Klub Cytrynki
Francuskie.pl - Twoja codzienna
porcja aktualności na temat marki Citroen

Autor Wątek: Myjnia automatyczna a antena dachowa  (Przeczytany 12818 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

  • Gość
Myjnia automatyczna a antena dachowa
« dnia: Lipiec 29, 2011, 10:29:56 »
Witajcie!

Ponieważ szukajka forumowa nie znalazła odpowiedzi na moje pytanie, zakładam osobny wątek.

Moje pytanie dotyczy antenki dachowej w kontakcie ze szczotkami myjni automatycznej: mianowicie - czy jest konieczność odkręcania antenki, czy może szczotki nie zrobią jej krzywdy?
Zbliża się termin dziewiczej kąpieli mojego Pikusia i nie chcę go skaleczyć w "ogonek" na dachu :)

dzięki za pomoc,

Pawel

Offline Karol Kozłowski

  • Kierowca bombowca
  • ****
  • Wiadomości: 2 945
  • Skąd: Dąbrowa Górnicza
  • Posiadany samochód: Citroen C5 3.0 V6 2004r. Renault Latitude 2.0DCi 2011r.
  • Miejscowość: Dąbrowa Górnicza
Re: Myjnia automatyczna a antena dachowa
« Odpowiedź #1 dnia: Lipiec 29, 2011, 10:35:46 »
Samym wjazdem na automatyczną myjnię go kaleczysz...



Offline Kaśka Musielak

  • Administrator Honorowy
  • ******
  • Wiadomości: 4 966
  • Skąd: Wlkp
  • Miejscowość: Wlkp
Re: Myjnia automatyczna a antena dachowa
« Odpowiedź #2 dnia: Lipiec 29, 2011, 10:37:44 »
jedz na reczna jak na automatycznej nie skaleczysz sobie anteny tak pokaleczysz sobie lakier

Offline Włodzimierz Śmieszek

  • Mistrz prostej
  • **
  • Wiadomości: 718
  • Skąd: Kraków
  • Posiadany samochód: Xsara II Break 2.0 HDI 90 KM
  • Zainteresowania: CapsLock
  • Miejscowość: Kraków
Re: Myjnia automatyczna a antena dachowa
« Odpowiedź #3 dnia: Lipiec 29, 2011, 10:43:53 »
Ja zazwyczaj odkręcam antenkę ale ze dwa razy zapomniałem i nic się nie stało.
Natomiast w poprzednim aucie miałem hak i z nim były czasem problemy (szczotka się zaplątywała w haku). System sterowania myjni jednak poradził sobie i wyplątał się bez ofiar i bez ingerencji operatora.
A tak przy okazji, dawniej kazali zakładać na tylną wycieraczkę foliowy woreczek ( a na przednie nie ??). Nie wie ktoś czemu miał służyć ten pomysł. Ostatnio już tego nie robią.

Offline Kaśka Musielak

  • Administrator Honorowy
  • ******
  • Wiadomości: 4 966
  • Skąd: Wlkp
  • Miejscowość: Wlkp
Re: Myjnia automatyczna a antena dachowa
« Odpowiedź #4 dnia: Lipiec 29, 2011, 12:02:38 »
Generalnie ja osobiscie nie jestem zwolenniczka zadnej myjni ,wole sobie umyc sama z zastosowaniem dobrych srodkow i miec to zrobione porzadnie.

Ale nie moge sie zgodzic ze myjka automatyczna nie porysuje lakieru,jaka ona by nie była rysy i zmatowienia i tak beda.

Offline Kaśka Musielak

  • Administrator Honorowy
  • ******
  • Wiadomości: 4 966
  • Skąd: Wlkp
  • Miejscowość: Wlkp
Re: Myjnia automatyczna a antena dachowa
« Odpowiedź #5 dnia: Lipiec 29, 2011, 17:42:09 »
I tu sie nie zgodze bo sa techniki poprawnego mycia np metoda na 2 wiadra rekawica z mikrofibry dodatkowo w wiadro wklada sie separator brudu i nie robi sie szkody dla lakieru,poza tym poprawnie zabezpieczony woskiem lakier nie trzymie tak brudu i przy samym porzadnym oplukaniu karcherem polowa nalecialosci z drogi bez problemu zmywa sie...siedze w detailungu zajmuje sie tym wiec nie przekonasz mnie ze myjnia automatyczna jest ok.

