowy ? sprawdz pod fotelem ale nie na słupkach tylko plusowy słupek i masa pojazdu

Offline Łukasz Stachurski

  • Przyspiesza
  • Wiadomości: 97
  • Skąd: Krosno
  • Posiadany samochód: citroen xsara picasso 2.0 HDI 90 KM 2003
  • Miejscowość: Krosno
Re: Zupełny brak prądu w Picasso
« Odpowiedź #26 dnia: Listopad 10, 2011, 20:38:18 »
Kabel masowy sprawdziłem, styk jest, nie czuć żeby był gdzieś przerwany, ruszałem nim i nic, dziwna sprawa, boje się co to może być

jacekczewa1

  • Gość
Re: Zupełny brak prądu w Picasso
« Odpowiedź #27 dnia: Listopad 10, 2011, 20:40:28 »
ale sprawdziłeś miedzy plusem a "prawdziwa " masą czyli blachą...
przy akumulatorze

Offline Łukasz Stachurski

  • Przyspiesza
  • Wiadomości: 97
  • Skąd: Krosno
  • Posiadany samochód: citroen xsara picasso 2.0 HDI 90 KM 2003
  • Miejscowość: Krosno
Re: Zupełny brak prądu w Picasso
« Odpowiedź #28 dnia: Listopad 10, 2011, 20:51:27 »
Tak sprawdziłem - nie ma przepływu prądu

jacekczewa1

  • Gość
Re: Zupełny brak prądu w Picasso
« Odpowiedź #29 dnia: Listopad 11, 2011, 09:28:57 »
wymontuj akumulator wez kable rozruchowe i podepnij pod maską albo na wspomnianych przezemnie śrubach plusowych pod kapturkami plastikowymi

Offline Mieczysław Świderski

  • Przyspiesza
  • Wiadomości: 57
  • Skąd: Żagań
  • Posiadany samochód: Xara picasso 2000 1.6 Benz
  • Miejscowość: Żagań
Re: Zupełny brak prądu w Picasso
« Odpowiedź #30 dnia: Listopad 11, 2011, 11:51:19 »
Witam mam parę zdań do dodania na temat akumulatorów. Owszem wiek akumulatora jest ważny ale nie aż tak jak jego prawidłowe użytkowanie. W poprzednim samochodzie  aku miał ok 11 lat trzymał i kręcił jak nowy.  Po pierwsze prawidłowe ładowanie w samochodzie. Normalny cykl pracy akumulatora to ładowanie-rozładowanie, i dopóki jest on zachowany nic jemu nie grozi. Producenci podają nawet żywotność akumulatorów w tych cyklach. Czego nie lubią nasze akumulatory? pozostawanie nie naładowanym w dłuższym czasie. Akumulator może być nowy, ale gdy jest nie naładowany i stoi bez użytecznie zasiarcza się i jest już do d....... Słyszy się dużo przypadków że akumulator kupiony nowy pochodził z pół roku i koniec.  To również należy zwrócić uwagę na datę produkcji aku. Taki który stał na półce nowy w magazynie cztery lata, raczej nie jest już nowy.   Co do prawidłowego ładowania. Zbliża się zima, gdy jeździmy autami na krótkich trasach ( do delikatesów ulicę dalej) akumulator nie zdąży się naładować a obciążenie ma duże : światła ,nawiewy, ogrzewanie szyb lusterek, jest to ładnych parę amperów. Minusowa temperatura potrafi w przypadku naszych akumulatorów  zmniejszyć ich pojemność nawet o 30%. I przychodzi zdziwienie ze akumulator nowy przychodzi zima i musimy kupić nowy. Posiadam akumulator "bezobsługowy" w teorii. W praktyce po zdarciu naklejki i osłonki zobaczyłem korki dzięki nim można dolać wody w razie potrzeby co w starszych aku powinno się sprawdzać. Następna sprawą jest pomiar prądu jaki samochód pobiera nam podczas spoczynku. Prostym amperomierzem można sprawdzić czy przypadkiem jakaś drobna usterka nie rozładowuje nam aku podasz jego nie używania. Trochę się rozpisałem ale mam nadzieję że coś, komuś to pomoże:)

Offline Łukasz Stachurski

  • Przyspiesza
  • Wiadomości: 97
  • Skąd: Krosno
  • Posiadany samochód: citroen xsara picasso 2.0 HDI 90 KM 2003
  • Miejscowość: Krosno
Re: Zupełny brak prądu w Picasso
« Odpowiedź #31 dnia: Listopad 11, 2011, 16:13:05 »
Witam ponownie
Sprawa braku prądu została rozwiązana. Wczoraj ciemności i nerwy nie pozwoliły mi na rozwiązanie problemu. Dzisiaj posprawdzałem wszystko raz jeszcze na spokojnie. Otóż przy klemie + akumulatora podpięta była plastikowa złączka. Rozebrałem ją z myślą iż w środku jest bezpiecznik - a tu zdziwienie jest tylko styk z blaszek które były zalutowane. Otóż nie wiem z jakich powodów styk ten się rozłączył ( tak jakby się cyna stopiła ?) i nie dochodził prąd. Tak więc ta sprawa rozwiązała mój problem i prąd już jest. Zamiast styku na lutowanie połączyłem to wszystko na twardo wspólną śrubką. Zostało pytanie co mogło spowodować rozlutowanie tych kabli ? Poza tym Pikuś chodzi normalnie brak jakichkolwiek komunikatów. Dziękuję Jacku za wszystkie sugestie. pozdrawiam