Witam. Wczoraj moja xsara nieźle mnie nastraszyła, udałem się w dłuższą trasę około 200km po dojechaniu do celu auto zaparkowałem. Po 15 minutach postanowiłem auto przestawić, gdy przejechałem parę metrów zatrzymałem się aby przepuścić kilka aut. W pewnym momencie obroty zaczęły falować. Tylko to nie było zwykłe falowanie, bo silnik prawie przygasał, a jak zwiększały się obroty poczułem smród z rury wydechowej. Po chwili wyłączyłem silnik i po paru sekundach ponownie odpaliłem, a objawy ustały. Wróciłem do domu i nie było żadnych niepokojących objawów. Czy to mogło być jakieś zanieczyszczenie w paliwie czy coś poważniejszego?