Offline Kaśka Musielak

  • Administrator Honorowy
  • ******
  • Wiadomości: 4 966
  • Skąd: Wlkp
  • Miejscowość: Wlkp
Re: Myjnia automatyczna a antena dachowa
« Odpowiedź #6 dnia: Lipiec 29, 2011, 19:14:29 »
To nie ceremonia to poprostu poprawne mycie samochodu,nic w tym smiesznego gdyz dobrze zadbany lakier pozostaje przez dlugie lata wdziecznie błyszczacy.W obecnej chwili powloki lakiernicze sa coraz to ciensze a co za tym idzie coraz bardziej poradne na zarysowania,wiec warto o nie zadbac.
Zapewne gdybys chociaz raz wyprobowal porzadnego mycia od a do z w uzyciem porzadnych kosmetykow i zobaczyl efekt koncowy nigdy bys juz autem nie pojechal na zadna myjnie.

P.s. napisałam ze domycia samochodu nie uzywam i nigdy nie uzyje juz gabki.

Offline Kaśka Musielak

  • Administrator Honorowy
  • ******
  • Wiadomości: 4 966
  • Skąd: Wlkp
  • Miejscowość: Wlkp
Re: Myjnia automatyczna a antena dachowa
« Odpowiedź #7 dnia: Lipiec 29, 2011, 19:41:19 »
Nie bijemy piany,rozmawiamy tylko o myciu i genralnie jak myc zeby nie zrobic krzywdy lakierowi. Moze i kolega wybra a moze przemysli i dokona innego wyboru.

Offline Jacek Badura

  • Mistrz prostej
  • **
  • Wiadomości: 538
  • Skąd: Ruda Śląska
  • Miejscowość: Ruda Śląska
Re: Myjnia automatyczna a antena dachowa
« Odpowiedź #8 dnia: Lipiec 29, 2011, 21:47:02 »
Kaśka ma rację! dużo ostatnio posiedziałem na pewnym forum o kosmetyce aut i już zaopatrzyłem się w odpowiedni (podstawowy) zestaw ko mycia auta.
Podkreślę, że nie mieszkam w domu jednorodzinnym i nie myję też auta pod blokiem.

ps. fakt, że słoiczek 200ml wosku za 550zł to dla mnie totalna fanaberia ale takim za 30zł też da się zabezpieczyć lakier :)
rodzinne toczydełka:
było C3 1.1

jest Xsara Picasso 1.6i 110 Sx
jest też C4 Picasso 2.0 HDi 150 exclusive

Offline Kaśka Musielak

  • Administrator Honorowy
  • ******
  • Wiadomości: 4 966
  • Skąd: Wlkp
  • Miejscowość: Wlkp
Re: Myjnia automatyczna a antena dachowa
« Odpowiedź #9 dnia: Lipiec 29, 2011, 22:10:23 »
Zeby nie byc gołosłowna dorzuce 2 fotki autko z 2005 po wpadnieciu w moje rece .

Offline Michal Chyc

Re: Myjnia automatyczna a antena dachowa
« Odpowiedź #10 dnia: Lipiec 30, 2011, 00:14:12 »
Kaśka też tak dbałem o samochody ....
ładne świecące , plastiki w swoim naturalnym kolorze ....
zrozumiałem wtedy jak parę razy uszkodzono mi samochód ....
Peugoeta , ja sam uszkodziłem , zimową porą , wysiadłem z auta zamknąłem i udawałem się do domu , auto stało na podjeździe do garażu na kostce , pośliznąłem się i z łokcia pociągnąłem w przedni lewy błotnik .... wgniota została :(
drugie auto .....
czerwony scenic , dbałem polerowałem , swiecił się jak psu jaj#@ no i co z tego , auto zostawiłem pod tesco i udałem się na zakupy , jak wróciłem to myślałem że zawału dostanę cała lewa strona zniszczona ....
ktoś jak wjeżdżał lub wyjeżdżał zaczepił o moje auto i zdeformował mi całą lewą stronę :(
jestem teraz uprzedzony co do polerowania i szanowania lakieru , małe ryski po szczotce już na mnie nie robią wrażenia .....
owszem jeżdżę tam gdzie mają najmiększe włókna , a nie tak jak niektóre stacje robią i od 5 lat szczot nie wymieniają ....
Każde auto ma jakiś feler na lakierze ja wolę mieć prawie niewidoczne ryski na klarze-(lakier bezbarwny) niż jeździć przeoranym bokiem czy tam jakąś wgniotą  ....
ryski - widać że auto jest eksploatowane i nie służy mi tylko na wyjazdy do kościoła :)
auta zadbane , beż rysek to mają niedzielni kierowcy , lub dziadkowie w kapeluszach jak z babcią  na spacer się wybierają i tamują ruch
bez urazy ...
pozdrawiam ;)

