Klub Cytrynki
Francuskie.pl - Twoja codzienna
porcja aktualności na temat marki Citroen

Autor Wątek: Koszty naprawy po stłuczce  (Przeczytany 5758 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Przemek Ostasz

  • Przyspiesza
  • Wiadomości: 32
  • Posiadany samochód: Citroen Xsara Picasso 2.0 hdi 2002 r
Koszty naprawy po stłuczce
« dnia: Październik 25, 2016, 12:46:47 »
Witajcie,
niestety ten tydzień zaczął się dla mnie nieciekawie ,mianowicie od małej stłuczki,na szczęście nie z mojej winy.Sprawa zgłoszona już do ubezpieczyciela,ale przed oględzinami chciałbym się Was poradzić.Może znajdzie się osoba znająca się na rzeczy i pomoże mi w orientacyjnej cenie naprawy .Uszkodzenia :
-zderzak tylny
-nadkole lewe tylne
-drzwi lewe tylne
-felga lewa tylna

Linki do fotek
https://zapodaj.net/66be4c2c54c85.jpg.html
https://zapodaj.net/638f3f184fdf4.jpg.html
https://zapodaj.net/237c67f4b4c6a.jpg.html


Dzięki za jakiekolwiek info

Offline Leszek Lampart

  • Wrzuca piąty bieg
  • ***
  • Wiadomości: 1 662
  • Skąd: Rudna Mała
  • Posiadany samochód: Citroen Xsara Picaso SX 1,6 16V 12.2005
  • Zainteresowania: sport, motoryzacja
  • Miejscowość: Rudna Mała
Odp: Koszty naprawy po stłuczce
« Odpowiedź #1 dnia: Październik 25, 2016, 15:09:54 »
Nie odpowiem Ci na całość ale może pomoże mój przypadek.
Nie napisałeś w profilu jaki jest rocznik Twojego auta - po liftingu w 2003były nowe zderzaki i ja taki mam. Jest to o tyle ważne że w nowym zderzak składa się z 3 części.
Ja miałem naprawdę mała stłuczkę od tyłu - podrapany lakier jeden element nieznacznie odkształcony. Likwidator z PZU wycenił na podstawie mojego opisu (bez zdjęć) szkodę na 1800zł.
Pozdrawiam! :-)  ;-)

Offline Przemek Ostasz

  • Przyspiesza
  • Wiadomości: 32
  • Posiadany samochód: Citroen Xsara Picasso 2.0 hdi 2002 r
Odp: Koszty naprawy po stłuczce
« Odpowiedź #2 dnia: Październik 25, 2016, 15:30:44 »
Rocznik 2002,
pierwsza stłuczka w życiu dlatego jestem "zielony" w tym temacie .

Offline Robert Magiera

  • Mistrz prostej
  • **
  • Wiadomości: 760
  • Skąd: Tarnów
  • Posiadany samochód: Xsara Picasso 2.0 HDI
  • Miejscowość: Tarnów
Odp: Koszty naprawy po stłuczce
« Odpowiedź #3 dnia: Październik 25, 2016, 17:13:37 »
Do lakierowania conajmniej trzy elementy to już ok 1200pln +jakieś drobiazgi jeszcze wyjdą. Podjedź do jakiego mechanika niech oceni koszty roboty ,będziesz wiedział jak z ubezpieczycielem gadać.

hak64

  • Gość
Odp: Koszty naprawy po stłuczce
« Odpowiedź #4 dnia: Październik 25, 2016, 19:22:30 »
Błotnik tylny ze względu na spore zagniecenie o wyraźnej krawędzi powinien zostać zakwalifikowany do wymiany. Pozostałe elementy do naprawy (lakierowanie). To jest szkoda na ponad 4 tyś zł. To co nazywasz nadkolem tylnym (w rzeczywistości nadkole to plastikowy element ochronny znajdujący się we wnęce koła) jest błotnikiem, albo inaczej ścianą tylna lewą. Na wizytę rzeczoznawcy warto umówić się w jakimś warsztacie, gdzie jest możliwość zdemontowania zderzaka. Jeśli bowiem uszkodzeniu uległy zaczepy lub ślizgi, to te elementy także należy wymienić.

