Zwlekałem z remontem silnika 2.1 do urlopu w kwietniu, a tu sytuacja się zmieniła i jaka jest każdy wie. W naszym zaufanym zakładzie obróbki silników powiedzieli że szlifierz, starszy człowiek, boi się przyjść do pracy, czemu nie ma się co dziwić, więc wału nie mogą mi zrobić. Mogą tylko głowicę i tulejki w korbowodach. Gdyby ktoś potrafił polecić kogoś w Warszawie, kto umiałby zrobić wał i dobrać (a najlepiej kupić) panewki to byłbym wdzięczny.
Wygląda na to że 2.1 będzie mi potrzebny, bo V6 zaczyna już błagać o litość. Właśnie kończy się alternator - poniżej 1200 obr. potrafi zapalić kontrolkę ładowania. Przy okazji - da się go po prostu wyjąć, czy trzeba wyrywać chłodnicę albo kolektor?