Offline Kaśka Musielak

  • Administrator Honorowy
  • ******
  • Wiadomości: 4 966
  • Skąd: Wlkp
  • Miejscowość: Wlkp
Re: Myjnia automatyczna a antena dachowa
« Odpowiedź #11 dnia: Lipiec 30, 2011, 00:18:11 »
Wychodze z innego zalozenia,nawet jesli cos sie wydarzy mozna to naprawic i nadal miec ładne i zadbane auto a co dalej za tym idzie w przyszlosci sprzedac za dobre pieniadze.
A kazdym badz razie dla mnie myjnie automatyczne to zlo,ale gdyby ich nie bylo i nie rysowaly by lakieru to bym nie miala co robic,producenci kosmetykow by tez nie mieli co robic wiec rynek przez to sie nakreca :)

Offline Michal Chyc

Re: Myjnia automatyczna a antena dachowa
« Odpowiedź #12 dnia: Lipiec 30, 2011, 00:37:23 »
owszem przed sprzedażą też potrafię całe 5 dni dbać o auto i po dobrej cenie sprzedać ....
kiedyś tak wypolerowałem auto ze klient nawet mi zarzucił ze był cały malowany i nie kupił go , twierdząc ze auto jak na 8 latka za bardzo ładnie wygląda i że nie ma zniszczonego lakieru ....
są plusy i minusy to co piszesz Kaśka
ale jak na fotce widać , masz własne zamknięte podwórko , masz wielkie pole do popisu z myciem auta , ale też musisz zrozumieć mieszkających w blokach , że raczej tego pod klatką nie zrobią...
druga sprawa jest taka jak np czas  , ludzie są zabiegani i wiecznie czasu brakuje , a automatyczne myjnie najszybciej umyją auto , fakt faktem raz na 2-3 miesiące umyję sobie auto ręcznie i dokładnie , ale ile przy tym jest gadania od strony żony , że znowu cały dzień będziesz mył to auto , a jest tyle roboty ...
teraz może zrozumiesz tych co z bólem serca jeżdżą na automatyczne myjnie , z powodów braku czasu , wygody , czy nawet przyzwyczajenia ....
pozdrawiam ;)

Offline Kaśka Musielak

  • Administrator Honorowy
  • ******
  • Wiadomości: 4 966
  • Skąd: Wlkp
  • Miejscowość: Wlkp
Re: Myjnia automatyczna a antena dachowa
« Odpowiedź #13 dnia: Lipiec 30, 2011, 09:10:47 »
Zabiegi pielegnacyjne przeprowadzam raz na poł roku (mycie porzadne +ewentualnie jesli trzeba polerka ),mycie auta nawoskowanego zajmuje 20 minut gdyz jak juz wspominalam brud sie nie trzymie lakieru,woskuje raz na miesiac co zajmuje godzine czasu.
A samochód jezdzi i pracuje a nie stoi jako eksponat.

Farecla to pasta scierna dosyc mocna,praca z nia nie jest wcale ani troche łatwa,dodatkowo pyli jak wsciekła,polecam przesiadke na UC Megsa praca z tym srodkiem to czysta przyjemnosc a nie meczarnia.

Offline Jacek Badura

  • Mistrz prostej
  • **
  • Wiadomości: 538
  • Skąd: Ruda Śląska
  • Miejscowość: Ruda Śląska
Re: Myjnia automatyczna a antena dachowa
« Odpowiedź #14 dnia: Lipiec 31, 2011, 08:03:28 »
a może tak założyć osobny wątek o pielęgnacji (mycie, woskowanie etc.)naszych toczydełek i tam wymieniać się doświadczeniem bo tutaj zrobił się kompletny ot!!


