Miałem tak po kupnie Pikusia. W prawym przednim zamku był słaby styk, odpowiadający za sygnalizowanie sterownikowi zamknięcia. Po naciśnięciu na pilocie wszystkie drzwi się ryglowały, po czym zaraz otwierały. Kilka wciśnięć i sterownik kazał odpoczywać siłownikom, po czym znów to samo. Pomagało zamknięcie prawych drzwi kluczykiem. Kupiłem na Allegro używany zamek za 80 zł, wymieniem i do dziś spokój (ponad 5 lat). Stary zamek najpierw miałem rozebrać, ale jakoś tak słabo mi się robiło, gdy myślałem o tym, więc po roku leżenia w szufladzie zasilił złomowisko. A nie chciało mi się go rozbierać bo nie był skręcany na śrubki tylko jakoś sklejony na takie kołeczki.