Offline Karol Chyla

  • Wrzuca piąty bieg
  • ***
  • Wiadomości: 936
  • Skąd: Połaniec
  • Posiadany samochód: Grand Scenic 2,0 16V LPG, była Xsara Picasso 2,0HDi 2002r.;
  • Miejscowość: Połaniec
Odp: Koszty naprawy po stłuczce
« Odpowiedź #5 dnia: Październik 25, 2016, 20:55:47 »
Rób bezgotowkowo. Niech ubezpieczyciel poda ci warsztaty z ktorymi wspolpracuje i zaprowadzić tam auto. Zrobią na cacy a ubezpieczyciel zciagnie kase ze sprawcy.no chyba ze chcesz pokleic za pol ceny a reszte gotowki przytulić.

hak64

  • Gość
Odp: Koszty naprawy po stłuczce
« Odpowiedź #6 dnia: Październik 26, 2016, 07:23:37 »
Rób bezgotowkowo. Niech ubezpieczyciel poda ci warsztaty z ktorymi wspolpracuje i zaprowadzić tam auto.
Błąd! Nie odstawiaj auta do warsztatu współpracującego z ubezpieczycielem. Skoro współpracuje, to znaczy, że siedzi u nich w kieszeni i będzie naprawiał jak najmniejszym kosztem. Masz prawo wybrać sobie warsztat, który Tobie odpowiada, który cieszy się renomą i daje gwarancję solidnej roboty. Nie zapomnij obciążyć ubezpieczyciela kosztem wynajmu samochodu zastępczego. Na czas naprawy możesz wynająć nawet od osoby prywatnej (umowa najmu).

Offline Przemek Ostasz

  • Przyspiesza
  • Wiadomości: 32
  • Posiadany samochód: Citroen Xsara Picasso 2.0 hdi 2002 r
Odp: Koszty naprawy po stłuczce
« Odpowiedź #7 dnia: Październik 26, 2016, 08:07:59 »
No właśnie,forma bezgotówkowa wydaje się być przyjazna dla klienta,ale z drugiej strony,Henryk może mieć sporo racji.
Myślę że spokojnie poczekam na wizytę ubezpieczyciela i zobaczę co ciekawego mi powie :)




Offline Karol Chyla

  • Wrzuca piąty bieg
  • ***
  • Wiadomości: 936
  • Skąd: Połaniec
  • Posiadany samochód: Grand Scenic 2,0 16V LPG, była Xsara Picasso 2,0HDi 2002r.;
  • Miejscowość: Połaniec
Odp: Koszty naprawy po stłuczce
« Odpowiedź #8 dnia: Październik 26, 2016, 10:29:25 »
Oczywiście co do warsztatu jest wybór. Ale warto sprawdzic te polecane przez ubezpieczyciela. Nie zakładajmy od razu ze będą klepac u Mirka w krzakach i po kosztach.
Z drugiej strony wez pod uwagę ze masz już stare auto. I jezeli szkody pod spodem sa duze to ubezpieczyciel może się zastawiac szkodą całkowitą. A to moze sie wiązać z walką o naprawe.

hak64

  • Gość
Odp: Koszty naprawy po stłuczce
« Odpowiedź #9 dnia: Październik 26, 2016, 13:23:57 »
Oczywiście co do warsztatu jest wybór. Ale warto sprawdzic te polecane przez ubezpieczyciela. Nie zakładajmy od razu ze będą klepac u Mirka w krzakach i po kosztach.
Z drugiej strony wez pod uwagę ze masz już stare auto. I jezeli szkody pod spodem sa duze to ubezpieczyciel może się zastawiac szkodą całkowitą. A to moze sie wiązać z walką o naprawe.
Obowiązkiem ubezpieczyciela jest oszacowanie wartości szkody, wiec nawet przy naprawie bezgotówkowej, to rzeczoznawca ubezpieczyciela robi wycenę i kosztorys naprawy. Tu właśnie pojawia się problem, bo warsztaty współpracujące z ubezpieczycielem dokonają naprawy zgodnie z tą kalkulacją (nawet gdy jest ona zaniżona), co najwyżej zastosują w umowie kruczek prawny  informujący, że to poszkodowany dopłaci do kwoty za naprawę, jeśli ta przekroczy budżet przewidziany przez ubezpieczyciela. Wybór warsztatu ma więc kolosalne znaczenie. Korzystniej jest więc samemu wybrać warsztat, gdzie chcemy naprawiać samochód, a ubezpieczyciela poinformować, że owszem skorzystamy z serwisowego trybu rozliczenia szkody (naprawa bezgotówkowa), ale koszt naprawy będzie większy od założonego przez ubezpieczyciela, bo warsztat ma wyższą stawkę rgb (na ogół powyżej 100 zł, podczas gdy ubezpieczyciele stosują o połowę niższe stawki) i naprawa zostanie wykonana w oparciu o części nowe i oryginalne (mamy do tego prawo). Tu trzeba uważać, bo faktycznie przy starszych samochodach koszt naprawy może przekroczyć wartość pojazdu przed szkodą i trzeba będzie dopłacić z własnej kieszeni. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie by z właścicielem warsztatu ustalić max koszt naprawy, nieprzekraczający tej wartości. Przypomnę, że ubezpieczyciel ma obowiązek zrekompensować koszt naprawy pojazdu w całości, jeśli ten koszt nie przekroczy wartości pojazdu przed szkodą (i to niezależnie czy orzeczono szkodę całkowitą, czy też nie). Jedynie przy szkodach likwidowanych z AC ubezpieczyciel może orzec szkodę całkowitą jeśli koszt naprawy przekroczy 70% wartości pojazdu. [size=78%] [/size]

