Myjnia, a wskazania termometru

[Wojciech Łapiński]

Do tej pory swoje auta myłem raczej sam i wszystko było dobrze. Niedawno skorzystałem z myjni, a widząc kolesia z lancą od pompy wysokociśnieniowej wiedziałem już, że coś spier... i  nie myliłem się. Natychmiast źle zaczął wskazywać termometr: zaniża o 5-6st. Oczywiście, że napompowali gdzieś wody; pewnie do lusterka, może do złączki przy drzwiach...  Niby normalka ale samochód wysechł, a termometr nie przestał źle wskazywać. Może mieliście też takie przypadki? Nie wiem, gdzie szukać tego złego styku, a może wysokim ciśnieniem uszkodzili czujnik?

[Mateusz Kaczorek]

U mnie też termometr wskazywał różnicę w temp. o parę stopni. Teraz cały czas jest 25-34 zależy czy zimno czy ciepło. Raczej czujnik się uszkodził bo gdyby złączka w drzwiach to by w ogóle nie pokazywało. Podświetlenia drzwi też by nie było  chyba.

[Karol Klimczak]

U mnie w tamtą  zimę tez zwariował po czym sam sie naprawił...cały XM

[Wojciech Łapiński]

Mateusz Kaczorek napisał:
U mnie też termometr wskazywał różnicę w temp. o parę stopni. Teraz cały czas jest 25-34 zależy czy zimno czy ciepło. Raczej czujnik się uszkodził bo gdyby złączka w drzwiach to by w ogóle nie pokazywało. Podświetlenia drzwi też by nie było  chyba.

Na podświetlenie, choć to malutkie żaróweczki idą znacznie większe moce, na mechanizm opuszczania szyby tym bardziej, wiec nawet przy zalaniu tamtych styków owe urządzenia będą działały. Z termometrem jest zupełnie inaczej...

[Mateusz Kaczorek]

Chodzi mi o to że przekłąmania wskazań temperatury raczej nie będą spowodowane problemem w wtyczce. Bo jeśli tam nie byłoby przejścia czy coś to by w ogóle temperatury nie podawał a nie ją przekłamywał tak jak u nas

[Maciej Dankiewicz]

Mateusz , czy próbowałeś zaglądnąć do czujnika? Może jakoś zatrzymała się w nim ( w jakiś dziwny sposób?) woda i to ona powoduje zaniżanie temp.(schładza go, wiesz o co mi chodzi).

Mój padł dwa lata temu w zimie, po czym się sam naprawił, ale nie na długo. cały czas wyświetlał 80 stopni. kupiłem nowy i jak narazie śmiga.
w ASO cena 110zł, ja kupiłem na alledrogo za 30zł i jest ok.

[Wojciech Łapiński]

Mateusz Kaczorek napisał:
Chodzi mi o to że przekłąmania wskazań temperatury raczej nie będą spowodowane problemem w wtyczce. Bo jeśli tam nie byłoby przejścia czy coś to by w ogóle temperatury nie podawał a nie ją przekłamywał tak jak u nas

Niekoniecznie. Wzrost oporności na styku do silniczka szyby może kiedyś zaskutkować jego wypaleniem ale póki co silniczek będzie pracował (choć pewnie wolniej). Zabrudzenie lub zawilgocenie styków wskaźnika temp. nie spowoduje żadnego uszkodzenia, tylko mniejszą lub większą odchyłkę wskazania (do całkowitego zgłupienia).
Możliwe, że było tak jak przypuszczasz - chłopak z myjni uszkodził lancą czujnik - ale to czarniejszy scenariusz (= prucie drzwi na mrozie). Wolałbym wcześniej wykluczyć winę styków.

Na własnej skórze przekonałem się jakie ma znaczenie czystości styków. Dwa lata "walczyłem" z gaśnięciem, szarpaniem i nierówną praca silnika we Fiacie Doblo . Nawet chciałem wymienić pompę wtryskową, bo serwis Fiata stale diagnozował jej uszkodzenie, a wystarczyło psiknąć WD40 na wielopinowe złącze elektryczne pompy i motorek znowu zaczął chodzić jak szwajcarski zegarek...

pozdr.

