Witam,
Jak w temacie, zaliczyłem jakiś syf na naszych księżycowych drogach i radio... zgasło. Zgasło podświetlenie, radio nie da się włączyć. Jak na siłę wciskałem pokrętło, żeby je włączyć, to zaskoczyło, udało mi się wysunąć płytę i potem szlag je trafił. Czasem widać, że próbuje się włączyć, zapala się wyświetlacz na chwilę, i gaśnie.
Oddałem auto do elektronika, i on stwierdził, że radio jest OK, problem leży po stronie samochodu/komputera pokładowego/przetartego kabla/spalonego bezpiecznika.
Miał ktoś z Was podobny przypadek?
Bezpieczniki są OK, teraz chcę sprawdzić czy w kostkach jest dobre napięcie, ale nie wiem na których pinach i w której kostce szukać.
Czy jakas dobra dusza dałaby mi jakąś informację?
Radio to zwykły RD3.