Offline Przemek Ostasz

  • Przyspiesza
  • Wiadomości: 32
  • Posiadany samochód: Citroen Xsara Picasso 2.0 hdi 2002 r
Odp: Koszty naprawy po stłuczce
« Odpowiedź #10 dnia: Październik 28, 2016, 11:46:24 »
Więc tak,
pierwsza propozycja ze strony ubezpieczyciela (na podstawie zdjęć-bez oględzin) to 1700 zł.Chyba trochę słabo?Jak myślicie?

Offline Przemek Ostasz

  • Przyspiesza
  • Wiadomości: 32
  • Posiadany samochód: Citroen Xsara Picasso 2.0 hdi 2002 r
Odp: Koszty naprawy po stłuczce
« Odpowiedź #11 dnia: Październik 29, 2016, 10:54:41 »
Jeszcze jedna rzecz nie daje mi spokoju.
Otóż drzwi i zderzak to elementy osobne które można wymieć.
Ale patrzyłem w necie na wymianę tego nadkola (ściany bocznej), i wygląda na to że cały ten element trzeba wycinać.
Czy nie jest to zbyt duża ingerencja w ramę samochodu?
A co w przypadku gdy chcę użyć części nowych i oryginalnych do których mam prawo?
Ciężko chyba coś takiego kupić nowe.

hak64

  • Gość
Odp: Koszty naprawy po stłuczce
« Odpowiedź #12 dnia: Październik 29, 2016, 11:17:17 »
" patrzyłem w necie na wymianę tego nadkola (ściany bocznej), i wygląda na to że cały ten element trzeba wycinać."
Tak właśnie być powinno. Faktycznie jest to spora ingerencja, choć nie tyle w elementy konstrukcyjne ile elementy poszycia. Czasem korzystniej jest wyklepać, lub wyciągnąć spotterem wgniecenie, bo nie naruszasz wtedy fabrycznych zgrzewów, jednak musisz się liczyć z tym, że przy ewentualnej następnej kolizji, rzeczoznawca zauważy (po grubości powłoki lakierniczej /szpachla/) ślady takiej naprawy i okroi wartość uszkodzonego elementu. Na domiar złego będzie miał prawo zastosować w wycenie tani zamiennik.

Offline Jacek Welz

  • Moderator
  • *****
  • Wiadomości: 2 101
  • Skąd: Stavanger/Bydgoszcz
  • Posiadany samochód: Ford SMax 2.0TDCI '14; MB A160 '01
  • Zainteresowania: komp, foto, citro, kayako, grajko i inne
  • Miejscowość: Stavanger/Bydgoszcz
Odp: Koszty naprawy po stłuczce
« Odpowiedź #13 dnia: Październik 30, 2016, 19:09:14 »
w wielu autach tylny błotnik jest jednym zintegrowanym elementem z bokiem auta, słupkami, dachem itp. To co widać na zdjęciach mimo wszystko wygląda na naprawialne. Wymiania elementu to wycinanie i wstawianie nowego. I przy wycinaniu i przy naprawie trzeba bedzie lakierować z cieniowaniem, bo raczej nikt całości nie będzie lakierował. Ostatnie zdjęcie jest niewyraźne, trochę dziwne te białe ślady, jakby szpachla spod lakieru, ale ze względu na jakośc zdjęcia ciężko dobrze ocenić.
Ford S-Max 2.0TDCI '14
dawniej: Xsara Picasso 1.6i SX '10
ZX 1.4i SX Break '96/97, ZX 1.4i Avantage '91
i jakies niecytryny
GG: 4635213 (i inne ;)

Offline Przemek Ostasz

  • Przyspiesza
  • Wiadomości: 32
  • Posiadany samochód: Citroen Xsara Picasso 2.0 hdi 2002 r
Odp: Koszty naprawy po stłuczce
« Odpowiedź #14 dnia: Listopad 07, 2016, 08:34:43 »
Tak aby zakończyć temat,
rzeczoznawca wycenił szkodę na łączną sumę 2600 zł brutto. Myślę że kwota chyba nie jest mocno zaniżona ,biorąc pod uwagę że odjęli jeszcze 1300 zł za wcześniejsze naprawy uszkodzonych elementów.
Dzięki temu chociaż trochę dowiedziałem się o niechlubnej przeszłości wypadkowej w moich autku.
Dzięki wszystkim za zainteresowanie tematem.