ps. Kasiu gdybyś prowadziła kampanię reklamowo-marketingową kosmetyków Meguiar'sa to ja z miłą chęcią przetestuję jakiś specyfik :)
rodzinne toczydełka:
było C3 1.1

jest Xsara Picasso 1.6i 110 Sx
jest też C4 Picasso 2.0 HDi 150 exclusive

Offline Dariusz Nowicki

  • Byle do przodu
  • *
  • Wiadomości: 341
  • Skąd: Piaseczno
  • Posiadany samochód: C4 Grand Picasso 1,8i 2008r
  • Zainteresowania: Tuning, sporty motorowe
  • Miejscowość: Piaseczno
Re: Myjnia automatyczna a antena dachowa
« Odpowiedź #15 dnia: Wrzesień 06, 2011, 21:24:16 »
No to może ja się wypowiem na temat antenki na myjni automatycznej a więc nie trzeba jej odkręcać. Ja swojej nie odkręcam (niesety się zapiekła i nie można jej odkręcić).
Co do rysowania lakieru przez szczotki na myjni automatycznej to nie bardzo wiem niby jak one rysują :-) jeżdżę na takie myjnie co tydzień i jakoś nie zauważyłem pogorszenia stanu lakieru a z opini o takich myjniach przeczytanych nawet tutaj to już chyba żywą blachę powinienem widzieć :-) Ale oczywiście jak ktoś lubi pieścić i gładzić swoje autko to jego sprawa ja wole pieścić i gładzić żonę a auto służy mi do pracy i przemieszczania się. Wszystko kwestia gustu :-)

Offline Włodzimierz Śmieszek

  • Mistrz prostej
  • **
  • Wiadomości: 718
  • Skąd: Kraków
  • Posiadany samochód: Xsara II Break 2.0 HDI 90 KM
  • Zainteresowania: CapsLock
  • Miejscowość: Kraków
Re: Myjnia automatyczna a antena dachowa
« Odpowiedź #16 dnia: Wrzesień 07, 2011, 07:34:38 »
Pod warunkiem, że masz żonę ładniejszą od samochodu :D

Offline Kaśka Musielak

  • Administrator Honorowy
  • ******
  • Wiadomości: 4 966
  • Skąd: Wlkp
  • Miejscowość: Wlkp
Re: Myjnia automatyczna a antena dachowa
« Odpowiedź #17 dnia: Wrzesień 07, 2011, 07:39:44 »
Cytuj

Dariusz Nowicki napisał:
No to może ja się wypowiem na temat antenki na myjni automatycznej a więc nie trzeba jej odkręcać. Ja swojej nie odkręcam (niesety się zapiekła i nie można jej odkręcić).
Co do rysowania lakieru przez szczotki na myjni automatycznej to nie bardzo wiem niby jak one rysują :-) jeżdżę na takie myjnie co tydzień i jakoś nie zauważyłem pogorszenia stanu lakieru a z opini o takich myjniach przeczytanych nawet tutaj to już chyba żywą blachę powinienem widzieć :-) Ale oczywiście jak ktoś lubi pieścić i gładzić swoje autko to jego sprawa ja wole pieścić i gładzić żonę a auto służy mi do pracy i przemieszczania się. Wszystko kwestia gustu :-)


Kiedys przy okazji jak nie zapomne zrobie zdjecia VW PASSATA ktory jezdzi tylko na myjnie automatyczne i zobaczysz jak wyglada po tych "cudnych nie rysujacych szczotkach" lakier.

Offline Włodzimierz Śmieszek

  • Mistrz prostej
  • **
  • Wiadomości: 718
  • Skąd: Kraków
  • Posiadany samochód: Xsara II Break 2.0 HDI 90 KM
  • Zainteresowania: CapsLock
  • Miejscowość: Kraków
Re: Myjnia automatyczna a antena dachowa
« Odpowiedź #18 dnia: Wrzesień 07, 2011, 10:28:52 »
Ja też dość często korzystam z myjni automatycznych i nie zauważyłem żadnych zarysowań.
Myślę , że jest to kwestia jakości samej myjni, filtrowania wody, dbałości o jakość szczotek i takie tam .
Jak myję sobie autko sam w ogródku to używam gąbki i też nie ma z tego żadnych problemów.
Ważne jest, żeby najpierw spłukać błoto zanim się zacznie szorować , najlepiej myjką wysokociśnieniową.

Offline Kuba Rosa

  • Mistrz prostej
  • **
  • Wiadomości: 772
  • Skąd: Teresin
  • Posiadany samochód: 308 SW 1,6 BlueHDI 120 KM
  • Miejscowość: Teresin
Re: Myjnia automatyczna a antena dachowa
« Odpowiedź #19 dnia: Wrzesień 07, 2011, 16:49:42 »
Kto nie wierzy w rysujące właściwości myjni automatycznych niech sobie wstawi auto do garażu, weźmie w rękę lampę halogenową, zaświeci na auto i sprawdzi jak światło odbija się od karoserii..




