Klub Cytrynki
Francuskie.pl - Twoja codzienna
porcja aktualności na temat marki Citroen

Autor Wątek: [MkII] Sprzeglo w silniku benzynowym 2.0 16V.  (Przeczytany 1489 razy)

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Offline Wojciech Sekuła

[MkII] Sprzeglo w silniku benzynowym 2.0 16V.
« dnia: Wrzesień 09, 2015, 09:02:23 »
Hej !

Mam do Was pytanie ...
Na ile wystarcza Wam sprzeglo w C5 z w/w silnikiem ?
Wiem ...wszystko zalezy od stylu jazdy ...ale tak mniej wiecej.

Pytam sie, gdyż mialem niezbyt mily przypadek w ostatni weekend.
Podczas wjazdu do W-wy uslyszalem popiskiwanie ..ktore z powoli narastalo.
Po wcisnieciu sprzegl zgrzytanie i piski znacznie sie wzmagały - diagnoza na pierwszy rzut oka - oczywista - lożysko oporowe (nota bene  ..strzal w 10).

Od momentu uslyszenia piskow do garazu mialem okolo 30-35km.
Praktycznie z kazdym kilometrem piski i zgrzyty slyszalne byly coraz bardziej.
Jakos doturlalem sie do domu ... zadzwonilem do mechanika, ktory kazal mi pryzprowadzic auto w poniedzialek.
Odpalam w poniedzialem ... a tu halas niesamowity ... dodatkowo .. nie moge wrzucic biegu (podsuwajac dzwignie w miejsce biegu - auto zaczyna juz ciagnac).
Bieg moglem wrzucic TYLKO przy wylaczonym silniku.  Suma sumarum .. koles podjechal do mnie ... odpalilismy silnik ... kilka ruchow pedalem sprzegla i dzwieki troche ucichly (ale nadal nie mozna bylo wrzucic biegu) ... wzial mnie na hol do warsztatu ... wczoraj odebralem auto.

Lozysko oporowe bylo doslownie wkrecalo sie w docisk.
Mechanik powiedzial, ze w tych skrzyniach powierzchnia slizgajacego sie lozyska oporowego jest bardzo mala ...i to jest powodem czestych usterek tych lozysk.
Sama tarcza sprzeglowa miala przejechane 170k km .. i na okolo powinna przejechac jeszcze jakies 30-40kkm.

To co mnie martwi ...to to ....ze ciagu 30km (od uslyszenia piskow) auto zostalo calkowicie unieruchomione.
Wczesniej nie bylo prawie zadnych objawow padajacego sprzegla (no moze poza tym ze trzeba bylo uzyc wiekszej sily do wcisniecia sprzegla).
Jak dla mnie ... 30km ..to bardzo malo na jakakolwiek reakcje - tym bardziej w trasie .. np na autostradzie.
W zwiazku z tym pytanie - czy jest jakis zamiennik tego lozyska ?

PS.
To juz drugie unieruchomienie mojej C5 (pierwsze to problem z przekaznikiem w BSM) - zaczynam sie bać.
pozdrawiam
Wojtek

----------------------------------
byla Xantia Break 1,9TD, 1996r
była C5 Break, 2.0 + LPG, 2005r.

Offline Grzegorz Mościszewski

  • Sponsor
  • ****
  • Wiadomości: 4 686
  • Skąd: Rzeszów
  • Posiadany samochód: C5 Break 3,0i Mk2/2006 C3 1.1 SX/03
  • Zainteresowania: DIY
  • Miejscowość: Rzeszów
Odp: [MkII] Sprzeglo w silniku benzynowym 2.0 16V.
« Odpowiedź #1 dnia: Wrzesień 09, 2015, 14:40:43 »
Dla mnie nic nadzwyczajnego, przebieg przy którym padło sprzęgło w normie, jednemu szybciej drugiemu wolniej padnie łożysko. Jak widzisz tarczy jeszcze "starczało".... U mnie podobnie ok 165 tys wymieniane sprzęgło.

Offline Wojciech Sekuła

Odp: [MkII] Sprzeglo w silniku benzynowym 2.0 16V.
« Odpowiedź #2 dnia: Wrzesień 09, 2015, 19:02:05 »
Grzesiek, nie martwi mnie przebieg przy ktorym wymienilem sprzeglo (rzecz eksploatacyjna) ...ale mocno martwi mnie bardzo maly przebieg pomiedzy uslyszeniem podejrzanych dzwiekow a calkowitym padnieciem lozyska (czyt. brak mozliwosci jazdy nawet do najblizszego mechanika).


Nie wyobrazam sobie coby bylo, gdyby spotkalo mnie cos takiego w trasie... np. dojezdzasz na trasie na lesny parking i juz stamtad nie odjezdzasz. A po drodze nic nie slyszales.


Nie ma nawet mozliwosci zdiagnozowania stanu lozyka bez zdejmowania skrzyni ...

pozdrawiam
Wojtek

----------------------------------
byla Xantia Break 1,9TD, 1996r
była C5 Break, 2.0 + LPG, 2005r.

Offline Grzegorz Mościszewski

  • Sponsor
  • ****
  • Wiadomości: 4 686
  • Skąd: Rzeszów
  • Posiadany samochód: C5 Break 3,0i Mk2/2006 C3 1.1 SX/03
  • Zainteresowania: DIY
  • Miejscowość: Rzeszów
Odp: [MkII] Sprzeglo w silniku benzynowym 2.0 16V.
« Odpowiedź #3 dnia: Wrzesień 09, 2015, 20:53:53 »
To wszystko zależy od "przypadku". Jednemu długo się kończy łożysko, innemu szybciej. Jak to technika w różny sposób ten sam element się psuje.....

PS: w dawnych czasach, z NRD wracałem dużym fiatem bez sprzęgła  :D i przełączałem biegi.