 

Offline Karol Chyla

  • Wrzuca piąty bieg
  • ***
  • Wiadomości: 936
  • Skąd: Połaniec
  • Posiadany samochód: Grand Scenic 2,0 16V LPG, była Xsara Picasso 2,0HDi 2002r.;
  • Miejscowość: Połaniec
Odp: Koszty naprawy po stłuczce
« Odpowiedź #15 dnia: Listopad 07, 2016, 10:56:42 »
Pytanie podstawowe. Naprawileś?

hak64

  • Gość
Odp: Koszty naprawy po stłuczce
« Odpowiedź #16 dnia: Listopad 07, 2016, 11:03:06 »
Momo tego odwołaj się od decyzji ubezpieczyciela. Jeśli ich wycena była poniżej 4 tyś (2600 +1300), to znaczy, że zaniżyli stawkę rbg (stawki w warsztatach zaczynają się od 100 zł). Nie pochwaliłeś się samą wyceną, więc nie widzę, czy w kosztorysie naprawy ujęto cieniowanie sąsiadujących elementów, a też powinno być. Tak jak napisałem w 1 moim poście. To jest szkoda na ponad 4 tyś i to z uwzględnieniem korekty za wcześniejsze naprawy.

Offline Przemek Ostasz

  • Przyspiesza
  • Wiadomości: 32
  • Posiadany samochód: Citroen Xsara Picasso 2.0 hdi 2002 r
Odp: Koszty naprawy po stłuczce
« Odpowiedź #17 dnia: Listopad 07, 2016, 11:50:05 »
Coś takiego znalazłem :


Stawki za roboczogodzinę stosowane przez zakłady ubezpieczeń         
Jak wynika z analizy skarg kierowanych do Rzecznika Ubezpieczonych, ubezpieczyciele stosują następujące stawki za roboczogodzinę:
- w przypadku kwalifikacji szkody jako całkowitej – od 80 zł do 150 zł netto, wskazując, że są to średnie stawki na danym rynku;
- w przypadku kwalifikacji szkody jako częściowej, likwidowanej metodą kosztorysową – od 41 zł do 70 zł netto, wskazując również, że są to średnie stawki na danym rynku;
- w przypadku dokonania naprawy i przedstawienia na to dowodu – ubezpieczyciele dokonują weryfikacji stawek za roboczogodzinę do poziomu od 90 zł do 100 zł netto, wskazując także, że są to średnie stawki na danym rynku;
- w przypadku szkód likwidowanych z dobrowolnego ubezpieczenia autocasco – ubezpieczyciele po otrzymaniu dokumentu potwierdzającego dokonanie naprawy dokonują weryfikacji stawek za roboczogodzinę do poziomu od 90 zł do 130 zł netto, wskazując, że są to średnie stawki na danym rynku.

Stawki za roboczogodzinę na polskim rynku usług motoryzacyjnych
Z analizy wysokości stawek za roboczogodzinę prac blacharskich i lakierniczych przedstawionej w prezentacji M. Mankiewicza Stawki za roboczogodzinę w warsztatach samochodowych, DEKRA Polska Sp. z o.o., prezentacja przedstawiona podczas 4. Forum Ubezpieczeń Komunikacyjnych w dniu 26 marca 2009 r. wynikają następujące kwoty: warsztaty nieautoryzowane – od 80 do 100 zł netto, warsztaty autoryzowane – od 120 do 125 zł netto. Zestawienie wysokości stawek za roboczogodzinę w poszczególnych województwach w warsztatach zrzeszonych w organizacjach rzemieślniczych Związku Rzemiosła Polskiego pozwala określić stawki następująco: stawka minimalna, średnia dla wszystkich województw – 85 zł netto, stawka maksymalna, średnia dla wszystkich województw – 174 zł netto. Po przeanalizowaniu stawek stosowanych przez zakłady ubezpieczeń w kosztorysach napraw w przypadku szkód częściowych można zauważyć, iż stawki za roboczogodzinę zawarte w kosztorysach opracowywanych przez zakłady ubezpieczeń nie mają żadnego uzasadnienia w realiach rynkowych.



