[Mk I] Klocki hamulcowe

[Sławomir Wolniak]

Piękne zdjęcia w twojej C5 mogę powiedzieć kosmetyczne wgniecenia no a ford ,,guw....... wort''

A co do pisków nigdy nie piszczały mi klocki jak i stare i nowe
nie szalałem założyłem klocki Wokink .

klocki są dobrej jakośći układ hamulcowy ok więc czemu piszczy

[Łukasz Kulik]

Witam. To znowu ja. I znowu mam problem. Miałem piszczące hamulce- więc rozebrałem zaciski, wyjąłem kloski, wszystko wyczyściłem, przesmarowałem smarem miedziowym. I lipa... nadal piszczy a co gorsza zaczęły "trzymać" hamulce - tak jakby nie odbijały tłoczki. Co może być powodem? Mowa tu oczywiście o przednich hamulcach. Proszę o Wasze sugestie.

[Sławomir Wolniak]

Ostatnio pisałeś że wytargałeś kawałek osłony tłoka ,jeśli był potargany wcześniej to jest możliwość że tłok uległ zabrudzeniu .
Jest taki specjalny płyn którym mi mechanik nasmarował tłoczek przez właśnie tą osłonę wcisnął cieniutką rureczkę ,poskutkowało .
A może ręczny trzyma ?

[Łukasz Kulik]

Osłona była lekko uszkodzona i ją wkońcu wymieniłem. A tłoka wycisnąłem prawie całego i był czyściutki.  A ręczny zdjąłem linkę i jest to samo: grzeje się i leci piękny jasny dym :-(

[Sławomir Wolniak]

No to jest ciekawy problem! na podnośniku koło chodzi lekko?a wkręciłeś dostatecznie daleko tłoki bo jeśli je wcisnąłeś to mogłeś uszkodzić zacisk!

[Łukasz Kulik]

Tłoki bardzo łatwo się wkręciły. Po rozebraniu i złożeniu zacisku koło kręci się tak jak powinno , aż do pierwszego mocniejszego hamowania. Tłoczek nie odpuszcza i wszystko się grzeje. Właśnie wracam z garażu i jestem wku...ny. Jeszcze nigdy w życiu tak nie zgłupiałem. Help me...

[Sławomir Wolniak]

Mam dwa pomysły ,
1 .zaciągnij sam ręczny , zluzuj p zobacz jaki efekt.
2 .zaciągnij ręczny ,przyciśnij hamulec dociągnij ręczny ,zluzuj
ręczny ,i na wciśniętym ham.nożnym wykonaj odpowietrzenie .

Odpowietrzenie spowoduję zwolnienie ciśnienia za tłokiem i teoretycznie jego wyluzowanie i jak wszystko jest ok powinno być luźno ,jeśli zatarty jest tłok no to się nie zluzuje .

[Łukasz Kulik]

Sławomir Wolniak napisał:
Mam dwa pomysły ,
1 .zaciągnij sam ręczny , zluzuj p zobacz jaki efekt.
2 .zaciągnij ręczny ,przyciśnij hamulec dociągnij ręczny ,zluzuj
ręczny ,i na wciśniętym ham.nożnym wykonaj odpowietrzenie .

Odpowietrzenie spowoduję zwolnienie ciśnienia za tłokiem i teoretycznie jego wyluzowanie i jak wszystko jest ok powinno być luźno ,jeśli zatarty jest tłok no to się nie zluzuje .

Odpowietrzenie jest drożne - ładnie się odpowietrza ztym, że tłoczek nie odpuszcza. Więc wykręciłem tłoczek, powymieniałem wszystkie uszczelki. Tłoczek wygląda wporządku- jest gładki i czysty. Złożyłem z powrotem i nadal to samo. Wszystko jest cacy aż do pierwszego mocniejszego hamowania. Zaciska się i nie puszcza.

[Michał Koman]

A wnętrze zacisku? Nie ma zarysowań? Też czyste tak jak tłoczek? Może uszczelka tłoczka jest coś "nie halo"?
Pozdrawiam.