[Artur Majewski]

Sam czujnik raczej od wody się nie przeziębił termistor jest zalany w obudowę ze względu na trudne warunki codziennego żywota. Woda z lusterka odparuje w przeciągu kilku godzin , gorzej z tym co się mogło dostac do złącza w drzwiach. Wymiana samego czujnika wbrew pozorom nie jest taka bolesna dla kieszeni bo można kupic termistor i zamontowac go w oryginalną obudowę rozwiercając poprzednika. Potem zalewamy klejem epoksydowym i mamy oryginał- czas operacji godzinka z przerwą na wypicie browarka gdy klej zasycha
Po zamontowaniu cieszymy się widokiem odczytu temperatury przeprowadzając peerką drobną korektę dostrajającą nowy czujnik.  
Koszt 3 zeta + 3 zeta.

[Wojciech Łapiński]

Artur Majewski napisał:
Sam czujnik raczej od wody się nie przeziębił termistor jest zalany w obudowę ze względu na trudne warunki codziennego żywota. Woda z lusterka odparuje w przeciągu kilku godzin , gorzej z tym co się mogło dostac do złącza w drzwiach. Wymiana samego czujnika wbrew pozorom nie jest taka bolesna dla kieszeni bo można kupic termistor i zamontowac go w oryginalną obudowę rozwiercając poprzednika. Potem zalewamy klejem epoksydowym i mamy oryginał- czas operacji godzinka z przerwą na wypicie browarka gdy klej zasycha
Po zamontowaniu cieszymy się widokiem odczytu temperatury przeprowadzając peerką drobną korektę dostrajającą nowy czujnik.  
Koszt 3 zeta + 3 zeta.

Arturze, a wiesz który ntc ma odpowiednią charakterystykę? Przerabiałeś już to może kiedyś?
Tylko wśród najpopularniejszych ntc-10k mamy co najmniej 5 znormalizowanych charakterystyk. Dla 20 st.C wskazanie będzie o.k. (dzięki peerkowi) ale już w - 10 może być zupełnie niewłaściwe...

P.S. Pomimo mrozu woda zaczyna chyba odparowywać, bo wskazania termometru powoli stają się bardziej wiarygodne...

[Artur Majewski]

Co tu dużo gadac. Codziennie mimo woli porównuję odczyty z dwoma, nieraz trzema termometrami na trasie i odchyłka wskazań waha się w granicach +/- 1 stopnia co jest chyba zadowalającym wynikiem. Nie jest to termometr lekarski tylko bardziej bajer dla oka więc czym się przejmowac jeśli by nawet było ze 3 różnicy. Osobiście reanimowałem już dwa z dobrym rezultatem. Wojtku jeśli ktoś ma większą ochotę kupic oryginał niż pobawic się w odpowiedni dobór zamiennika to przecież nic nie stoi na przeszkodzie a faktem jest, że niestety fabryczne padają. Każdy myśli ,że trafi akurat na ten co się nigdy nie zepsuje niestety czas robi selekcję tych szczęśliwców .

[Wojciech Łapiński]

Artur Majewski napisał:
Co tu dużo gadac. Codziennie mimo woli porównuję odczyty z dwoma, nieraz trzema termometrami na trasie i odchyłka wskazań waha się w granicach +/- 1 stopnia co jest chyba zadowalającym wynikiem. Nie jest to termometr lekarski tylko bardziej bajer dla oka więc czym się przejmowac jeśli by nawet było ze 3 różnicy. Osobiście reanimowałem już dwa z dobrym rezultatem. Wojtku jeśli ktoś ma większą ochotę kupic oryginał niż pobawic się w odpowiedni dobór zamiennika to przecież nic nie stoi na przeszkodzie a faktem jest, że niestety fabryczne padają. Każdy myśli ,że trafi akurat na ten co się nigdy nie zepsuje niestety czas robi selekcję tych szczęśliwców .

To nie kwestia chęci,  czy niechęci do zabawy. Można się bawić kilka dni i nic nie wskórać. Tak się składa, że pół życia poświęciłem pomiarom temperatury, bardzo wiele godzin spędzając nad ultratermostatami do wzorcowania termistorów (wówczas nie było charakterystyk normowych) i wiem, że mocno  się różnią w różnych zakresach temp. Widocznie podmieniając czujnik trafiłeś na odpowiednią charakterystykę i o to Cię zapytałem, żeby nie wyważać otwartych drzwi, he he...
pozdr.

P.S. Gdyby ktoś szukał, to w Polsce termistory ntc10k robi firma Tewa Electronics  (są 4 charakterystyki normowe)