Szarpanie przy przyśpieszaniu

[Mateusz Kotkowski]

Witajcie. Od około miesiąca podczas przyśpieszania na IV i V biegu strasznie szarpie moim wehikułem. Lewarek zmiany biegów lata jak żyd po pustym sklepie. Im więcej gazu, tym bardziej go rzuca. Gdy jadę sam jest w miarę ok, ale jak dołożę mu parę kilo w postaci pasażerów lub bagażu jest źle. Dolegliwości nasilają się po przekroczeniu 3000 obr./min. na IV biegu i powyżej 2000 obr./min. na V-ce. Zauważyłem jeszcze że zaraz po odpaleniu jak ruszam z miejsca postojowego dławi się/krztusi przez chwilę. Później jest normalnie. Na biegu jałowym pracuje tak jak wcześniej. Przyśpiesza w normalnym tempie /na I, II i III/. Dolegliwości łącze z wymianą oleju i filtrów powietrza, oleju i kabinowego. Wymiany dokonałem samodzielnie. Świece wymienione jakieś 50 000 km temu. Paliwo od dawna z tej samej stacji. Nie mam instalacji lpg. Silnik poci się przy uszczelce pod głowicą od dwóch lat. Od dawna słychać łożysko oporowe/dociskowe sprzęgła. Odpala bez zarzutów, nie zauważyłem wzmożonego apetytu na paliwo. Nie świeci się kontrolka "check engine" Macie jakieś pomysły co to może być.
Pozdrawiam
mk

[Marek Marecki]

Silnik poci się przy uszczelce pod głowicą od dwóch lat.

Masz odpowiedź. Prawdopodobnie jest już przedmuch do cylindra.

[Artur Heise]

Masz odpowiedź. Prawdopodobnie jest już przedmuch do cylindra.

U mnie w ZX 1.4i pocił się nawet po wymianie uszczelki w przednim narozniku od strony rozrządu.

[Mateusz Kotkowski]

@Marek Dzięki na pomysł, jeśli się potwierdzi czeka mnie poważna robota.
@Artur U mnie też się poci w tym miejscu. Podobno typowe dla tego silnika, tak samo jak wymiana uszczelki co 100 000 km. Ja mam już na liczniku 115 000 km więc chyba już pora.
Miałem nadzieje że to coś "mniejszego". Dzięki za pomoc!

[Marek Marecki]

Możesz jeszcze zmierzyć ciśnienie w poszczególnych komorach spalania przed wymianą uszczelki i sprawdzić czy jest spora różnica. No i sprawdź czy nie ma oleju w układzie chłodzenia. Z innych rzeczy to cieżko co kolwiek doradzić bo to może być wszystko że szarpie: od świec po sterownik silnika.

[Tomasz Gąbka]

U mnie Xsara raz bardziej raz mniej pooszarpywała i przygasała. Wymieniałem cewkę, świece, UPG (ze starości leciała) Map Sensor , czujniki temp. Ostatnio patrzałem na podgląd parametrów i pokazywało wyprzedzenie zapłonu 29 stopni (jak przygazowałem), nie jest to za dużo ?

[Mateusz Kotkowski]

A ja już po wizycie u mechanika. Na kompie wyszło, że silnik ma parametry jak nowy. A do wymiany mam poduszkę pod silnikiem i końcówkę od drążka kierowniczego. W poniedziałek wymiana, mam nadzieję że rozwiąże to mój problem.

[Mateusz Kotkowski]

Samochód odebrany, ale dolegliwość chyba nie ustąpiła. Dziś ze względu na warunki pogodowe trudno było mi to zweryfikować, ale wydawało mi się że wciąż trochę szarpie. Może koła są źle wyważone, ale autem rzuca tylko podczas przyśpieszania. Silnik pracuje wzorowo /wg. komputera/. Macie jeszcze jakieś koncepcje?

[Marek Marecki]

Standardowe rzeczy do przejrzenia czyli czyszczenie przepustnicy, wymiania wszystkich filtrów (paliwa chyba nie wymieniłeś). U mnie podszarpywał jak cewka padała albo była przepustnica brudna. A jak szarpie to obroty też skaczą czy są stabilne?

[Mateusz Kotkowski]

Obroty nie skaczą, tylko samochodem rzuca. Przepustnica była czyszczona jakiś rok temu podczas zabawy z silniczkiem krokowym i sondą lambda. O filtrze paliwa też myślałem, zwłaszcza że ostatnio zdarzało mi się na oparach jeździć. Tylko dziwne jest to, że tylko na dwóch biegach i wyższych obrotach są problemy. Jak mu "depnę" na II i III to idzie normalnie. A pobór paliwa przecież też jest duży. To szarpanie pojawia się tylko podczas przyśpieszania i odczuwalne jest jakby coś było niewyważone lub chodziło po mimośrodzie. 