[Łukasz Kulik]

Tak jak napisałem wcześniej tłoczek ładniutki - wnętrze też bez żadnych rysek - gładkie. Wszystkie gumki wymienione na nowe.
Dziś wróciłem od mojego mechanika - poległ na polu bitwy -dla niego jest OK. NO ale nie jest ok - nadal ten sam problem.

I teraz znowu pytanie do Was: a może coś się pochrzaniło z hamulcem ręcznym tzn z tym jego mechaniźmie który jest zabudowany w środku. Bo może tak być , że im bardziej naciskam nożny to tym bardziej zaciska się ręczny? Dodam że jeździłem ze zdjętą linką ręcznego i było źle. Ale czy może właśnie tak być że w środku jest jakaś zapadka, która nadstawia się sama coraz bardziej gdy hamuję nożnym?? Co Wy na to??

[Dariusz Nowak]

To mi wygląda jak by ktoś założył od strony tłoczka klocek bez języczka, który to podczas hamowania nie pozwala się tłoczkowi wykręcać, co w efekcie skutkowało by takim zachowaniem się zacisku.

[Łukasz Kulik]

Dariusz Nowak napisał:
To mi wygląda jak by ktoś założył od strony tłoczka klocek bez języczka, który to podczas hamowania nie pozwala się tłoczkowi wykręcać, co w efekcie skutkowało by takim zachowaniem się zacisku.

Nie wiem bardzo o jaki "języczek" Ci chodzi. Ale jeżeli o tą wypustkę z tyłu klocka która styka się (wchodzi w ) z tłoczkiem, no to jest napewno

[Piotr Cybulski]

wczoraj kolega mi wymieniał klocki z tyłu, bardzo łatwa operacja, oczyszcił tłoczki(mówił że są w bdb stanie) nasmarowal zewnętrzną część klocka, i było cicho przez chwilę po 10km nowe klocki też piszczą, podobno to przypadłość oryginalnych klocków, powiedział że żeby nie piszczało to najlepiej trw założyć

[Łukasz Kulik]

a co to jest "trw" ?

[Piotr Cybulski]

taka firma co robi klocki

[Michał Koman]

Tak konkretnie TRW - Lucas.

[Łukasz Kulik]

Tak, dzięki za poradę totyczącą wyboru klocków.
Ale czy ktoś mądry może napisać sugestię dotyczącą moje postu #36 ?

[Michał Koman]

A tak mi jeszcze przyszło do głowy: czy przypadkiem same klocki nie przycinają się o obudowę zacisku? Na pewno chodzą gładko i nie ma żadnych zadziorów lub "wyrobień" w zacisku, które blokowałyby klocki? Nie demontowałem tych zacisków więc nie bardzo wiem w czym jeszcze klocki mogłyby sobie wyślizgać jakieś zadziory.
Pozdrawiam.

[Artur Juchniewicz]

Łukasz Kulik napisał:
Osłona była lekko uszkodzona i ją wkońcu wymieniłem. A tłoka wycisnąłem prawie całego i był czyściutki.  A ręczny zdjąłem linkę i jest to samo: grzeje się i leci piękny jasny dym :-(

to, że zdjąłeś linke to o niczym nie świadczy, ważne jest czy dźwigienka od ręcznego chodzi lekko i sama odbija do końca. Jeśli jest zacięta to każde mocne wcisnięcie hamulca skutkować bedzie dymem z klocków. Musisz zobaczyć czy jest w takim samym położeniu neutralnym jak z drugiej strony. Jeśli nie jest odbita do końca to WD40, młotek i tak na zmiane aż będzie sama wracać. Najlepiej załozyć linke aby dało sie go zaciagać. Jeśli z dźwigienką jest OK i hamulec dalej się blokuje to raczej uszkodziłeś wewnętrzą regulacje tłoczka i czeka Cię wymiana zacisku.

