Witajcie,
Otóż tydzień temu robiłem w ASO przegląd i od tego czasu dzieją się jakieś cuda. Samochód MkII 2.0 HDi 138 KM z automatem 6-biegowym BVA6 (Aisin), 4-letni, ale tylko 38.500 przebiegu, pierwszy właściciel z salonu, auto użytkowane spokojnie (bez szaleństw) i bardzo zadbane...
Otóż między 1800-2000 obrotów pojawia się dziwne falowanie, w zasadzie przy dowolnej prędkości i biegu, przy spokojnej jeździe.
Wygląda to tak, że
jadę spokojnie lekko przyspieszając (pedał gazu lekko wciśnięty), obroty rosną, dochodzą w okolice 2000 kiedy to normalnie poszłyby jeszcze ze 100 w górę i nastąpiłaby zmiana biegu, a tutaj nagle spadają o ~ 200 obrotów, znowu rosną do 2000, znowu spadają, i tak albo kilka (5-6) cykli i jakoś idzie dalej, albo cały czas jest w takiej "pętli" i dopiero jeśli docisnę gazu i w ten sposób niejako wymuszę wyższe obroty to wtedy zmienia się bieg, i na tym biegu gdy ponownie dojdą w okolice 2000 to sytuacja znów się powtarza.Nie ma różnicy czy to jest na dwójce zaraz po ruszeniu, czy np. na piątce (przed zmianą na szóstkę) przy jeździe 70 km/h... Cechą wspólną jest to, że to się dzieje zawsze przy takim zakresie obrotów, tj. na krótko przed obrotami 2000 gdy normalnie przy spokojnej jeździe następowała zmiana biegu, a teraz pojawia się ten spadek obrotów.
Gdy obroty powoli zbliżają się do 2000 to
słychać jak przyspiesza turbo, słychać jak pracuje silnik, i nagle przy tych 2000 słychać jak turbo zwalnia, a odgłos silnika cichnie jakby na chwilę przestawały działać wtryski. Po sekundzie znów turbo przyspiesza, wtryski chodzą, i tak w kółko, aż dodam gazu... Widać to też na obrotomierzu - wskazówka dochodzi do ~2000 i opada do ~1800.Co ciekawe przy dynamicznej jeździe, mocnym wciśnięciu gazu i szybkim przyspieszaniu, sytuacja nie ma miejsca, auto normalnie przekracza ten zakres obrotów i ciągnie wyżej, przy 2500-3000 zmieniając bieg.
Zajrzałem pod maskę i to co zauważyłem to to, że na obudowie filtra oleju są ślady oleju jakby był mały wyciek między plastikową górną częścią a dolną metalową. Nie są to duże ilości i nie "leci" tylko jest po prostu wilgotne od oleju - może przy wymianie filtra na przeglądzie mechanik ubrudził - spróbuję wytrzeć i zobaczyć czy się znów pojawi.
Podobnie z filtrem paliwa przy silniku. Górna część jego obudowy (czarna plastikowa) też jest "spocona". Nie mam na fakturze za przegląd wymiany filtra paliwa, więc tam chyba mechanik nie dłubał, ale obudowa jest jakby lekko zwilżona od paliwa - taka "mieszanka" z kurzem który był na obudowie dająca efekt takiego tłustego wilgotnego brudu jak się przejedzie palcem. Przedtem zawsze to było zupełnie suche...
I trzecia rzecz którą zauważyłem, też zabrudzona mocno olejem - od filtra powietrza idzie rura, na której zaraz za filtrem powietrza jest przepływomierz. Dalej ta rura idzie w stronę silnika i tam przy silniku w pobliżu szyby się rozgałęzia, a na tej górnej części co idzie równolegle do szyby za silnikiem jest wpięty na takim plastikowym zatrzaskowym pierścieniu jakiś kabelek, więc musi tam być jakiś czujnik. I właśnie cały ten plastikowy pierścień jest ubrudzony olejem, aż się świeci. Pozostałe części tej rury są czyste, tylko ten plastikowy pierścień jest brudny. Ale to jest przewód z powietrzem, więc tam chyba nie powinno być śladów oleju...?
Nie wiem czy któreś z tych trzech zaobserwowanych miejsc ewentualnych nieszczelności ma coś wspólnego z dziwnym zachowaniem samochodu, ale to jedyne anomalie które zauważyłem...
Szukałem już na różnych forach, i nawet znalazłem identyczne objawy u innych ludzi, np. tutaj:
http://citroen.auto.com.pl/forum/viewtopic.php?t=80690ale nigdzie nie było rozwiązania problemu. Oczywiście mechanicy ASO najchętniej by odpłatnie wymienili pół samochodu: EGR, elektrozawór podciśnienia turbiny, jakieś pompy....
Z drugiej strony pojawiają się pomysły, że trzeba auto pożądnie przegazować na wysokich obrotach gdzieś na trasie, bo się "zamuliło" od miejskiej jazdy (niektórzy twierdzą, że to FAP się przytkał i nie może się dopalić jeśli jeździ się tylko po mieście z małymi prędkościami/obrotami).... ale ja nie jestem pewien czy dawanie obciążenia gdy są jakieś anomalie z autem wyjdzie mu na zdrowie...
Chodzi mi po głowie wymiana filtra paliwa (czego na przeglądzie nie zrobili) ale z tym muszę zaczekać do czwartku bo z racji majowego weekendu serwis ma wolne...
Jeśli ktoś ma jakieś sugestie, z góry dziękuję..
Pozdrawiam,
Michał