Witam, jak w temacie. musze zmienic antene razem z podstawa, gdyz sroba od bata anteny zostala w podstawie i proba jej wyjecia stala sie niemozliwa. Jest za co zlapac, ale kreci sie w nieskonczonosc. Wiec mam ptyanie poniewaz udalo mi sie dostac nie oryginalna podstawe, ktora nie ma przewodow pod spodem. Zastanawiam sie czy w ogole montaz tej podstawy z antena ma sens, czy lepiej szujac oryginalnej. Zauwazylem, iz po opuszczeniu podsufitowki (kombi) kable sa nierozlaczne albo, gdzies dalej sa zlaczki ktorych nie widze. Musza byc te wszystkie kalelki jakos podlaczone, czy wystarczy jeden wlasciwy aby radyjko gralo?
Pozdrawiam