Nikt nie mówił o tym, czy auto ma być nowe, czy używane.
Fakt, liczba aut na rynku ma znaczenie - dla mnie mniej = lepiej, lubię inne auta, niespotykane. Po zakupie citroena zadziwaia dostępnośc części zamiennych i rozczarowała dostępnośc oryginałów!
W przypadku lexa ide do aso lub zamawiam w necie dowolną część w aso. Jeśli chodzi o eksploatację, to ceny nawet nie zabijają.
Tak jak napisał Tomek, za cenę nowego C5A można mieć wypasionego lexusa. Jeśli chodzi o pomoc na forach, w PL owszem, jest bieda, ale w USA ludzie są bardzo pomocni, robią piękne tutoriale dla potomonych a service manuale są takie, że nawet małpa która potrafi czytać może naprawić auto.
Oczywiście nikogo nie namawiam. Z racji tego, że podrózuję mało i tylko prywatnie, auto ma sprawiać radośc i dawać emocje. Ale fakt tez jest taki, że wszystkie auta serwisuje sam. Gdybym miał takim lexusem pojechać do warsztatu, który się na nim zna, to bym go pewnie nie kupił, bo potrafię liczyć kasę i myśleć zdroworozsądkowo.