Offline Przemek Ostasz

  • Przyspiesza
  • Wiadomości: 32
  • Posiadany samochód: Citroen Xsara Picasso 2.0 hdi 2002 r
Odp: Koszty naprawy po stłuczce
« Odpowiedź #18 dnia: Listopad 07, 2016, 11:51:19 »
Według mnie ,jako "zielonego",mój przypadek podpiąłbym pod pkt"
-w przypadku kwalifikacji szkody jako częściowej, likwidowanej metodą kosztorysową – od 41 zł do 70 zł netto, wskazując również, że są to średnie stawki na danym rynku;

hak64

  • Gość
Odp: Koszty naprawy po stłuczce
« Odpowiedź #19 dnia: Listopad 07, 2016, 12:12:12 »
Ja od lat proponuję moim klientom takie rozwiązanie. Po otrzymaniu kosztorysu naprawy sporządzonego przez ubezpieczyciela, zlecić niezależnemu rzeczoznawcy sporządzenie nowego kosztorysu opartego na realnej stawce rbg, cenach nowych i oryginalnych części zamiennych, bez korekt, amortyzacji i rabatów w sieci naprawczej. Następnie sporządzenie odwołania i wysłanie go ubezpieczycielowi wraz z wezwaniem do zapłaty (jest to ostatni etap przed postepowaniem sądowym). W przypadku braku reakcji, lub podtrzymania stanowiska przez ubezpieczyciela. Sporządzenie skargi do rzecznika finansowego i KNF (instytucja nadzorująca pracę ubezpieczycieli) i pozwu do sądu. Zwykle wypłata odszkodowania (i to w pełnej wysokości) następuje w drodze ugody przedsądowej. Zaniżając wartość szkody, ubezpieczyciel stoi na przegranej pozycji, w związku z czym nie chce narażać się na dodatkowe koszty procesowe i wypłaca odszkodowanie.

hak64

  • Gość
Odp: Koszty naprawy po stłuczce
« Odpowiedź #20 dnia: Listopad 07, 2016, 13:40:05 »
W nawiązaniu do korespondencji na PW.
Ogólnie rzecz biorąc kosztorys byłby sporządzony w miarę poprawnie, gdyby nie fakt, że nie uwzględniono wszystkich czynności przygotowawczych do wymiany tylnego błotnika (zdjęcie tapicerki, podsufitki, wyjęcie kanapy, demontaż tylnej klapy, zderzaka), stawka 55 zł za rbg jest nie do przyjęcia (powinna być 100% większa). Zderzak tylny zakwalifikowano do lakierowania miejscowego, ale nie ma w kosztorysie pozycji jego wybudowania i wbudowania po narawie błotnika (nie da się wymienić błotnika bez demontażu zderzaka) brak też pozycji cieniowania sąsiednich elementów (tylna klapa). Ten kosztorys powinien więc mieć cyfrę 5 z przodu i to po dokonaniu korekty za wcześniejsze szkody. Moja rada jest taka: albo skorzystać ze strategii opisanej w poście powyżej, albo odstawić auto do porządnego warsztatu, gdzie dokonają naprawy zgodnie z technologią i zakresem ujętym w kosztorysie ubezpieczyciela, ale z uwzględnieniem czynności, które ubezpieczyciel pominął (zapewne w ramach oszczędności). Warsztat wystawi potem fakturę, którą prześlesz ubezpieczycielowi z wezwaniem do zapłaty. Kosztorys niezależnego rzeczoznawcy to wydatek od 150 do nawet 500 zł (u mnie 200 zł plus VAT).
« Ostatnia zmiana: Listopad 07, 2016, 13:55:34 wysłana przez Henryk kokot »

Offline Jacek Welz

  • Moderator
  • *****
  • Wiadomości: 2 101
  • Skąd: Stavanger/Bydgoszcz
  • Posiadany samochód: Ford SMax 2.0TDCI '14; MB A160 '01
  • Zainteresowania: komp, foto, citro, kayako, grajko i inne
  • Miejscowość: Stavanger/Bydgoszcz
Odp: Koszty naprawy po stłuczce
« Odpowiedź #21 dnia: Listopad 07, 2016, 22:49:30 »
Za taka kwotę powinieneś być to w stanie zrobić.
Ford S-Max 2.0TDCI '14
dawniej: Xsara Picasso 1.6i SX '10
ZX 1.4i SX Break '96/97, ZX 1.4i Avantage '91
i jakies niecytryny
GG: 4635213 (i inne ;)