Witam,
silniczek 1,4i
tyle czasu spokój;]
niestety nic nie trwa wiecznie...
Problem pojawia się tylko na rozgrzanym silniku.
-Na postoju, pracuje równo, ale tylko do pewnego zakresu obrotów. Gdy dodam gazu wychylając przepustnice za połowe jej zakresu pracy, silnik nie nabiera obrotów. Gdy przekręce na maks, obroty spadaja do prawie minimalnych, ale nie gaśnie.
-Podczas jazdy sytuacja jest ta sama. Gaz do połowy, auto jedzie normalnie, za połową silnik traci obroty i zwalnia. Do dechy- auto hamuje silnikiem...
Swiece wymieniałem na ngk jakies 5000 km temu, Kable równiez wtedy wymieniłem ale czas gonił a funduszy akurat nie było wiec cos taniego wsadziłem, nie pamietam co...
Myslałem również, że moze cos nie tak z potencjometrem przepustnicy, ale przeciez na zimnym wszystko chodzi super.
Macie jakies cenne uwagi?
Pozdrawiam i dziękuję