Kaśka też tak dbałem o samochody ....
ładne świecące , plastiki w swoim naturalnym kolorze ....
zrozumiałem wtedy jak parę razy uszkodzono mi samochód ....
Peugoeta , ja sam uszkodziłem , zimową porą , wysiadłem z auta zamknąłem i udawałem się do domu , auto stało na podjeździe do garażu na kostce , pośliznąłem się i z łokcia pociągnąłem w przedni lewy błotnik .... wgniota została
![Smutny :(](https://klubcytrynki.pl/forum/Smileys/akyhne/sad.gif)
drugie auto .....
czerwony scenic , dbałem polerowałem , swiecił się jak psu jaj#@ no i co z tego , auto zostawiłem pod tesco i udałem się na zakupy , jak wróciłem to myślałem że zawału dostanę cała lewa strona zniszczona ....
ktoś jak wjeżdżał lub wyjeżdżał zaczepił o moje auto i zdeformował mi całą lewą stronę
![Smutny :(](https://klubcytrynki.pl/forum/Smileys/akyhne/sad.gif)
jestem teraz uprzedzony co do polerowania i szanowania lakieru , małe ryski po szczotce już na mnie nie robią wrażenia .....
owszem jeżdżę tam gdzie mają najmiększe włókna , a nie tak jak niektóre stacje robią i od 5 lat szczot nie wymieniają ....
Każde auto ma jakiś feler na lakierze ja wolę mieć prawie niewidoczne ryski na klarze-(lakier bezbarwny) niż jeździć przeoranym bokiem czy tam jakąś wgniotą ....
ryski - widać że auto jest eksploatowane i nie służy mi tylko na wyjazdy do kościoła
![Uśmiech :)](https://klubcytrynki.pl/forum/Smileys/akyhne/smiley.gif)
auta zadbane , beż rysek to mają niedzielni kierowcy , lub dziadkowie w kapeluszach jak z babcią na spacer się wybierają i tamują ruch
bez urazy ...