Żarówka wymieniona, bit wsadzony w klucz 7-kę z odrobiną taśmy izolacyjnej pozwolił na w miarę łatwe odkręcenie. Sznurek bardziej mi przeszkadzał, niż pomagał (ten klucz i tak nie ma tam za bardzo gdzie zlecieć - łowiłem go mocnym magnesem na tym nieszczęsnym sznurku). Śruba do "wytargiwania" żarówki bardzo dobry sposób, ale inbusowa się nie sprawdza (zwłaszcza gładka, może z radełkowaną by się udało). Teraz mogę już wymieniać te żarówki choćby i w środku nocy... bo to w końcu nic nie zmienia i tak nic nie widać.
Ze złych wiadomości, śruba koła nadal siedzi jak siedziała... trzeba będzie coś pokombinować (pierwsza próba z dospawaniem nakrętki się nie powiodła - przez głębokość osadzenia śrub w feldze ciężko się dobrze ustawić z palnikiem).