[Łukasz Kulik]

Michał Koman napisał:
A tak mi jeszcze przyszło do głowy: czy przypadkiem same klocki nie przycinają się o obudowę zacisku? Na pewno chodzą gładko i nie ma żadnych zadziorów lub "wyrobień" w zacisku, które blokowałyby klocki? Nie demontowałem tych zacisków więc nie bardzo wiem w czym jeszcze klocki mogłyby sobie wyślizgać jakieś zadziory.
Pozdrawiam.

Klocki ładnie się "ślizgają" - prowadniczki są OK. TU chodzi tylko o to , że tłoczek nie odbija.

[Łukasz Kulik]

Artur Juchniewicz napisał:

Łukasz Kulik napisał:
Osłona była lekko uszkodzona i ją wkońcu wymieniłem. A tłoka wycisnąłem prawie całego i był czyściutki.  A ręczny zdjąłem linkę i jest to samo: grzeje się i leci piękny jasny dym :-(

to, że zdjąłeś linke to o niczym nie świadczy, ważne jest czy dźwigienka od ręcznego chodzi lekko i sama odbija do końca. Jeśli jest zacięta to każde mocne wcisnięcie hamulca skutkować bedzie dymem z klocków. Musisz zobaczyć czy jest w takim samym położeniu neutralnym jak z drugiej strony. Jeśli nie jest odbita do końca to WD40, młotek i tak na zmiane aż będzie sama wracać. Najlepiej załozyć linke aby dało sie go zaciagać. Jeśli z dźwigienką jest OK i hamulec dalej się blokuje to raczej uszkodziłeś wewnętrzą regulacje tłoczka i czeka Cię wymiana zacisku.

Dzwigienka jest OK - odbija prawidłowo.
Byłem tak zawzięty, że rozłożyłem cały zacisk na części pierwsze. Wizualnie wszystko wygląda prawidłowo no ale jednak nie działa. I tutaj mogę dodać, że ta śruba- pięciokątna 13-tka wkręcona w zacisk to wcale nie zaślepienie kanału technologicznego(jak to ktoś napisał w innym wątku) tylko blokada mechanizmu hamulca ręcznego. Wkręcając się w korpus zacisku, wchodzi końcówką w puszkę mechanizmu ręcznego blokując go i uniemożliwiając mu obracanie się wraz z dzwigienką.
Tak czy inaczej zmontowałem to znowu w całość i znowu założyłem na miejsce. I znowu klapa.
Poddałem się i kupiłem zacisk. Jutro jazda próbna.

[Michał Koman]

No cóż. Tylko współczuć wydatku. A jak jazda próbna? Wymiana zacisku pomogła?
Pozdrawiam.

[Łukasz Kulik]

Tak - wymieniłe zacisk i jest OK.
Po mojemu - walnięty wyżej wspominany mechanizm hamulca ręcznego.
Dla potomnych - nie bawcie się w rozbieranie zacisku przy podobnym problemie.

[Artur Juchniewicz]

Zacisk hamulcowy z ręcznym posiada dodatkowo wewnętrzną regulacje tłoczka i lepiej tego nie ruszać. Dodatkowo trzeba uważać przy wkręcaniu zacisku gdyż też mozna łatwo uszkodzić śrubę regulacyjną. Generalnie przy pracach przy hamulcu wskazana jest wiedza, ostrożność i czystość a niewiedza kosztuje (w przypadku C5 sporo)...
U mnie po wymianie klocków " w warsztacie" miałem problem z prawym hamulcem - ciekł hydrol i dużo słabiej hamował niz lewy. Prawdopodobnie był źle wkręcony. Wypchnąłem tłoczek prawie do końca, dokładnie wyczyściłem pod uszczelką, popsikałem WD40, potem go delikatnie wkręciłem w odpowiednim kierunku potraktowałem hydrolem, sprawdziłem czy uszczelka jest dokładnie założona i zmontowałem do kupy. Potem okazało się, że prawy hamuje lepiej niż lewy i musiałem to samo zrobic z lewym Dodatkowo po dokładnym wyczyszczeniu klocków i prowadnic znikł problem z piszczeniem.