A teraz moje spostrzeżenia po wymianie dynamicznej oleju. Od kiedy sobie to udowodniłem uważam, że to źle wydane pieniądze (oczywiście to moja subiektywna opinia) i ktokolwiek inny może mieć inne zdanie.
Od wymiany dynamicznej przejechałem jakieś niecałe 2k km a więc niedużo i celem sprawdzenia zlałem olej ze skrzyni.
Jak wygląda olej po takiej wymianie przedstawia załącznik a dla porównania dałem w tym samym pojemniku nowy olej o specyfikacji AW-1 (oba zdjęcia w tych samych warunkach). Przelane zostało około 12 litrów.
Tak więc nie wierze do końca w to, że stary olej został zupełnie wypchnięty i został ten drugi bo ilość km mówi sama za siebie. Na domiar złego postanowiłem sprawdzić czy w oleju nie ma opiłków itp, włożyłem magnes.
Oczywiście opiłków nie ma ale po przetarciu palcem można zobaczyć jak wygląda powierzchnia - na magnesie po dwóch dniach osadził się osad lub inaczej mówiąc syf, który ta wymiana uaktywniła. I I coś czuję, że statycznie można lepiej olej oczyścić bo jeżdżąc chwilę zlewamy połowę oleju z tym syfem i wlewamy na 100% czysty.
Same odczucia po wymianie - uważam, że skrzynia pracuje gorzej, czuję twardszą zmianę 2-->3 oraz 6-->5. Przy czym nie jest to zawsze. Zobaczymy może to się jeszcze zaadoptuje, niemniej jednak to była moja pierwsza i ostatnia wymiana dynamiczna.
Mam też spore zastrzeżenia do samego zakładu (Gliwice), który był wcześniej polecany w tym wątku,
- również mnie to spotkało, że wlali mi o jakieś 0,7 litra za dużo + jeszcze kilka innych kwestii
Jestem praktycznie tyle samo kilometrów po wymianie dynamicznej co Ty Jakub. Praktycznie te same odczucia co u Ciebie - wyczuwalna zmiana z 2 na 3 i 4 na 5.
Jeździłem tak blisko 2,5tkm myśląc , że coś się zaadoptuje. Niestety żadnych zmian. Ostatnio przywróciłem licznik zużycia oleju do wartości z dnia wymiany, było to 540tyś jednostek. Tak jak już pisałem wcześniej wg moich odczuć praca skrzyni się poprawiła. Szarpnięcie pomiędzy 2 i 3 zdarzało się rzadziej , podobnie z 4 na 5. Największa poprawa szybsze wrzucanie wyższego biegu - po wymianie oleju i zerowaniu licznika ciągnął dany bieg czasem nawet do 3tyś obrotów.
Zachęcony efektami wczoraj wziąłem się za mały eksperyment. Podłączyłem DB i zacząłem jazdę po mieście testując różne wartości licznika zużycia oleju.
Na pierwszy ogień poszła wartość 1000000 - porażka, wyczuwalna zmiana każdego biegu. Zmniejszyłem do 700 000 - lepiej ale nadal gorzej niż wartość pierwotna ( 540tyś)
Wiedziałem więc, że należy szukać poniżej wartości wyjściowej.
Przeszedłem do wartości mniejszych - 10, 20, tyś. Praca podobna do wartości 0, którą miałem po wymianie oleju. Idąc w górę i zawężając próby ustawiłem wartość 72500 - wg subiektywnego odczucia skrzynia pracuje najlepiej. Wiele od tamtej pory nie przejeździłem ale na pewno nie czułem zmiany 4-5. Zmiana z 2-3 trudno wyczuwalna i to nie za każdym razem - zależnie od aktualnego momentu silnika . Przy dynamicznym przyspieszaniu - nie czuć nic.
Jakkolwiek dziwne się to wydaje i być może nieuzasadnione to wygląda na to , że można sobie trochę pomóc manipulując wartością tego licznika.
Pojeżdżę dłużej i dam znać jak to się zachowuje na dłuższą metę.