Witam, ostatnio pojawił się problem.
Po odpaleniu auta i odczekaniu chwili ruszam powoli i zaczyna się:
- regularne stukanie a raczej tykanie (tyk, tyk, ...) dość szybkie (3/s)
- towarzyszy temu dźwięk jakby zasysania, ale suchej pompy, która nie ma czym pompować
Trwa to jakąś dłuższą chwilę. Ustaje praktycznie dopiero jak właśnie po ruszeniu się zatrzymam znów. Więc w sumie nic nie ujechałem.
Mam również wrażenie że pojawia się to wraz z lekkim ruchem kierownicy (załóżmy przy ruszeniu i wykręcaniu na parkingu).
Udało mi się zlokalizować skąd owe stukanie dobiega. Po podniesieniu maski dźwięk ewidentnie dobiega z miejsca w silniku po stronie kierowcy dokładnie za lampą światła. Dalej tego miejsca nie jestem w stanie tego określić.
Zbiorniczek płynu układu wspomagania ma płyn. Jest bardzo bardzo minimalny wyciek z wężyka, który do niego dochodzi. Ale to już od wakacji.
Pytania:
1. Czy może to być kwestia odpowietrzenia układu wspomagania?
2. Sugeruję, że może to być raczej związane z pompą wspomagania.