Witam ponownie, z kolejnym problemem..
Problem dotyczy szarpania, które występuje podczas utrzymywania stałej prędkości, niezależnie od biegu, do 2200 obrotów. Auto nie traci na prędkości, po prostu nim rzuca.. Trzeba wcisnąc gaz lub kompletnie go puścić, wtedy turbulencje ustają.
Szarpanie raz jest silniejsze, raz słabsze, a gdy auto jest zimne rano po ruszeniu to śmiem twierdzić, że to zjawisko praktycznie nie występuje.
Wymienione, naprawione (miesiąc czerwiec)
- sonda (ta pierwsza bliżej przodu auta)
- filtr paliwa
- świece (6x 33zł, podobno najlepsze)
- kable (sen tech)
- uszczelniony tłumik
W maju wymieniany filtr powietrza i obudowa, która była w paru kawałkach przez cudne LPG z lat 90tych.
Jestem na etapie wybebeszania instalacji lpg, póki co wstawiłem normalny silniczek krokowy zamiast kurka od kranu który był tam zamontowany : ) a przynajmniej wyglądem bardzo go przypominał.
Nic więcej nie wyciągałem, kwestia paru dni..
W czym tkwi problem?
Czy druga sonda również do wymiany?