Witam
Cytrynkę mam od niedawna i głównie jeździ nią zona. W sobotę wyłapałem dziwną sprawę - Musiałem ostro ruszyć ze skrzyżowania (wyjeżdżałem z podporządkowanej i za późno zobaczyłem gościa z pierwszeństwem - krzaki zasłaniały i trochę chyba spanikowałem :-| )
Przy wciśnięciu na pierwszym biegu pedału do oporu spod auta (przód) dobiegł głośny odgłos jakby coś mocno uderzyło albo pękło..
Zatrzymałem się - zajrzałem pod auto - wszystko wygląda OK. Ruszyłem tak samo (pedał do podłogi) i nic. Potem przy normalnej jeździe też nic się nie działo. Dopiero kiedy trochę za szybko najechałem na garb spowalniający usłyszałem podobny odgłos.... :-| W obydwu przypadkach koła były prosto lub tylko lekko skręcone.
Taki sam efekt (tylko cichszy) pojawił się jak męczyłem się z wyjechaniem z parkingu przy maksymalnym skręcie kół na wstecznym
Dodatkowo - przy nieco za ostrym skręcie (też jak na złość tylko raz) po lewej stronie z przodu pojawiło się dziwne dudnienie. I znowu próba powtórzenia "defektu" się nie powiodła
Co to może być ? Jak na złość astra w warsztacie i cienko by było drugie auto też do naprawy odstawiać
Dziwi mnie że nie jest to coś co się zawsze w takiej samej sytuacji powtarza
Może panikuję - ale nie nam jeszcze auta