witam
mam problem z klimatyzacja mianowicie po nabiciu czynnika wszystko było ok. Po upływie może 30 minut klima raz działa a raz nie
pojechałem do mechanika który mi nabijał klimę i podłączyliśmy jeszcze raz "sprzęt"okazało się że ciśnienie podczas pracy po obu stronach sprężarki było takie samo czyli ok 9 bar (chyba taka tam była jednostka). po opróżnieniu układu i powtórnym nabiciu
o dziwo klima zaczęła znów pracować poprawie (ciśnienie 3 bary po stronie niskiego ciśnienia i 15 po stronie wysokiego ciśnienia).
Już myślałem że będzie ok ale niestety sytuacja się powtórzyła i po ok 30 minutach przestała działać . Dodam że zawsze po włączeniu klimy z panelu słychać charakterystyczny odgłos włączania sprężarki, lecz nie zawsze jet to odczuwalne na pracy silnika.Układ wg mechanika na 100 % jest szczelny .
Pytanie moje brzmi czy wina tkwi w samej sprężarce czy może w zaworze rozprężnym.
Błagam o pomoc za parę dni wyjazd na wczasy (a jak tu jechać bez klimy !!!!!)
Mój samochód to xsara picasso 1,8 z klimatyzacją sterowaną z panelu