Co prawda mam MK2, ale może moje 5 groszy się przyda.
Miałem wyciek płynu chłodniczego (pojawił się na obudowie skrzyni biegów). Okazało się, że cieknie spod czujnika temperatury.
Czujnik wyjęty, zmieniony oring, czujnik założony ponownie.
Po odpaleniu silnika wskaźnik temperatury na max, komputer wyrzuca błąd przegrzania i zapalił się STOP.
Nie wiadomo dlaczego czujnik padł po ponownym założeniu.
Po podłączeniu do komputera od razu wskazanie było -40 st. C na czujniku (czyt. czujnik skopany).
Założyliśmy nowy czujnik (ok. 50 zł) i jeszcze przed jego montażem, komputer od razu pokazał temperaturę 18 st. C.
Po montażu wszystko wróciło do normy. Silnik się nagrzał i przy osiągnięciu 100st. C włączył się wentylator. Temperatura wzrosła jeszcze o kilka stopni w trakcie pracy wentylatora i po kilkunastu sekundach spadła do trochę powyżej 90 st. (nie pamiętam dokładnie do ilu).
W trakcie codziennego użytkowania temperatura silnika regulowana jest prawidłowo.
Na mój gust, podłącz wieloryba pod kompa z oprogramowaniem diagnostycznym (u mnie było to całe ustrojstwo AUTOCOM, a więc nie [color=ff0000]piii[/color]/Proxia ) i zobacz jak się zachowuje temperatura wg czujnika.
Jeśli silnik jest chłodny, a komp pokazuje wysoką temperaturę.... to chyba jest jasne, że trzeba wymienić czujnik, bo przecież krasnoludki nie rozgrzały płynu w kilka sekund.
Przy założonym nowym czujniku, gdy czekaliśmy aż się silnik nagrzeje, mechanik cały czas trzymał rękę na przewodzie chłodniczym (silnik<>chłodnica) i płyn poszedł na chłodnicę dopiero w momencie gdy silnik był już trochę nagrzany (nie pamiętam jak była dokładnie temp., ale chyba było już powyżej 50 st.).
Mając powyższe na uwadze (termostat vs. czujnik), nie sądzę aby w Twoim przypadku była to wina termostatu.
Tak sobie rozumuję...
Gdyby termostat spowodował zamknięcie obiegu chłodziwa do chłodnicy, to trzeba by było chwilę zaczekać, aż temperatura wzrośnie, przecież nie wzrosła by w mgnieniu oka / skoku wskazówki.
Natomiast w drugą stronę jest to bardziej prawdopodobne. Jeśli termostat "trzyma nagrzane chłodziwo" i pewnym momencie przy wysokiej temperaturze pozwoli na obieg przez chłodnicę i schłodzenie płynu, to wskaźnik temperatury, mógłby jedynie wtedy szybko opaść. Ale też nie sądzę, żeby stało się to w ułamku sekundy.
Co do nawiewu... to u mnie klima w trybie AUTO daje pełną moc grzania i nawiewu (stosownie do zadanej temperatury) w momencie gdy silnik osiągnie odpowiednią temperaturę.
Być może, gdy klima ma błędne wskazania temperatury (za zimny płyn, niezależnie od stanu rzeczywistego), pozwala najpierw nagrzać się silnikowi i wieje tylko ciepłym, a nie gorącym powietrzem.
Sprawdź najpierw czujnik. Sama wymiana na nowy to kilkanaście minut roboty.
Grzegorz Sługocki napisał:
Karol to będzie jedno i drugie.Termostat do wymiany i czujnik też,przy tylko nie sprawnym termostacie czujnik trzymał by jedne parametry,a nie choinka raz za gorący silnik a raz całkiem zimny.Jeżeli chodzi o skalę to w połowie jest 90C.Mariusz na 1szy ogień musisz wymienić termostat,bo jak leci letnie powietrze to będzie to jego wina,po wymianie pojeździj parę dni i popatrz jak zachowuje się wskaźnik-myślę,że będzie dalej głupoty pokazywał,być może się naprawi- alę wątpię w to.To wtedy zostanie Ci jeszcze wymiana czujnika.
Grzegorz, tak jak napisałem, chyba jednak czujnik będzie bardziej "mobilny" w powodowaniu skoków wskaźnika. Bo termostat tylko otwiera/zamyka obieg, a i tak płyn potrzebuje chwili na nagrzanie/schłodzenie... co odnotowuje czujnika temperatury.
Diagnostyka prawdę Ci powie
No i chyba wymiana czujnika jest tańsza.