A więc operacja się udała...ale nie obyło sie bez wyzywania i chęci spalenia wozu
Ale po kolei
1. demontaż koła
2. demontaż klocków hamulcowych
3. demontaż zacisków hamulcowych (trzeba je skręcić razem bo ucieka płyn hamulcowy i spokojnie odłożyć na odgiętym przewodzie na bok)
4. Demontaż tarczy
5. zdjęcie zaślepki z piasty.
6. odgięcie zabezpieczenia nakrętki.
7. Odkręcenie nakrętki nasadka 41 (taka mi pasowała ale nie wiem czy 40 tam nie powinno być )
8. Demontaż piasty za pomocą ściągacza
Tutaj zaczęły się problemy bo połowę łożyska zostało nabite i zapieczone. Próby ściągnięcia go ściągaczem zawiodły.....dopiero z pomocą przyszła tzw "boszka" i naciąłem sobie delikatnie rowki by móc złapać ściągaczem.
Pomysł dobry lecz nie do końca.....złapać złapałem.....ale nie drgnęło nawet milimetr
Do pomocy zatrudniłem opalarkę....która poległa
Z pomocą przyszedł Palnik na Propan Butan......dopiero po podgrzaniu....reszta łożyska zaczęła schodzić. Uśmiech na twarzy się pojawił
Nabicie nowej piasty okazało się tez lekko problemowe, próbowałem na początek przez klocek drewniany...weszło ale tylko trochę...brakło mi 3-4mm.....no to resztę dystansu pokonałem za pomocą rury o "FI" odpowiadającym rozmiarowi łożyska. Piasta weszła do końca.
9. j/w montaż piasty
10. nakręcenie nakrętki (klucz 41)
11. zagięcie kawałka nakrętki za pomocą przecinaka, aby się nie odkręciła
12. zamontowanie zaślepki
13. montaż tarczy
14. montaż zacisków - też nie poszło najłatwiej...ale dałem radę (ze 30 min próbowałem trafić w dziurę
ale szło z oporem...dodatkowo zaciski trzeba ściskać bo ucieka płyn hamulcowy.
15. montaż klocków
16. montaż koła
I w końcu się udało
Teraz jest cisza podczas jazdy.
tutaj zdjęcia jakie zdążyłem w międzyczasie kliknąć telefonem.
Zdjęcia z wymiany łożyskahttps://picasaweb.google.com/103772360757139893308/Ozysko