Offline Dariusz Nowicki

  • Byle do przodu
  • *
  • Wiadomości: 341
  • Skąd: Piaseczno
  • Posiadany samochód: C4 Grand Picasso 1,8i 2008r
  • Zainteresowania: Tuning, sporty motorowe
  • Miejscowość: Piaseczno
Re: Myjnia automatyczna a antena dachowa
« Odpowiedź #20 dnia: Wrzesień 12, 2011, 10:06:16 »
Fakt myje autko tylko w jednej myjni automatycznej.
Co do brania pod lupe lakieru to aż taki dokładny nie jestem bez przesady to tylko auto a nie dzieło sztuki zresztą gorzej wygląda maska i przedni zderzak od ciągłych zderzeń z kamyczkami i to widać i bez lampy halogenowej więc naprawde ryskami które ewentualnie widać tylko w garażu przy lampie halogenowej się nie przejmuje.
Oczywiście na myjnie automatyczna jeżdżę z braku czasu i taka myjnie nie umyje tak dokładnie w każdym zakamarku więc jak mam czas na działeczce to myje też sam.
Podsumowując jeżeli uważasz że twoje autko to członek rodziny i dzieło sztuki nie jeździj na myjnie automatyczną ale też nie krytykuj tych co tam jeżdżą i nie przywiązują wagi do rysek które widać tylko pod światło.

Offline Kuba Rosa

  • Mistrz prostej
  • **
  • Wiadomości: 772
  • Skąd: Teresin
  • Posiadany samochód: 308 SW 1,6 BlueHDI 120 KM
  • Miejscowość: Teresin
Re: Myjnia automatyczna a antena dachowa
« Odpowiedź #21 dnia: Wrzesień 12, 2011, 10:12:58 »
Dariusz, nie wiem do kogo napisałeś tego posta....

Nikt nie każe Ci brać auta pod lupę (jeszcze mniej byś wtedy zobaczył niż świecąc na auto halogenem)...
Akurat ja nie uważam CXP za dzieło sztuki, ani członka rodziny, dlatego też nikogo nie krytykowałem z tym jak myje swoje auto.

Offline Dariusz Nowicki

  • Byle do przodu
  • *
  • Wiadomości: 341
  • Skąd: Piaseczno
  • Posiadany samochód: C4 Grand Picasso 1,8i 2008r
  • Zainteresowania: Tuning, sporty motorowe
  • Miejscowość: Piaseczno
Re: Myjnia automatyczna a antena dachowa
« Odpowiedź #22 dnia: Wrzesień 14, 2011, 09:58:04 »
pisząc posta nie miałem na myśli nikogo personalnie poprostu wypowiedziałem się na temat myjni automatycznej :-)

Offline Kajetan Czyż

  • Wrzuca piąty bieg
  • ***
  • Wiadomości: 1 481
  • Skąd: Wrocław
  • Posiadany samochód: Peugeot 2.0 SW BP+LPG
  • Miejscowość: Wrocław
Re: Myjnia automatyczna a antena dachowa
« Odpowiedź #23 dnia: Wrzesień 14, 2011, 10:42:40 »
Cytuj

Michal Chyc napisał:

są plusy i minusy to co piszesz Kaśka (...)
, ale ile przy tym jest gadania od strony żony , że znowu cały


Kaśka z wiadomych względów nie ma żony = nie zrozumie:)

ale dużo prawdy w tym co napisałeś - życie blokersów pod względem pucowania auta nie jest łatwe..  i nikt kto ma dom z podjazdem/garażem/ogrodem tego nie zrozumie.  A jak jeszcze nie ma żony/dziewczyny..

Offline Krzysztof Adamik

  • Przyspiesza
  • Wiadomości: 40
  • Posiadany samochód: citroen xsara picasso 1,6HDI 92KM, 2010r
  • Zainteresowania: fotografia, turystyka, motoryzacja
Re: Myjnia automatyczna a antena dachowa
« Odpowiedź #24 dnia: Grudzień 04, 2011, 18:02:22 »
A można wiedzieć co w zamian za gąbkę mozna uzyć do mycia samochodu? Ja też lubię dbac o mojego Pikusia, posiadam chyba najnowszego na forum (listopad 2010).