[Marek Marecki]

Czyli raczej określasz to jako szarpanie z powodu braku mocy silnika czy bardziej mechaniczną rzecz w zawieszeniu?

[Mateusz Kotkowski]

Dziś jak jechałem do przyszło mi do głowy, że przyczyna musi tkwić przy przenoszeniu napędu, czyli gdzieś pomiędzy silnikiem/skrzynią biegów, a kołami. "Szarpanie" zaczyna się od bujania i wraz ze wzrostem prędkości przechodzi w podskakiwanie. Pojawia się tylko przy przyśpieszaniu. Nawet jak jechałem z górki i lekko dodałem gazu przy 100 km/h. to było odczuwalne. Im więcej gazu tym bardziej trzęsie. 

[Michał Głodek]

Czyli nasila się jak moment jest duży.
Wejdź pod auto na kanał i spróbuj poruszać trochę półosiami, może zdiagnozujesz jakieś luzy, wtedy wiesz co dalej robić

[Mateusz Kotkowski]

No właśnie już szarpałem półośkami i nie wyczułem luzu. Może to jakoś dynamicznie trzeba sprawdzić, bo statycznie wydaje się że jest wszystko dobrze.

[Michał Głodek]

Kilka pomysłów dalej:
- Poduszki amortyzatora
- Tuleje wahaczy

W Berlingo mieliśmy takie mimośrodowe szarpanie... Pomogła wymiana sprężyn na takie, które mają odpowiednią wysokość i miękkość (jeździł na zbyt wysokich).

Raczej bez jazdy próbnej i macania to straszne wróżenie z fusów.

[Marek Marecki]

Sprawdź poduszki od skrzyni i silnika może są już wyrobione i cały napęd wpada w drgania. Jeszcze zobacz łożysko półosi skoro podejrzewasz że to z napędu.

[Marcin Depa]

przyglądam się tematowi bo mam trochę podobne objawy i też jestem ciekaw co to będzie. Tylko u mnie to występuje rzadziej i tylko lekko czuć więc jeszcze z tym chwilę pożyję.
Z różnych opisów wygląda mi to na którąś poduszkę silnika

[Mateusz Kotkowski]

Heh, ale poduszka pod silnikiem, która rzeczywiście była wywalona, jest już wymieniona. Tak sobie przypominam, że takie delikatne bujanie odczuwałem, co jakiś czas, od dawna, ale nie zwróciłem na to uwagi. Z problemem zmierzę się chyba dopiero w przyszłym roku. W trasę się nie wybieram, a po mieście dolegliwość nie jest odczuwalna /w rozkopanej Łodzi trudno rozpędzić się do 80 km/h pomiędzy skrzyżowaniami i światłami, a czerwona fala ciągle jechać nie pozwala/.
Kumpel mechanik podejrzewa jeszcze jakąś dodatkową półośkę gdzieś tam schowaną- jak to określił "dziwne rozwiązanie Citroena". Ma się tym zająć na wiosnę. Mam nadzieje że jakoś dotrwam.
W weekend wymieniłem koła i to również nie pomogło.
Pozdro!

[Mateusz Kotkowski]

Znów odebrałem auto od mechanika i problem pozostał. Wymienione zostały poduszki pod silnikiem i łożysko podpory półosi. Do przegubów dodano smar. A szerszeń jak skakał, tak skacze. 

[Marcin Depa]

Jak rozumiem masz benzynę? Powoli kończą się pomysły z zawieszeniem. A podejrzewales przepustnice, czujniki na niej itp? Nie wiem jak to jest w tym silniku. Czy jakby silnik się krztusil np przez walniety czujnik podciśnienia czy położenia przepustnicy nie powodowały takich objawów? Do tego przydałaby się lexia, podłączenie nic nie boli jeśli masz jakiegoś znajomego.
Warto sprawdzić zanim wymienisz całe zawieszenie od kół czy zawieszenia to raczej watpliwe żeby ruszalo lewarkiem - ja bym podejrzewal że to silnik nie równo pracuje i stąd szarpanie.
To taka trochę zabawa w wróżbitę-detektywa ale może uda się coś na odleglosc pomoc

Wysłane z mojego XT1092 przy użyciu Tapatalka

[Mateusz Kotkowski]

Przekopałem chyba z pół internetu łącznie z filmikami na youtube i chyba znalazłem przyczynę. Objawy wyglądają zupełnie jak na jednym z filmików który znalazłem, w którym pokazana była jazda z uszkodzonymi przegubami wewnętrznymi. Poza tym na forach forda i hondy też udało mi się dokopać do podobnych opisów bujań tudzież szarpań. Na kompie nie pokazuje błędów, a silnik po wymianie uszczelki pod głowicą  /wymiana w styczniu br./ pracuje jak nowy. Tylko jak tu namówić małżonkę na wyłożenie kolejnych złotówek w zieloną strzałę:/ Pozdrawiam i dziękuję za pomoc.